To nerwica stwierdzona przez trzech nezaleznych lekarzy. Moja todzinna to bez dodatkowych badan mi to stwierdzila ale wysępilam skierowanie na gastroskopie (i tak poszlam prywatnie bo na nfz to o wiele za długo bym czekala) i diagnoza po gastroskopii brzmiala "stan zapalny niewielkiego stopnia błony śluzowej żołądka wywołany przewlekłym stresem" nawet test na obecnos helicobacter byl ujemny. Psycholog to samo no i morfologia i crp i tsh, próby wątrobowe i nie pamiętam co jeszcze, wyniki ani razu nie odbiegaly mi od normy, usg jamy brzusznej tez nie wykazalo zadnych nieprawidlowosci a mialam je robionw wnikliwie przez ponad pol godziny, tak że dość konkretnie bylam przevadana a bywaly momenty, że na ulicy mi czarno przed oczami się robilo albo w glowie mocno mi sie krecilo. No i to okropnei zeszloroczne lato koedy schudlam do niecalych 53 kilo i wygladalam jak żywy wieszak. Teraz juz nabralam kształtów i jest lepiej ale organizm wykonczony walką o corke i zyciem w stresie niestety co chwile daje mi o sobie znac tak że teraz sobie myślę....może byla u mnie biochemiczna bo organizm sam wie że jeszcze nie jest wystarczająco wyciszony? No i ta moja praca zmianowa, dopoki nie zajde w ciaze nie mogę zmienic pracy. Bo gdzie indziej dadzą mi po probnym umowe na stale? Mamy tez troche innych problemow, dwa duzw kredyty do splacenia, moze nie zostaje nam po oplaceniu wszystkiego za wiele ale na drobne przyjemnosci czy kino z mloda to zawsze znajdzie się kasa....podejrzewam ze wiekszosc z was nie musiala ogladac takich scen jakich ja bylam swiadkiem. Moj organizn ewidentnie jest w stanie fizycznego szoku od dluzszego czasu.
Co do gina w poniedzialek bede sie do innego umawiać. Nie ma sensu czekac do lutego. I umowie sie jak da rade na np przyszla srode bo wtedy teoretycznie wypadaja mi plodne.
A co do stresów to żoladek mi reaguje w ten sposób, ze nagle mnie boli tak jakby mi mial zaraz pęknac albo na wymioty mi sie by mialo zaczac zbierac albo odbija mi sie przez np kilka hodzin. No i czuje taki ciezar jakby mi kamien do zoladka nagle wpadl. Oprocz tego scisk w gardle niemozliwosc zlapania oddechu skoki ciśnienia, mocnw migrenowe bóle glowy (ale to rzadko) no i nieuzasadniona panika przed niewiadomo czym. To tak w skrócie wygląda moja nerwica.