reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Prawie zimowo :) pozdrawiam ze spaceru [emoji8] dobra, w ciaze zajść nie mogę No ni chu chu ale dziękuje Ci Boże, ze ze wzrokiem wszytsko Ok i mogę podziwiać takie cuda
1513607102-5026e97938d814aa-aaaaaa.jpeg
Wow, cudnie <3
 
reklama
I co?! I co?! Testowalaś??
Ja się witam, w 1dc!! Albo lepiej! Powiedzmy sobie, ze się witam w pierwszym tygodniu ciąży! [emoji16]
Twoje podejście jest genialne!

Kochane ja wam z całego serca życzę żeby końcówka tego roku była ta magiczną! Która da wam upragnione II kreseczki! Z całego serca ! Wysyłam ciążowe fluidki!

Za mną ciężki dzień w pracy wczoraj i ciężki dzień na koniec. Moja suczka Samanta. Dostała cieczki. Ale wyobraźcie sobie że dostała takiego hopla że świat nie widział . 2 lata nawet nie reagowała na to że ma cieczkę. A ostatnio. Diabeł. Tylko drzwi się od domu otworzyło i ta już Wiala. Nie wiadomo kiedy.

Tak wczoraj wieczorem rozmawiałam z mężem. Że ona nigdy nie była tak na mrozie w nocy. Że zawsze jak uciekła to po paru godz wróciła. Czy da sobie radę w taki mróz bo wołać i szukać sobie jej można było. Nie reagowała. Co prawda już 9 lat ponad miała. Też już trochę ślepa była bo potykała się o nogi. No i koło 19 przyszli 2 chłopaków z pod bloku. Czy jest Samanta a my. Że nie. No to nam powiedzieli że chyba auto ja potrąciło. Mąż poszedł i faktycznie okazało się że to nasza Samanta. Nie miała szans
;((( Przejechał jej po głowie. Mam tylko nadzieję że nie czuła. Nie cierpiała. ;((( Mąż ja zabrał z drogi i zakopał. ale płakałam jak cholera spać w nocy nie mogłam... Była z nami od kad ja znam się z mężem. Nasz pierwszy wypad za miasto i facet miał ja taka piękna w koszyku. Biała jak puch. Odrazu skradła nasze serca. I tak od tamtej pory była z nami.

;( Przepraszam że smucę. Ale jakoś mi źle ...;(

xnw4yx8dw9gd7gz3.png
 
Twoje podejście jest genialne!

Kochane ja wam z całego serca życzę żeby końcówka tego roku była ta magiczną! Która da wam upragnione II kreseczki! Z całego serca ! Wysyłam ciążowe fluidki!

Za mną ciężki dzień w pracy wczoraj i ciężki dzień na koniec. Moja suczka Samanta. Dostała cieczki. Ale wyobraźcie sobie że dostała takiego hopla że świat nie widział . 2 lata nawet nie reagowała na to że ma cieczkę. A ostatnio. Diabeł. Tylko drzwi się od domu otworzyło i ta już Wiala. Nie wiadomo kiedy.

Tak wczoraj wieczorem rozmawiałam z mężem. Że ona nigdy nie była tak na mrozie w nocy. Że zawsze jak uciekła to po paru godz wróciła. Czy da sobie radę w taki mróz bo wołać i szukać sobie jej można było. Nie reagowała. Co prawda już 9 lat ponad miała. Też już trochę ślepa była bo potykała się o nogi. No i koło 19 przyszli 2 chłopaków z pod bloku. Czy jest Samanta a my. Że nie. No to nam powiedzieli że chyba auto ja potrąciło. Mąż poszedł i faktycznie okazało się że to nasza Samanta. Nie miała szans
;((( Przejechał jej po głowie. Mam tylko nadzieję że nie czuła. Nie cierpiała. ;((( Mąż ja zabrał z drogi i zakopał. ale płakałam jak cholera spać w nocy nie mogłam... Była z nami od kad ja znam się z mężem. Nasz pierwszy wypad za miasto i facet miał ja taka piękna w koszyku. Biała jak puch. Odrazu skradła nasze serca. I tak od tamtej pory była z nami.

;( Przepraszam że smucę. Ale jakoś mi źle ...;(

xnw4yx8dw9gd7gz3.png
Kurcze tak mi przykro :( zwierzę to jak członek rodziny. Ja nawet nie myślę co będzie jak przyjdzie czas na naszą Tośkę...

ckaiyx8d63pd6voi.png
 
Twoje podejście jest genialne!

Kochane ja wam z całego serca życzę żeby końcówka tego roku była ta magiczną! Która da wam upragnione II kreseczki! Z całego serca ! Wysyłam ciążowe fluidki!

Za mną ciężki dzień w pracy wczoraj i ciężki dzień na koniec. Moja suczka Samanta. Dostała cieczki. Ale wyobraźcie sobie że dostała takiego hopla że świat nie widział . 2 lata nawet nie reagowała na to że ma cieczkę. A ostatnio. Diabeł. Tylko drzwi się od domu otworzyło i ta już Wiala. Nie wiadomo kiedy.

