reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
W pierwszej ciazy było tak samo. Plus też przeboje i był chłopak 😂
a ja właśnie na odwrót dziewczynami były przeboje plamien mnóstwo od wiśniowych po tofii 😁 lekarz kiedyś się śmiał z tych określeń moich co do plamień, a synkiem bardzo spokojnie tylko na koniec w 34tyg skurcze 100% i trzeba było szew zdjąć bo jak to lekarz powiedział że szew przy skurczach jak gilotyna działa, myślałam że szybko się urodzi,ale szyjka zbliznowaciała i siedział do 39tyg, później idukcja bo ja jeszcze cukrzycę ciążowa miałam 🤦‍♀️
 
Ja dziś 13dc, owu chyba coraz bliżej 🙈 dziś już podzialane, jednak praca zdalna sprzyja 🙈😂 wieczorem idę do mamy lepic pierogi, miłego piątku Wam wszystkim ☺️
 

Załączniki

  • Screenshot_20201211_160156.jpg
    Screenshot_20201211_160156.jpg
    32,9 KB · Wyświetleń: 58
Dobrze się czuje. Krwawienie zmieniło się w plamienie. Serduszko bije. Więc poczekam z wizyta. Niedługo mam prenatalne. I wreszcie zaczynam czuć że jestem w ciąży. Wczesniej przez te przeboje do mnie to nie docieralo [emoji23]
Zaglądaj tu czasem, czy jak będzie wątek na 2021 i się tam przeniesiemy , bo dodajesz otuchy. Po takich przejściach i fasolka tak świetnie się trzyma [emoji3590]
Mam taaaki spadek energii, nagotowałam się pół dnia a teraz cały zlew w garach, jutro do pracy znów więc muszę ogarnąć cokolwiek mieszkanie, a jeszcze pies mi się dziwnie zachowywał i zaglądnęłam mu do uszu bo ona lubi mieć infekcje co jakiś czas i oczywiście całe ucho zapaprane[emoji849] Jak nie dzieci to pies ech. Jeszcze muszę pogrzebać w szafie za jakimiś kombinezonami, bo śnieg, ciapa a dzieci moje dalej w dresówkach biegają.
Mąż zapowiedział że wieczorem na przytulanki mam się szykować, ale nici, bo infekcja mi się przyplątała, jeszcze za kilka dni okres dostanę i tyle będzie z seksów w tym cyklu. Tyle dobrze że się ta infekcja nie przyplątała okołoowulacyjnie bo bym miała wyrzuty że cykl zmarnowany
 
Ciężki miesiąc w pracy, dużo stresu, mało czasu przez co wydłużyłam cykl do 40 dni [emoji2368] ale nie miałam złudzeń że to się zakończy dwiema kreskami bo mąż mógł sobie co najwyżej pomyśleć i pomarzyc o zapłodnieniu moich jajeczek na wyjeździe służbowym [emoji2356] A ja dopiero dzisiaj mam czas na spokojnie opłakać 3dc z czerwonym winem [emoji26] opłakac brak szansy nawet na przybliżenie się do realizacji marzeń. Ale ten cykl tak boleśnie mi uświadomił jak głowa może płatać figle [emoji1787] pomimo że miałam 1000 % pewność że nie jestem w ciąży mogłabym godzinami wyliczac wszystkie objawy ciążowe jakie zauważyłam przez ostatni tydzień [emoji849]
 
reklama
Od razu po owulacji bolało mnie podbrzusze, ból utrzymuje się do dziś. 3dpo miałam mega wzdęcia nie wiadomo dlaczego i dość silny ból jajników, tu zaczął się ból piersi
4dpo ból pleców ale tylko w jednym miejscu i ból podbrzusza, piersi nadal bolą, zauważyłam też, że latam siku mega często a dużo nie pije...w nocy 3 razy latałam gdzie mi się to nie zdarza [emoji2356]
Dzisiaj 5dpo ból podbrzusza, ból piersi a dodatkowo ból w obu pachwinach udowych ale taki, że czasem mam problem z chodzeniem, cały czas czuję też jajniki...

Nie chce się doszukiwać objawów ale kurde nigdy nie miałam żeby tak wszystko na raz. Zostanawiam się czy to nie implantacja... Zgadzało by się z tym co mowila moja gin, że może do niej dojść w 4-5dobie po zapłodnieniu [emoji848][emoji848][emoji848] choć wszędzie podają, że od 6dpo dochodzi do zagnieżdżenia...
 
Do góry