To widzę, że masz takie podejście jak ja. Zdroworozsądkowe też kiedyś miałam taką rygorystyczną dietę tylko, że przez półtora roku. Zero glutenu, cukru- nawet słodkich owoców i laktozy. Schudłam wtedy straszliwie mimo, że jadłam dużo. Pod koniec ważyłam niecałe 45 kilo i wyglądałam jak kosciotrup. Teraz udało mi się wrócić do sensownej wagi i czuję się lepiej jak ważę te 5-6 kilo więcej. Na tarczyce ta dieta mi nie pomogła niestety, chociaż wtedy nie po to jej przestrzegałam akurat, ale efektem ubocznym była cudowna cera, więc w tej kwestii wiem że dieta ma ogromne znaczenie. Bo mimo, że teraz też odżywiam się dobrze, bo nie jem praktycznie nic z przetworzonej żywności to skóra już nie jest taka jak wtedyKochana, ja rygorystycznie podchodziłam przez 4 miesiące pierwsze potem już wrzuciłam na luz. Dietę zalecił mi lekarz ze względu na słabą tarczycę. Zdarza mi się zjeść makaron normalny, pizze, słodycze też ale nie w takich ilościach jak kiedyś. Przed ciążą mogłam jeść wszystko i byłam chudziusieńka, ledwo 40kg ważyłam. Po tej pozamacicznej ciąży coś się przestawiło i muszę uważać.
A co do tej zmiany, to niestety hormony i na to nie masz wpływu. Może kolejna już szczęśliwa ciąża sprawi, że wszystko wróci na właściwe tory i tego Ci życzę
Ostatnia edycja: