To co się teraz dzieje, to mnie przeraża. Ciężko uzyskać pomoc od lekarza pierwszego kontaktu. Wiecznie teleporady.. Ja ostatnio byłam na wizycie prywatnej, bo do mojej przychodni dzwoniąc już koło 7..."jesteś 50 w kolejce"
Troszkę będziesz niestety się leczyć, ja leczę się bez żadnych specyfików. U mnie dzisiaj mijają dwa tygodnie od pierwszego symptomu i nigdy nie pomyślałabym, że w ciąży ten układ odpornościowy jest tak osłabiony, że jeszcze będzie mnie trzymać (mam kaszel).
Faktycznie, zrób sobie test czy to jest zakażenie bakteryjne, bo tak to chyba bez sensu brać antybiotyk na wirusa?