reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
@MalaMi24 na pewno znajdziesz jeszcze taką osobę :) pomysl sobie w ten sposob, że w koncu pozbylas się tego toksycznego faceta, po to by zrobić miejsce i otworzyć serce na kogos wartościowego ktory da Ci to czego on Ci nie dal... zrobilas w swoim zyciu miejsce na coś dobrego co na pewno przyjdzie w swoim czasie.
A co do kłamstw i wypierania się to jak ja to dobrze znam. Moj byly z którym bylam 4 lata, tez sie wypieral i przysięgal ze wcale nie ma nikogo innego, jednak po roku od rozstania i tak się wydało że zdradzał. Ja nie wiem po co oni tak łgają w żywe oczy jak wiadomo że prawda zawsze wyjdzie na jaw xD
Dziękuję naprawdę! Takie słowa dają mi ogromnego kopa do pozytywnego myślenia! [emoji8] Sama się nad tym zastanawiałam dlaczego kłamią, mi patrzył prosto w oczy i mówił kocham Cię mocno przecież wiesz... A jak malowałam raz na ruski rok rzęsy to podejrzewał mnie o zdradę, a sam zdradzał..
 
Dziękuję naprawdę! Takie słowa dają mi ogromnego kopa do pozytywnego myślenia! [emoji8] Sama się nad tym zastanawiałam dlaczego kłamią, mi patrzył prosto w oczy i mówił kocham Cię mocno przecież wiesz... A jak malowałam raz na ruski rok rzęsy to podejrzewał mnie o zdradę, a sam zdradzał..

Niektorzy faceci to sa takie gnoje ze to tylko tępic idzie. Ja pamiętam jak na koniec tego 4 letniego zwiazku, najpierw przyjechał do mnie na noc, nie mial problemu zeby uprawiać seks, a nastepnego dnia wzial mnie na "mily" spacer, po to by mi oznajmić że to koniec i zrywa geniusz xD a jego argumenty tak glupie i z dupy wzięte jak np: że nie zrobiłam studiów i na tej podstawie stwierdził ze jestem nie zaradna życiowo, a sam byl po zawodowce i ale w zawodzie pracowac nie umial, ale ode mnie wymagał , albo argument ze juz nie ma między nami czułości ze mu rzadko mowilam pod koniec np "ze go kocham", ale kto normalny by mówił kiedy mowiac mu "kocham Cie" slyszalam w odpowiedzi "yhyy", a z jego strony zero czułości itd ale juz bylam tak przyzwyczajona do jego zagrywek zrzucenia calej winy na mnie, gdzie ja sobie nie mialam nic do zarzucenia wierzcie mi, to już mi się śmiać chciało z jego argumentów. Ale najgorsze było jak na koniec orzekl ze jakby miał ze mną (w taktym momencie) dziecko to by się zaplakał i serio słysząc to od faceta z ktorym sie spędzilo 4 lata i wiazalo jakie plany, to znienawidzialam go w jednej sekundzie, a na pewno to byl moment kiedy najbardziej sie na nim zawiodlam... ale na szczęście juz po raz ostatni, bo ucielam potem kontakt, stwierdziłam ze nie mam juz z nim o czym rozmawiać. Niektórzy faceci w ogole nie powinni wchodzić w związki, skoro sie do nich nie nadają.
 
Niektorzy faceci to sa takie gnoje ze to tylko tępic idzie. Ja pamiętam jak na koniec tego 4 letniego zwiazku, najpierw przyjechał do mnie na noc, nie mial problemu zeby uprawiać seks, a nastepnego dnia wzial mnie na "mily" spacer, po to by mi oznajmić że to koniec i zrywa geniusz xD a jego argumenty tak glupie i z dupy wzięte jak np: że nie zrobiłam studiów i na tej podstawie stwierdził ze jestem nie zaradna życiowo, a sam byl po zawodowce i ale w zawodzie pracowac nie umial, ale ode mnie wymagał , albo argument ze juz nie ma między nami czułości ze mu rzadko mowilam pod koniec np "ze go kocham", ale kto normalny by mówił kiedy mowiac mu "kocham Cie" slyszalam w odpowiedzi "yhyy", a z jego strony zero czułości itd ale juz bylam tak przyzwyczajona do jego zagrywek zrzucenia calej winy na mnie, gdzie ja sobie nie mialam nic do zarzucenia wierzcie mi, to już mi się śmiać chciało z jego argumentów. Ale najgorsze było jak na koniec orzekl ze jakby miał ze mną (w taktym momencie) dziecko to by się zaplakał i serio słysząc to od faceta z ktorym sie spędzilo 4 lata i wiazalo jakie plany, to znienawidzialam go w jednej sekundzie, a na pewno to byl moment kiedy najbardziej sie na nim zawiodlam... ale na szczęście juz po raz ostatni, bo ucielam potem kontakt, stwierdziłam ze nie mam juz z nim o czym rozmawiać. Niektórzy faceci w ogole nie powinni wchodzić w związki, skoro sie do nich nie nadają.
Jakbym słyszała swojego byłego.. normalnie skąd oni się biorą.. ręce opadają. Wyrafinowane skur.... Krzyżyk na drogę i do widzenia [emoji23]
 
Co do Facetów. Moja przyjaciółka odeszła od biologicznego ojca swojego dziecka jak jeszcze była w ciąży.
Ja wyrwalan się z patologicznego związku jak Aleks miał 6 tyg.
Każda z nas ułożyła sobie życie od nowa. Dziecko niczego nie skreśla a lepiej wcześniej rozejsc się z gnojem niż jak będzie za późno. I ściągnie w dół i kobietę i dziecko
 
Co do Facetów. Moja przyjaciółka odeszła od biologicznego ojca swojego dziecka jak jeszcze była w ciąży.
Ja wyrwalan się z patologicznego związku jak Aleks miał 6 tyg.
Każda z nas ułożyła sobie życie od nowa. Dziecko niczego nie skreśla a lepiej wcześniej rozejsc się z gnojem niż jak będzie za późno. I ściągnie w dół i kobietę i dziecko
Dokładnie kochana, wiele jest takich kobiet. Mam znajomą która miała podobnie a teraz ma kochającego męża i drugie dziecko :)
 
reklama
Dokładnie tak jak u nas :D Majka jest już mojego męża :) tzn Aleks też jest mojego męża. To jedyny tato którego on zna :) a jego ojciec biologiczny w lutym zmarł
Cieszę się z Twojego szczęścia! Mam nadzieję, że i ja kiedyś będę szczęśliwa u boku kochającego mężczyzny. Na razie trochę czasu musi upłynąć bym komuś zaufała, czas leczy rany :) Mój były nie chce nic wiedzieć o dziecku, o tym jak się czuje. Ale łatwiej mi zapomnieć jeśli nie mamy kontaktu. Bo tylko mnie stresował.
 
Do góry