reklama
milej pracyKochane! Zmykam do pracy, później się odezwę
Miłego popołudnia
musialam sie nauczyc, jezdze na szkolenia, myslisz, ze wiem wszystko? nie, wszystko to wie moj brat ja mam wiedze, ktora mi sie jest niezbedna do ich sprzedazy, musze umiec je odpalic, wlaxc olej, pokazac regulacje wysokosci itp, wiedziec, ktora ma naped itd, wiesz wszystkiego mozna sie nauczycYesenia miłej pracy!
Lux kosiarki? :wow: musisz mieć niezłą wiedzę na temat sprzętów.
Fabimama można zaktualizować tabelkę melduję,że @ już jest. Kolejny termin to 23.04
witaj i napisz cos o sobieCześć dziewczyny,
ja również z zapytaniem o dołączenie do grupy
Mam nadzieję, że z innymi będzie mi raźniej
Mamuniol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Marzec 2016
- Postów
- 645
Cześć dziewczyny,
Chciałam do Was dołączyć. Obecnie staramy się o kolejnego potomka (3 cykl). W domu mam już dwóch chłopców 2 i 4 lata.
Moja historia jest dość niezwykła. Może niektórym doda wiary i otuchy, i pozwoli uwierzyć, że takie cuda się zdarzają.
O pierwsze dziecko walczyliśmy ponad 4 lata. Byłam na pograniczu. Każda wiadomość o ciąży wśród znajomych wywoływały u mnie wielodniowe ataki histerii. Przez ten czas wykonałem setki badań i chyba miliony testów. Miałam 3 nieudane inseminacje. Byłam zrezygnowana, wyczerpania.Lekarze nie potrafili zdiagnozować dlaczego nie zachodzę w ciążę. Wyniki były poprawne i u mnie i u męża. W listopadzie 2011 miałam ostatnią próbę inseminacji, po której pojawiła się niechciana @. W grudniu podjęliśmy decyzję, że czas spróbować ostatniej z możliwości - invitro. Przed Świętami umówiłam wizytę w swojej klinice na początek stycznia - tylko los chciał, że już nigdy na nią nie poszłam. 27.12 - 3 dni po terminie @ zrobiłam test- bardziej dla wewnętrznego spokoju- niż dla samej wiary że brak @ zwiastuje coś innego. Co czułam kiedy pojawiły się 2 kreski? Tego nie można opisać, nie ma słów, które są w stanie wyrazić ogrom szczęścia. Ciąża przebiegła książkowo- a w sierpniu na Świecie zawitał nasz ukochany synek. 10 miesięcy później znów ujrzałam 2 kreseczki- byłam niemniej zaskoczona, bo był to 3 cykl starań. Nie sądziłam, że uda mi się tak szybko zajść w ciążę.
Dlatego dziewczyny wierzcie w cuda. Los płata nam figle. Każdej z Was się uda- z doświadczenia wiem, że to kwestia czasu
Chciałam do Was dołączyć. Obecnie staramy się o kolejnego potomka (3 cykl). W domu mam już dwóch chłopców 2 i 4 lata.
Moja historia jest dość niezwykła. Może niektórym doda wiary i otuchy, i pozwoli uwierzyć, że takie cuda się zdarzają.
O pierwsze dziecko walczyliśmy ponad 4 lata. Byłam na pograniczu. Każda wiadomość o ciąży wśród znajomych wywoływały u mnie wielodniowe ataki histerii. Przez ten czas wykonałem setki badań i chyba miliony testów. Miałam 3 nieudane inseminacje. Byłam zrezygnowana, wyczerpania.Lekarze nie potrafili zdiagnozować dlaczego nie zachodzę w ciążę. Wyniki były poprawne i u mnie i u męża. W listopadzie 2011 miałam ostatnią próbę inseminacji, po której pojawiła się niechciana @. W grudniu podjęliśmy decyzję, że czas spróbować ostatniej z możliwości - invitro. Przed Świętami umówiłam wizytę w swojej klinice na początek stycznia - tylko los chciał, że już nigdy na nią nie poszłam. 27.12 - 3 dni po terminie @ zrobiłam test- bardziej dla wewnętrznego spokoju- niż dla samej wiary że brak @ zwiastuje coś innego. Co czułam kiedy pojawiły się 2 kreski? Tego nie można opisać, nie ma słów, które są w stanie wyrazić ogrom szczęścia. Ciąża przebiegła książkowo- a w sierpniu na Świecie zawitał nasz ukochany synek. 10 miesięcy później znów ujrzałam 2 kreseczki- byłam niemniej zaskoczona, bo był to 3 cykl starań. Nie sądziłam, że uda mi się tak szybko zajść w ciążę.