Tak wczoraj wieczorem rozmawiałam z mężem. Że ona nigdy nie była tak na mrozie w nocy. Że zawsze jak uciekła to po paru godz wróciła. Czy da sobie radę w taki mróz bo wołać i szukać sobie jej można było. Nie reagowała. Co prawda już 9 lat ponad miała. Też już trochę ślepa była bo potykała się o nogi. No i koło 19 przyszli 2 chłopaków z pod bloku. Czy jest Samanta a my. Że nie. No to nam powiedzieli że chyba auto ja potrąciło. Mąż poszedł i faktycznie okazało się że to nasza Samanta. Nie miała szans
;((( Przejechał jej po głowie. Mam tylko nadzieję że nie czuła. Nie cierpiała. ;((( Mąż ja zabrał z drogi i zakopał. ale płakałam jak cholera spać w nocy nie mogłam... Była z nami od kad ja znam się z mężem. Nasz pierwszy wypad za miasto i facet miał ja taka piękna w koszyku. Biała jak puch. Odrazu skradła nasze serca. I tak od tamtej pory była z nami.

;( Przepraszam że smucę. Ale jakoś mi źle ...;(

xnw4yx8dw9gd7gz3.png
Przykro mi bardzo. :-(
 
Twoje podejście jest genialne!

Kochane ja wam z całego serca życzę żeby końcówka tego roku była ta magiczną! Która da wam upragnione II kreseczki! Z całego serca ! Wysyłam ciążowe fluidki!

Za mną ciężki dzień w pracy wczoraj i ciężki dzień na koniec. Moja suczka Samanta. Dostała cieczki. Ale wyobraźcie sobie że dostała takiego hopla że świat nie widział . 2 lata nawet nie reagowała na to że ma cieczkę. A ostatnio. Diabeł. Tylko drzwi się od domu otworzyło i ta już Wiala. Nie wiadomo kiedy.

Tak wczoraj wieczorem rozmawiałam z mężem. Że ona nigdy nie była tak na mrozie w nocy. Że zawsze jak uciekła to po paru godz wróciła. Czy da sobie radę w taki mróz bo wołać i szukać sobie jej można było. Nie reagowała. Co prawda już 9 lat ponad miała. Też już trochę ślepa była bo potykała się o nogi. No i koło 19 przyszli 2 chłopaków z pod bloku. Czy jest Samanta a my. Że nie. No to nam powiedzieli że chyba auto ja potrąciło. Mąż poszedł i faktycznie okazało się że to nasza Samanta. Nie miała szans
;((( Przejechał jej po głowie. Mam tylko nadzieję że nie czuła. Nie cierpiała. ;((( Mąż ja zabrał z drogi i zakopał. ale płakałam jak cholera spać w nocy nie mogłam... Była z nami od kad ja znam się z mężem. Nasz pierwszy wypad za miasto i facet miał ja taka piękna w koszyku. Biała jak puch. Odrazu skradła nasze serca. I tak od tamtej pory była z nami.

;( Przepraszam że smucę. Ale jakoś mi źle ...;(

xnw4yx8dw9gd7gz3.png

Przykro. :( a jak dzieci to znoszą?
 
reklama
Twoje podejście jest genialne!

Kochane ja wam z całego serca życzę żeby końcówka tego roku była ta magiczną! Która da wam upragnione II kreseczki! Z całego serca ! Wysyłam ciążowe fluidki!

Za mną ciężki dzień w pracy wczoraj i ciężki dzień na koniec. Moja suczka Samanta. Dostała cieczki. Ale wyobraźcie sobie że dostała takiego hopla że świat nie widział . 2 lata nawet nie reagowała na to że ma cieczkę. A ostatnio. Diabeł. Tylko drzwi się od domu otworzyło i ta już Wiala. Nie wiadomo kiedy.

Tak wczoraj wieczorem rozmawiałam z mężem. Że ona nigdy nie była tak na mrozie w nocy. Że zawsze jak uciekła to po paru godz wróciła. Czy da sobie radę w taki mróz bo wołać i szukać sobie jej można było. Nie reagowała. Co prawda już 9 lat ponad miała. Też już trochę ślepa była bo potykała się o nogi. No i koło 19 przyszli 2 chłopaków z pod bloku. Czy jest Samanta a my. Że nie. No to nam powiedzieli że chyba auto ja potrąciło. Mąż poszedł i faktycznie okazało się że to nasza Samanta. Nie miała szans
;((( Przejechał jej po głowie. Mam tylko nadzieję że nie czuła. Nie cierpiała. ;((( Mąż ja zabrał z drogi i zakopał. ale płakałam jak cholera spać w nocy nie mogłam... Była z nami od kad ja znam się z mężem. Nasz pierwszy wypad za miasto i facet miał ja taka piękna w koszyku. Biała jak puch. Odrazu skradła nasze serca. I tak od tamtej pory była z nami.

;( Przepraszam że smucę. Ale jakoś mi źle ...;(

xnw4yx8dw9gd7gz3.png
Oj to jest zawsze smutek jak się ze zwierzęciem żegnamy - myślę, że każda z nas wie co czujesz i nie uważa, że smecisz!
Kochana no trzeba sobie z tym smutkiem poradzić i pykać dalej [emoji173]
 
Do góry