reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Wiesz, że mam podobnie? Szczególnie z tym wnętrzem ud. Gdybym robiła jakis ciężki trening to bym zrozumiała, ale od tygodnia leczę przeziębienie I nie wychodzę spod koca...
Strasznie dziwne jest to uczucie jakbym kurde szpagat robiła i sobie coś uszkodziła [emoji2356][emoji23] a ile jesteś po owu?
 
reklama
Od razu po owulacji bolało mnie podbrzusze, ból utrzymuje się do dziś. 3dpo miałam mega wzdęcia nie wiadomo dlaczego i dość silny ból jajników, tu zaczął się ból piersi
4dpo ból pleców ale tylko w jednym miejscu i ból podbrzusza, piersi nadal bolą, zauważyłam też, że latam siku mega często a dużo nie pije...w nocy 3 razy latałam gdzie mi się to nie zdarza [emoji2356]
Dzisiaj 5dpo ból podbrzusza, ból piersi a dodatkowo ból w obu pachwinach udowych ale taki, że czasem mam problem z chodzeniem, cały czas czuję też jajniki...

Nie chce się doszukiwać objawów ale kurde nigdy nie miałam żeby tak wszystko na raz. Zostanawiam się czy to nie implantacja... Zgadzało by się z tym co mowila moja gin, że może do niej dojść w 4-5dobie po zapłodnieniu [emoji848][emoji848][emoji848] choć wszędzie podają, że od 6dpo dochodzi do zagnieżdżenia...
Ja w poprzednim cyklu to nawet mdłości miałam... Ból jajników do teraz, a jestem krótko po okresie. Dodatkowo tak rozpiera prawy, że czuję w pachwinach. W niedzielę idę do ginekologa bo dzisiaj po stosunku (5dc,2 dni po okresie) sperma wyleciała razem z bardzo czerwoną krwią 😪 się wystraszyłam, zaczęłam pisać z moją ginekolog i wrazie co idę sprawdzić czy to żadna trobiel itd 😪
 
Ja w poprzednim cyklu to nawet mdłości miałam... Ból jajników do teraz, a jestem krótko po okresie. Dodatkowo tak rozpiera prawy, że czuję w pachwinach. W niedzielę idę do ginekologa bo dzisiaj po stosunku (5dc,2 dni po okresie) sperma wyleciała razem z bardzo czerwoną krwią [emoji25] się wystraszyłam, zaczęłam pisać z moją ginekolog i wrazie co idę sprawdzić czy to żadna trobiel itd [emoji25]
Daj koniecznie znać czy wszystko ok
 
Ja w poprzednim cyklu to nawet mdłości miałam... Ból jajników do teraz, a jestem krótko po okresie. Dodatkowo tak rozpiera prawy, że czuję w pachwinach. W niedzielę idę do ginekologa bo dzisiaj po stosunku (5dc,2 dni po okresie) sperma wyleciała razem z bardzo czerwoną krwią [emoji25] się wystraszyłam, zaczęłam pisać z moją ginekolog i wrazie co idę sprawdzić czy to żadna trobiel itd [emoji25]
To nie ciekawie... A zdarzylo Ci się już takie coś? Mam nadzieję, że u mnie to jednak dobre oznaki [emoji120]
 
Ja w poprzednim cyklu to nawet mdłości miałam... Ból jajników do teraz, a jestem krótko po okresie. Dodatkowo tak rozpiera prawy, że czuję w pachwinach. W niedzielę idę do ginekologa bo dzisiaj po stosunku (5dc,2 dni po okresie) sperma wyleciała razem z bardzo czerwoną krwią 😪 się wystraszyłam, zaczęłam pisać z moją ginekolog i wrazie co idę sprawdzić czy to żadna trobiel itd 😪
O to u Ciebie krew dwa dni po okresie jak u mnie. Tylko u mnie kilka godzin po stosunku i jednak bardziej różowa i niedużo... Ale co to się dzieje w tym cyklu? Mam nadzieję, że to nie zwiastuje nic złego, tylko nas zaskoczy pozytywnie. 🙃 Daj znać , co ginekolog Ci powie!
 
Jak czytam te wasze ceny to serio przerażona jestem 😱 jednak w Polsce opieka zdrowotna jest mega droga. Ja za monitoring w Japonii płace 24 złote. Cykl letrozol + gonal+ pregnyl czyli stymulacja z gonadotropinami to za całość z wizytami codziennie przez 3-4 dni to 190 złotych. To jest łącznie 2 wizyty z usg, 5 tabletek letrozolu, 3-4 zastrzyki gonalu podane przez pielęgniarkę w gabinecie, zastrzyk z hCG tez w gabinecie. W cenie tez jest duphaston i lek na prolaktyne 🤭 na prawdę w Polsce trzeba mieć pieniądze żeby chorować... przykre to.
Ja płacę za wizytę z USG 200,-, kurde ale babka potrafi na duchu podciągnąć i nie chce mi się zmieniać, a dziś jeszcze się okazało, że pracuje dodatkowo w klinice niepłodności więc mam już jak coś miejsca zagwarantowane 😜
 
Ja płacę za wizytę z USG 200,-, kurde ale babka potrafi na duchu podciągnąć i nie chce mi się zmieniać, a dziś jeszcze się okazało, że pracuje dodatkowo w klinice niepłodności więc mam już jak coś miejsca zagwarantowane [emoji12]

Ja trafiłam na szczęście na dobrego gina z opieki medycznej PZU i za wizytę nie płace, za usg tez nie, a recepty wypisuje mi z najwyższa refundacja. Nie zmienię chyba, ze mnie los zmusi [emoji23]
 
reklama
A ja jestem pewna, że ten test owu z wczoraj był pozytywny. Dziś już tylko jakiś byle cień jest. A mnie boli prawy jajnik i w ogóle mam fatalny dzień i większość przespałam. Odliczam do końca grudnia teraz a Wy trzymajcie kciuki.

Co do krwi po seksie to u mnie przez dość długi czas to była norma. Ponoć taka miałam wtedy urodę.
 
Do góry