Dlatego dziewczyny wierzcie w cuda. Los płata nam figle. Każdej z Was się uda- z doświadczenia wiem, że to kwestia czasu
witaj, piekna ta twoja historia, trzymam kciuki za obecne stsrania by szybko poszloCześć dziewczyny,
Chciałam do Was dołączyć. Obecnie staramy się o kolejnego potomka (3 cykl). W domu mam już dwóch chłopców 2 i 4 lata.
Moja historia jest dość niezwykła. Może niektórym doda wiary i otuchy, i pozwoli uwierzyć, że takie cuda się zdarzają.
O pierwsze dziecko walczyliśmy ponad 4 lata. Byłam na pograniczu. Każda wiadomość o ciąży wśród znajomych wywoływały u mnie wielodniowe ataki histerii. Przez ten czas wykonałem setki badań i chyba miliony testów. Miałam 3 nieudane inseminacje. Byłam zrezygnowana, wyczerpania.Lekarze nie potrafili zdiagnozować dlaczego nie zachodzę w ciążę. Wyniki były poprawne i u mnie i u męża. W listopadzie 2011 miałam ostatnią próbę inseminacji, po której pojawiła się niechciana @. W grudniu podjęliśmy decyzję, że czas spróbować ostatniej z możliwości - invitro. Przed Świętami umówiłam wizytę w swojej klinice na początek stycznia - tylko los chciał, że już nigdy na nią nie poszłam. 27.12 - 3 dni po terminie @ zrobiłam test- bardziej dla wewnętrznego spokoju- niż dla samej wiary że brak @ zwiastuje coś innego. Co czułam kiedy pojawiły się 2 kreski? Tego nie można opisać, nie ma słów, które są w stanie wyrazić ogrom szczęścia. Ciąża przebiegła książkowo- a w sierpniu na Świecie zawitał nasz ukochany synek. 10 miesięcy później znów ujrzałam 2 kreseczki- byłam niemniej zaskoczona, bo był to 3 cykl starań. Nie sądziłam, że uda mi się tak szybko zajść w ciążę.
Dlatego dziewczyny wierzcie w cuda. Los płata nam figle. Każdej z Was się uda- z doświadczenia wiem, że to kwestia czasu
Kruczyca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2016
- Postów
- 1 936
Tez jestem z Lublinaolcia widzę że Ty z Lublina , może polecisz dobrego endokrynologa , albo gina z Lublina ?
reklama
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2013
- Postów
- 5 006
Mamuniol gratulacje! Mam nadzieję, że teraz też pójdzie szybko jak z drugim potomkiem
Lux ja myślałam, że jakieś kiecki sprzedajesz, a tutaj kosiary czad! Ja jestem tępakiem technicznym i nawet koszenie trawy w moim wykonaniu wygląda komicznie. Ale kiedyś w końcu się nauczę jak będę mieć w końcu swój domek, a nie tylko okazjonalnie u rodziców w ogrodzie.
Cześć Spark!
Lux ja myślałam, że jakieś kiecki sprzedajesz, a tutaj kosiary czad! Ja jestem tępakiem technicznym i nawet koszenie trawy w moim wykonaniu wygląda komicznie. Ale kiedyś w końcu się nauczę jak będę mieć w końcu swój domek, a nie tylko okazjonalnie u rodziców w ogrodzie.
Cześć Spark!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 125 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 146 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 277 tys
Podziel się: