reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
Na razie w sumie to czuje się tak:


Na początku wstrzymywał mi się okres już pod koniec. I właśnie wtedy już zaczynały się dni płodne. Jak skończyła się miesiączka zauważyłam typowy śluz płodny, uczucie mokrości.
Dzień po owu miałam potworny ból z prawego jajnika i ogólnie cały brzuch mnie bolał. ( Myślałam, że to torbiel bo miałam ją jeszcze przed okresem ale się wchłonęła i nie było śladu już. Podejrzewałam, że coś jest nie tak. Czekałam właśnie na wizytę u gin. W tym cyklu miałam mieć monitoring. To było 2 dni już po owu ale jeszcze nie wiedziałam o tym. Na USG było już widać zapadnięty pęcherzyk i było po owu. Więc byłam w nie małym szoku. Bo to było od razu po miesiączce. Ogólnie pierwszy raz tam mam że mam takie bóle po owulacji. Przed już się zaczęły. I tak z dnia na dzień lekko przechodziło. Najbardziej czuje ból z jajnika co była owulacja. I teraz ból zaczyna się nasilać. A jestem już długo po owulacji. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam
Ogólnie bólu owulacyjnego i tym bardziej tyle czasu po. Dwa dni po owu dopiero zaczęły wychodzić objawy owu takie dokuczliwe jak obrzmiałe piersi. Ale nie było aż tak źle. No i od wczoraj 6dpo już bardziej dają o sobie znać. Bolą mnie strasznie a nigdy w ogóle ( będę się powtarzać [emoji23] ) nie miałam takich objawów przed i po owulacji w ogóle nic. Wczoraj troche słabiej się czułam. Jakbym miała mieć temperature, miałam rumieńce, rozpalone policzki i mega ból głowy jakby migrenę. A dziś już mam mocniejsze bóle brzucha i jajników naprzemiennie
Hmm... :) będzie pozytyw :wink::wink:
 
Mnie wczoraj piersi bolaly a dzis juz nie wiec tez stwiedzilam ze niepotrzebnie się nakręcam . @ ma byc 2albo 3 czerwca chociaż pewnosci nie mam bo ostatnio cylk mi sie wydluza.... czekam na przesylke z testami jak przyjdą to pewnie zatestuje.Ja zauważyłam że odkad zaczęliśmy się starac to co cykl mam inne objawy pewno sami sobie je wmawiamy
Fakt, miałam to samo, co rusz sobie coś wkrecalam. No ale może akurat jest coś na rzeczy w tym cyklu :tak:
 
Kochana, z tego co mowisz to dużo na to wskazuje :laugh2: życzę Ci tego z całego serca!:-) :):D
Oj tam napewno nie. Staram się nie nastawiać. Po prostu nigdy tak nie miałam takich objawów, tyle czasu po owulacji. [emoji17] Ale boje się, że to może znowu torbiel, bo daje podobne objawy, bóle jajników itp. A jeszcze tyle czasu do testowania i chyba nie wytrzymam. [emoji53] Dziękuję kochana i Tobie też życzę żebyś zobaczyła swoje upragnione dwie kreseczki [emoji8]
 
Pieką was w ogóle sutki? Dziwne pytanie wiem [emoji23] Ja nie wiem czym spowodowane to wszystko jest. Czemu tak się dzieje, że po owulacji utrzymują się takie objawy. Chyba zostanę ginekologiem [emoji23] To będę wiedziała [emoji16]
 
Zależy jakie objawy. Wiesz ciężko sobie wmówić np ból brzucha albo jajnika [emoji23] Można wmówić sobie dzień po owulacji " Żyłki na piersiach " Albo " częste oddawanie moczu " zaraz po stosunku. Ale takie objawy które się czuje raczej ciężko wmówić. Ja jestem spokojna akurat i nie zwracam uwagi, ale ciężko jak coś boli i jak się czuje dziwnie, a wcześniej tak np nie było. Dużo kobiet próbuje się doszukać każdego możliwego objawu ciąży na siłę. Aj tam nie ma co się przejmować objawami. Trzeba czekać [emoji1] Mnie piersi zaczeły lekko boleć po owu, potem kilka dni spokoju i były normalne i wczoraj znowu obrzęk [emoji23] Ja akurat mówię, w życiu nigdy nic nie umiałam wyczuć, czy to miesiączki, owulacji czegokolwiek. Nigdy nic nie czułam. Dlatego u mnie od razu zdziwienie. Ale nie ma co się nakręcać, żeby potem nie płakać.
U mnie jest tak, ze zawsze czuje czy to brzuch na owulacje czy na okres, dlatego ja jestem przezorna, musiałabym mieć na prawde jakieś mega objawy by wiedzieć ze to w koncu ciąża :laugh2: kurcze nie miałam się nastawiać i nie myśleć, ale jakiś mały promyczek nadziei mam. Szczerze to nie wiem co lepsze czy mieć nadzieje, czy myśleć ze znowu się nie uda:cool:
 
reklama
Ja jestem po ciąży biochemicznej więc strasznie się boję akurat. Trochę się boję, że teraz się udało, czuje się jak się czuje i że nagle wszystko to co czuje nagle ustąpi. Strasznie przykre ale cóż. Teraz jest 7dpo. Nawet nie wiem kiedy będę chciała zrobić test, obawiam się tego momentu. I chyba będę zwlekała.
Ojej... @Mami_ami może to głupio zabrzmi, tylko chodzi mi o to, ze przynajmniej wiesz ze możesz mieć, jak już się udało raz, ja to nawet nie wiem bo w ciąży nigdy nie byłam i czesto mam głupie myśli ze może nie jest mi to pisane :( ze tyle czasu nic
 
Do góry