U mnie dzisiaj 15 dc. Wczoraj test owu pozytywny, dziś już negatywny jak nic. W nocy bolał brzuch i jajniki, dziś cały dzień też czuję, że coś się dzieje, więc na bank jestem w trakcie owu. Teraz pozostaje tylko czekanie i dwa tygodnie na to żeby nie ześwirować
obiecałam sobie, że nic a nic nie będę sobie wkręcać, ale jak po raz 3 zobaczę II kreski na teście a potem negatywną betę to chyba szlak mnie trafi...
Jutro badania: TSH, FT3, Ft4 i prolatyna, a w piętek wizyta u endo. Kurcze zaczynam się stresować :/