reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Fabimama ja miałabym na rękach dziecko 3 miesięczne, gdyby wszystko było w porządku. A mój synek pyta się ciągle czy już mam dzidzie w brzuszku (on wtedy nie wiedział że byłam w ciąży to na szczęście nie musiał tego przeżywać). Też jak sobie pomyślę o mojej stracie to łzy mi płyną. Nie ma dnia abym o niej nie pomyślała. Z nami możesz pisać o swoich odczuciach.
 
reklama
Fabimama ja miałabym na rękach dziecko 3 miesięczne, gdyby wszystko było w porządku. A mój synek pyta się ciągle czy już mam dzidzie w brzuszku (on wtedy nie wiedział że byłam w ciąży to na szczęście nie musiał tego przeżywać). Też jak sobie pomyślę o mojej stracie to łzy mi płyną. Nie ma dnia abym o niej nie pomyślała. Z nami możesz pisać o swoich odczuciach.
Ja miałam termin na początek listopada. U mnie również syn ciągle pyta o rodzeństwo. Nie umiem mu już tłumaczyć bo pyta ciągle ...
 
Nessi ja tez tak mam z moim synem ciagle mnie prosi o braciszka a ja juz sama nie wiem co mu powiedziec...
I to jest najgorsze właśnie ... a już jak idziemy na spacer i idzie sobie mama z dziećmi to już w ogóle mój Szogun takie głupoty gada, że nie wiem jak mu wytłumaczyć. np.''zabiorę im to małe dziecko z wózka i będę mieć siostrę'' A ja stoję jak głupia - zaczynam tłumaczyć od nowa ...a jutro znowu to samo będzie.
 
nessi ja mu mówię, że to Bozia decyduje o tym że dzidzia pojawia się w brzuszku. My z tatusiem tego chcemy i się staramy ale ostateczna decyzja należy od Bozi. Jak chce to może pomodlić się o rodzeństwo. Jak byłam wtedy w ciąży i go podpytywaliśmy czy chce dzidzie to było kategorycznie nie! Ale po paru miesiącach od straty to zaczął sam nas zachęcać do dzidzi.W przedszkolu ma kolegę, który ma braciszka i to mu się bardzo spodobało.Raz nawet kazał mi zaglądać do wózka, gdzie było ledwo co urodzone dzieciątko, to było dla mnie bardzo ciężkie przeżycie.
 
reklama
Do góry