reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Witam drogie panie. Wy tu wstajecie a ja ide w kimę po nocce.milego dnia!

f2wlk6nllyt56xuu.png

201702250929.png
Wyspij sie:)
 
reklama
I powiem Ci ze tez chciala bym miec takie podejscie jak Ty bo wyluzowala bym i moze akurat by mi sie udalo a tak nakrecona chodze.
Ja też właśnie przez ten mój lekki strach i obawy mam podobne podejście do Jotki, niby chce ale się boję, w sumie już przyzwyczaiłam się do tego, że jestem sama, kiedyś miałam większe parcie na dziecko a teraz to ucichło i sobie myślę, że nawet gdybym dzieci nie miała to byłabym z M szczęśliwa, chociaż wiem, że on chce mieć jeszcze dzieci, pomimo tego, że ma już dwoje z małżeństwa.
Na początku naszej znajomości M mi powiedział, że jeden z jego wcześniejszych związków rozpadł się m.i. dlatego, że jego partnerka chciała mieć z nim dziecko i wziąć ślub a on nie chciał nawet o tym słyszeć. Pewnego dnia powiedział mi, że chce mieć ze mną dzieci, że mu się wszystko zmieniło, o ślubie nawet nie wspominam bo oświadczał mi się już tak na luzie chyba po 2 tyg znajomości :D:szok:
Kocham tego mojego wariata.
 
Ja tez co miesiąc chodzę pospinana i nie potrafię się wyluzować... niby nie myślę tłumacze tak to sobie ale w podświadomości jednak coś siedzi...
 
Ja też właśnie przez ten mój lekki strach i obawy mam podobne podejście do Jotki, niby chce ale się boję, w sumie już przyzwyczaiłam się do tego, że jestem sama, kiedyś miałam większe parcie na dziecko a teraz to ucichło i sobie myślę, że nawet gdybym dzieci nie miała to byłabym z M szczęśliwa, chociaż wiem, że on chce mieć jeszcze dzieci, pomimo tego, że ma już dwoje z małżeństwa.
Na początku naszej znajomości M mi powiedział, że jeden z jego wcześniejszych związków rozpadł się m.i. dlatego, że jego partnerka chciała mieć z nim dziecko i wziąć ślub a on nie chciał nawet o tym słyszeć. Pewnego dnia powiedział mi, że chce mieć ze mną dzieci, że mu się wszystko zmieniło, o ślubie nawet nie wspominam bo oświadczał mi się już tak na luzie chyba po 2 tyg znajomości :D:szok:
Kocham tego mojego wariata.
Strach uwazam za normalny. Ja tez balam sie w 1 ciazy jak dam rade ale potem wszystko z czasem przechodzi. Jesli jestescie pewnie ze chcecie dziecko to noe ma sie nad czym zastanawiac tylko dzialac.
 
Strach uwazam za normalny. Ja tez balam sie w 1 ciazy jak dam rade ale potem wszystko z czasem przechodzi. Jesli jestescie pewnie ze chcecie dziecko to noe ma sie nad czym zastanawiac tylko dzialac.
Działamy, działamy :) Niby powinno się działać tak co 2 dni ale jakoś nie potrafimy się sobą nacieszyć i od niedzieli działamy codziennie.
 
I powiem Ci ze tez chciala bym miec takie podejscie jak Ty bo wyluzowala bym i moze akurat by mi sie udalo a tak nakrecona chodze.
Bardso chcialam miec syna, poprzednia dr powiedziala ze nie bede szybko miala dzieci. Zalamalam sie wtedy bylam z chlopakiem ponad dwa lata.. staralismy sie długo i wtedy poszlam do lekaza i powiedziano mi ze z takimi problemami hormonalntmi bedzie maga trudno.. wiec ja sie podlamalam ai on mnie zostawil. Zostalam sama bez niego, bez dziecka.. bylo mi wszystko jedno. Za pol rokugodziny poznalam mojego obecnego meza. Mi chodzilo tylko oz sex jemu chyba w y wnym momencie zaczelo zalezec. Wywalilam go z mojego mieszkania mowiac zeby sobie darowalna bo ja dzieci mu nie dam, a on najmlodszy juz nie jest, niech szuka innej. Za kilka dnidni przyszedl pod moj blok. I tak mnie pocalowal ze wpuscilam go do mieszkania. Powiedział miże wtedy że on mi dziecko zrobi i tak mocno w to uwierzylam ze w o erwszym cyklu zaszlam. Mam swojego upragnionego synka. Nie chce zeby byl w zyciutym sam jak nas zabraknie, wiec rodzenstwo musi mieć. Ciagle go nastawiam ze w domu bedzie dzidzia, czy bedzie sie z nia bawilsię, kochal tak jakbardzo mame. Ale nie jest toto moje olbrzymie pragnienie. Jestem szczesliwa, bo mam jego. Gdy pojawi sie drugie bede szczesliwa ze mam jegomale i druga dzidzie , ze mam ich oboje, ale nic po trupach dodo celu. =) życzę Ci takiego wlasnie podejścia, masz cudnego synka jestes mamą, ktos juz Cie kocha=) drugie kochajacedziecko serduszko to kwestia czasu. Predzej czy później=)
 
Bardso chcialam miec syna, poprzednia dr powiedziala ze nie bede szybko miala dzieci. Zalamalam sie wtedy bylam z chlopakiem ponad dwa lata.. staralismy sie długo i wtedy poszlam do lekaza i powiedziano mi ze z takimi problemami hormonalntmi bedzie maga trudno.. wiec ja sie podlamalam ai on mnie zostawil. Zostalam sama bez niego, bez dziecka.. bylo mi wszystko jedno. Za pol rokugodziny poznalam mojego obecnego meza. Mi chodzilo tylko oz sex jemu chyba w y wnym momencie zaczelo zalezec. Wywalilam go z mojego mieszkania mowiac zeby sobie darowalna bo ja dzieci mu nie dam, a on najmlodszy juz nie jest, niech szuka innej. Za kilka dnidni przyszedl pod moj blok. I tak mnie pocalowal ze wpuscilam go do mieszkania. Powiedział miże wtedy że on mi dziecko zrobi i tak mocno w to uwierzylam ze w o erwszym cyklu zaszlam. Mam swojego upragnionego synka. Nie chce zeby byl w zyciutym sam jak nas zabraknie, wiec rodzenstwo musi mieć. Ciagle go nastawiam ze w domu bedzie dzidzia, czy bedzie sie z nia bawilsię, kochal tak jakbardzo mame. Ale nie jest toto moje olbrzymie pragnienie. Jestem szczesliwa, bo mam jego. Gdy pojawi sie drugie bede szczesliwa ze mam jegomale i druga dzidzie , ze mam ich oboje, ale nic po trupach dodo celu. =) życzę Ci takiego wlasnie podejścia, masz cudnego synka jestes mamą, ktos juz Cie kocha=) drugie kochajacedziecko serduszko to kwestia czasu. Predzej czy później=)
Wzruszyłam się czytając Twój post... chyba się poryczę...
 
reklama
Do góry