reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
Ja sikalam mimo wszystko. A testy ciazowe byly w ogole zaskoczeniem. Ja w ogole tego cyklu nie bralam pod uwage. Zwlaszczw ze bylam na wakacjach i zrobilam test by wiedziec ile szalec. I o ile facelle paskowy pokazal cien to wydalo mi sie ze to znów fabryczna kreska. Znalazlam polski sklep w ktorym kupilam kolejny test bodajze Amil ktory bielą az razil po oczach. I pojechałam do tego parku rozrywki nie zalowalam zadnej extramalnej atrakcji.. W czasie potencjalnego zagniezdzania lecialam samolotem... A w dniu powrotu zle sie czulam. I juz mi dalo do myslenia. Od razu po powrocie zamiast do domu to do apteki i kupilam duo pack testow. Zrobilam go i widze ze ciazowaa kreska sie nie pojawia i pasek leci dalej.. Mysle sobie k..wa nie udalo sie. Odlozylam na pralke i mowie a ciul z tym zrobie jeszcze ten drugi strumieniowy.. Machnelam go i to samo przelecial mocz i widze tylko kontrolna.. Odkladam na pralke i patrze a pierwszy test mial rozowa kreske testowa... Wtf? Biorę ten strumieniowy i przygladam sie jak sie pojawia druga kreska. Od razu z corka na rower do laboratorium na bete... Dacie wiare? 11h wracalismy do domu cala noc nie przespana.. Ale te testy daly mi tyle werwy. No i tylko sie potwierdzala ta moja ciaza w ktora ciezko bylo mi uwierzyc i nakrecalam się kolejnymi testami.. Az chwilami byly bledsze i wkrecalam sobie ze moze biochemiczna..

Ale przygody :D I widzisz prawda jest taka że miał wyjść to w końcu wyszedł :)
 
Ja sikalam mimo wszystko. A testy ciazowe byly w ogole zaskoczeniem. Ja w ogole tego cyklu nie bralam pod uwage. Zwlaszczw ze bylam na wakacjach i zrobilam test by wiedziec ile szalec. I o ile facelle paskowy pokazal cien to wydalo mi sie ze to znów fabryczna kreska. Znalazlam polski sklep w ktorym kupilam kolejny test bodajze Amil ktory bielą az razil po oczach. I pojechałam do tego parku rozrywki nie zalowalam zadnej extramalnej atrakcji.. W czasie potencjalnego zagniezdzania lecialam samolotem... A w dniu powrotu zle sie czulam. I juz mi dalo do myslenia. Od razu po powrocie zamiast do domu to do apteki i kupilam duo pack testow. Zrobilam go i widze ze ciazowaa kreska sie nie pojawia i pasek leci dalej.. Mysle sobie k..wa nie udalo sie. Odlozylam na pralke i mowie a ciul z tym zrobie jeszcze ten drugi strumieniowy.. Machnelam go i to samo przelecial mocz i widze tylko kontrolna.. Odkladam na pralke i patrze a pierwszy test mial rozowa kreske testowa... Wtf? Biorę ten strumieniowy i przygladam sie jak sie pojawia druga kreska. Od razu z corka na rower do laboratorium na bete... Dacie wiare? 11h wracalismy do domu cala noc nie przespana.. Ale te testy daly mi tyle werwy. No i tylko sie potwierdzala ta moja ciaza w ktora ciezko bylo mi uwierzyc i nakrecalam się kolejnymi testami.. Az chwilami byly bledsze i wkrecalam sobie ze moze biochemiczna..
Wow niezła historia :) i super niespodzianka.
 
Powiem Wam, że medycyna w dzisiejszych czasach coraz bardziej mnie załamuje. Na domiar złego ( co mogli mi oszczędzić już ) dowiedziałam się, że był synek. Także możecie się domyślić... jak się czuję. Po prostu mi się to w głowie wszystko nie mieści już. To dla mnie jakaś chora abstrakcja jak z jakiegoś filmu... Brak mi słów. Targają mną tak zmienne emocje i nastroje. Z jednej strony wygadałam się dziewczyną po części ( bo nie chce opowiadać wszystkiego ) właśnie Gosi, Maliinie a z drugiej atakuje każdego w tym momencie nawet rodzinę, mojego, nie radzę sobie, tłumaczę sobię, że tak musiało być, chociaż tak naprawdę nie, że uratował mi życie, nie będę pisała dlaczego i co mogłoby się stać nie chce nikogo straszyć tak jak mi zarzucano po prostu jestem wdzięczna mojemu synkowi i upamiętnie go
Na prawde nie wyobrażam sobie co musisz czuć;( jaki żal, rozpacz, smutek i zlosc...
Ale jestes silna kobieta i zobaczysz Kochanie, ze jeszcze będzie dobrze - choć wiem ze na ten czas słowa nie są w stanie ukoić Twojego bólu.
 
