1
174974
Gość
Czasami myślę, że może tam po drugiej stronie jest o wiele lepiej niż tu na ziemi i dlatego tak się dzieje, tym się pocieszam...Dokładnie to samo mi chodzi po głowie :/ dlaczego los kara tych niczego winnych, zwłaszcza dzieci, które nawet nie zdążyły dobrze życia zasmakować, a tyle na świecie zwyroli, którym nic nie jest, którym by sie należało.
Ja też nie . W szczególności ze Kubuś rok temu zachorował na ostrą białaczkę, więc nie dość że 1/3 swojego życia wycierpial i spędził w szpitalu, zamiast w domu, to ostatecznie skończyło się tak jak się skończyło. ... przynajmniej już nie cierpi, bo ostatnie miesiące były tragiczne dla niego, już leki nie działały żadne, więc tylko na przeciwbolowych byl non stop. eh