A ja przez internet na podstawie opinii. Moja pierwsza gin, która miała tę przyjemność stwierdzić ciąże, niby była ok, ale jakoś neutralnie podeszła, z jednej strony ok bo prosto powiedziała, że ze względu na wiek mam być przygotowana na wszystko, potem, że nie widzi serduszka i że jest coś nie tak kazała zrobić przyrost bety był słaby, na moje szczęscie nie mogła przyjąć od razu, i trafiłam tak do obecnej, a że mineło 4 dni to widziała już serce. I ona też skradła moje. Po powrocie mojemu opowiadam, że od tej to nawet złą wiaodmość chyab jak się usłyszy nie będzie się tak przeżywać. Kuźwa wygadałam poroniłam niecałe 3 tyg po wizycie, ale zleciła mi wszystkie badania a tamta nic. Po poroneiniu byłam u kilku każdy sobie zlał temat, bo się tak zdarza i mamy starać się dalej, żadnych badań. poszłam do niej na już planowaną kontrolę, (badania porobiłam w szale po poronnym też na podsatwie wiedzy z wujka google) a ona jedyna chciała zacząć robić badania, tyle że ja już miałam przygotowane. Dorobiła kilka innych i wyszło przy okazji parę rzeczy, które trzeba mieć pod kontrolą przy ciąży i ze nie mam czasu tak naprawdę na co czekać.