A ja byłam dzisiaj u endo, bo TSH wyszło mi ostatnio 3,2. Dostałam Eutyrox 50, przez pierwszy tydzien mam brac 1/2, a później 1. :( powiedział, że starania najlepiej odłożyć na 1-2 miesiące, ale ja już nie chce czekać! Czekałam tyle czasu, bo ciągle było coś... a to mój m nie chciał, a to praca... nigdy nie było odpowiedniego momentu, ajak teraz jest to ..... grrrrr
Ale i tak w końcu zajdę :p musiałam pomarudzić
 
Chce Wam tylko napisać i to będzie moja ostatnia wiadomość tutaj dla Was ode mnie, że wychodzę dziś do domku już. CRP spadło do 9. Ale dalej będę na antybiotyku. Na usg wszystko już w porządku, powoli wszystko dochodzi do siebie. Za jakiś czas muszę mieć tylko kontrolę u lekarza i badania. Nie mam siły z nikim pisać i też proszę Was o niekontaktowanie się ze mną w najbliższym czasie, to co chciałam przekazać pewnym osobą to przekazałam [emoji21] Potrzebuje chwili dla siebie i spokoju i odpoczynku [emoji21] Chyba nawet zrezygnuje z telefonu na jakiś czas. Nie chce litości tak jak pisałam. Nie chce użalania się bo nie potrzebuję tego, współczucia [emoji21] Tylko zrozumienia mnie w takiej sytuacji i mojego spokoju. Bardzo Wam dziękuję za ten czas od kiedy jestem z Wami, pomimo tych słów które tutaj czytałam o sobie, za wsparcie i pomoc i za miłe słowa, za wszystkie kciuki podczas ciąży po prostu za wsparcie bo bylyscie dla mnie największą motywacją i wsparciem w dobrych jak i złych chwilach. Ściskam Was wszystkie mocno z całych sił i życzę dużo zdrówka każdej z osobna i wytrwania w ciążach, żeby były zdrowe i bezproblemowe.
 
Jestem kosmetyczka :) ale specjalizuje w stylizacji paznokci dłoni i pielęgnacji stóp :)

Natomiast praca która mogę robić w domu przy dzieciach to jestem starszym wicedyrektorem w jednej z firm mlm :) i teraz pełna para poki mam czas dąże do tytułu dyrektora :)
Sprzedaje prudukty których sama używam no i prawadze grupę ludzi :)
Ja nie mam wykształcenia kosmetycznego, ale bardzo mi się marzy❤️ A konkretnie interesuje mnie stylizacja paznokci:) mam już jeden kurs i planuje kolejne ;) bo lubie to robić, ale póki co ćwiczę na sobie, siostrze i jej tesciowej :) nie powiem ile już monet straciłam na sprzęt, lakiery, pierdoly itd.
 
Chce Wam tylko napisać i to będzie moja ostatnia wiadomość tutaj dla Was ode mnie, że wychodzę dziś do domku już. CRP spadło do 9. Ale dalej będę na antybiotyku. Na usg wszystko już w porządku, powoli wszystko dochodzi do siebie. Za jakiś czas muszę mieć tylko kontrolę u lekarza i badania. Nie mam siły z nikim pisać i też proszę Was o niekontaktowanie się ze mną w najbliższym czasie, to co chciałam przekazać pewnym osobą to przekazałam [emoji21] Potrzebuje chwili dla siebie i spokoju i odpoczynku [emoji21] Chyba nawet zrezygnuje z telefonu na jakiś czas. Nie chce litości tak jak pisałam. Nie chce użalania się bo nie potrzebuję tego, współczucia [emoji21] Tylko zrozumienia mnie w takiej sytuacji i mojego spokoju. Bardzo Wam dziękuję za ten czas od kiedy jestem z Wami, pomimo tych słów które tutaj czytałam o sobie, za wsparcie i pomoc i za miłe słowa, za wszystkie kciuki podczas ciąży po prostu za wsparcie bo bylyscie dla mnie największą motywacją i wsparciem w dobrych jak i złych chwilach. Ściskam Was wszystkie mocno z całych sił i życzę dużo zdrówka każdej z osobna i wytrwania w ciążach, żeby były zdrowe i bezproblemowe.
Rozumiem Cię doskonale... potrzebujesz teraz czasu dla siebie.
3maj się Kochana❤️ Zawsze możesz pisac na priv jak bd chciała pogadac❤️
 
reklama
Ja nie mam wykształcenia kosmetycznego, ale bardzo mi się marzy[emoji173]️ A konkretnie interesuje mnie stylizacja paznokci:) mam już jeden kurs i planuje kolejne ;) bo lubie to robić, ale póki co ćwiczę na sobie, siostrze i jej tesciowej :) nie powiem ile już monet straciłam na sprzęt, lakiery, pierdoly itd.
A ja właśnie planuje kupić wszystko co potrzeba i zacząć swoją przygodę z paznokciami :)
 
Do góry