Magdusia88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2019
- Postów
- 7 850
Przepraszam, że się wtrącę, ale sama się staram już wiele lat i podczytywałam was w 2018 roku, ale ujawniłam się chyba dopiero w okolicach 2020.Hej! Miło, że mnie wywołujesz. Starania to przeszłość. Mamy postanowione, że póki nas nie będzie stać na od a do z na in vitro to nie ma mowy o staraniach. Nie mam już takiej siły co kiedyś, nie chce przechodzić przez kolejne straty. Wiadomo z czasem ludzie zmieniają zdanie ale u nas nawet i pod względem finansowym na razie odpada. Sytuacja w kraju wszystkich dotyka, ja od października bezrobotna, na szczęście mam rentę po zmarłym tacie. Mąż za granicą, ale praca niedługo się kończy i musimy wrócić mieszkać do rodzinnego domu, do mojej mamy, tam mamie pomóc wyremontować no i tam nie będziemy martwili się, że zaraz nam wypowiedzą umowę bo nie będziemy wypłacalni bo wynajmujemy mieszkanie. No i cały czas chodzę na terapię do psychologa bo bez tego byłoby ciężko. Więc u mnie nie dzieciowo, nie staraniowo. Od czerwca nowa pasją, pogrążyłam się w niej - sporty siłowe, kulturystyka. No i tak sobie planujemy wyjechać razem za granice ale to może jak się trochę uspokoi. To tak w wielkim skrócie.
A w jakim kraju mąż pracuje? Pytam, bo były epizody, że wyjeżdżal do Niemiec, a w tym kraju in vitro jest nawet do 100% refundowane przez kasę chorych dla par małżeńskich. Jeśli planujecie wyjazd to macie szanse na refundację. Taka rada na przyszłość... Może się wam przyda.
Generalnie znam wasza historie i 3mam kciuki, jestem pewna, że uda wam stać się rodzicami. Pozdrawiam serdecznie.