- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
To malo wazne w zasadzie czy ktos lubi klucie czy nie. ja np nie mam nic przeciwko ale jesli potrzebuje wyniki pilnie a ufamy laborantom i wierzymy ze wykonuja prace z ogromna dokladnoscia i trafia sie taka sytuacja to jest to nieprzyjemne. Tutaj jeszcze przeprosic się da a jakby nie daj boze pomylila sie z igla a nie probowka i nabawila kogos choroby to tez byloby przepraszam. ja wiem ze to tylko czlowiek ze pomylka rzecza ludzka.. ale co innego jak piekarz sie pomyli i dosypie za duzo mąki do ciasta na chleb i co innego praca w labo gdzie wymaga duzej odpowiedzialnosci i dokladnosci.Mi ostatnio pobrali krew w zła probówkę, zapłaciłam normlanie za badanie. Czekałam cały dzień na wyniki bo było mi potrzebne na wizytę i dopiero jak zadzwoniłam to mnie łaskawie poinformowali, ze pani e labo się pomyliła i z tej probówki to oni pełnej morfologii nie zrobią. I ze mam jeszzcze raz przyjść!!!! Tak mnie wkurzyli, ze maskara... powiedziałam babie, ze może ona czerpie przyjemność z wkłuwaniu się w żyłę ja natomiast należę raczej do normalnych osób i jest to raczej przyjemność dość wątpliwa. Przepraszała mnie, ale co mi z jej przepraszam jak musiałam jechać jeszcze raz po 18. Wynik miałam w 5 minut. Niestety naleze do osób, które nienawidzą, nieznoszącym pobierania krwi....