reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

crazy Fox 95
Co to znaczy że teściowa każe Ci iść na zwolnienie .... To Ty decydujesz o sobie i swojej pracy a nie ona. Jeśli czujesz się dobrze i praca sprawia Ci przyjemność to czemu nagle masz z tego rezygnować. Co innego gdybyś czuła się źle i nie była w stanie pracować. Być może na późniejszym etapie poczujesz sama moment że już nie dajesz rady i będziesz chciała odpocząć.
Ale naciski kogoś z rodziny w tej kwestii są dla mnie nie do pomyślenia.....
No nie mówi mi: idz bo ci każę …. Ale powtarza kilkanaście razy swoje zdanie, mąż już też podziela to zdanie (przez to kilkanaście razy powtórzenie tego) ——- a ja mam inne ——— oczywiście ze zrobię jak ja uważam. Są naciski a ja po prostu sobie na nie marudzę :p
 
reklama
Ja Covida przeszlam 4/5 tydz ciązy😢 Tez się bardzo boje czy cos później nie wyjdzie z tego powodu. Póki co na wizycie serduszko biło, ale jeszcze za wcześnie by ocenić czy covid cos namieszał.
Kochane dziewczyny proszę Was o poradę. Jak staraliśmy sie o dzidziusia to ginekolog zlecił mi zrobienie wszystkich szczepień „ przypominające „ te , które miałam robione jak sie urodziłam. Tłumaczyła mi, ze tak to funkcjonuje w Niemczech i sie oczywiście do tego zastosowałam. Od tych szczepień mam odczekać 3 miesiące i mogę przystąpić do szczepienia na COVID. Strasznie sie boje powikłań. Czy któraś z Was szczepiła się na COVID będąc już w ciąży ? Ja jestem w 7tc. Miałyście jakieś powikłania po ?
 
Ale wiesz że robienie kawy szefowej to mobbing?
Wiem, czym jest mobbing, ale w tym konkretnym przypadku nie czuję się poddawana mobbingowi 😅 co innego w poprzedniej pracy, gdzie nie uslugiwalam szefowi, ale atmosfera i tak doprowadziła pracowników do załamania nerwowego. Pisałam o tej kawusi z irytacją,chyba niepotrzebnie. Tylko ze względu na to siadanie i wstawanie. Nie postrzegam tego jako pogwałcenia moich praw, bo mamy w pracy wszyscy bardzo dobre relacje, szefowa jest starszą i mało mobilną osobą, więc to głównie kwestia uprzejmości. Gdyby wiedziała, że mi to przeszkadza, ktoś inny robiłby jej tę kawę. A ja, cóż, godzę się z tym, ale kto mi zabroni na to ponarzekać w ciąży.
 
Co do zwolnienie jestem przeciwnikiem chodzenia na żądanie. Nie mówię o sytuacjach jakiś ryzyk zdrowotnych czy związanych ze stanowiskiem.
Ale tyle się mówi o tym że I tr jest najważniejszy, że powinno się uważać na te wszystkie przeziębienia grypy czy teraz covid, że już sama nie jestem taka pewna czy jednak nie ma przeciwwskazań. Ja też pracuje w biurze ale widzę jak mnie męczy, denerwuje się nawet głupie podniesienie rzeczy która spadnie, zaniesienie segregatora niby wszystko lekkie ale brzuch swoje już czuje.
No właśnie ten covid …. Ehhh teraz się złe z tym czuje bo I trym już mija a ja nie chciałam za bardzo chwalić się w tym pracy i po prostu pracowałam na pełnych obrotach :( może to byl błąd???? Przecież pierwszy trymestr jest najważniejszy a często w pracy się o nim w ogóle nie mówi bo bezpiecznie jest po tych 3 miesiącach poinformować o ciąży…. Ehh mam nadzieje ze z ciąża i dzieckiem będzie wszystko w porządku i obydwoje do sierpnia bezpiecznie przetrwamy etap ciąży
 
Co do zwolnień to indywidualna sprawa każdego. Ja chciałam pracować do marca ale nie wyjdzie mi to. Pracuję w 🐞 jako kasjer więc tryb siedząco dżwigający ale nie było mi jakoś ciężej niż zawsze. Po pierwsaej wizycie powiedziałam kierownikowi o ciąży i bez nerwów czy złości powiedział żebym od stycznia już poszła na L4 bo praca jest jaka jest a on nie chce mieć wyżutów sumienia gdyby coś pożniej było nie tak. Piszecie o wirusach i covidzie. U mnie początek roku jest pełen strachu. Jesteśmy na kwarantannie bo mąż ma covid. Wychodzi na to, analizując objawy, że ja i dzieci też to mieliśmy w grudniu, więc kolejnej wizyty boję się bardzo bo nie wiem jaki to będzie miało wpływ na zarodek a.kolejna wizyta dopiero 18.01.
Nie martw się na zapas :* Chociaż ja też się stresuję, bo byłam już w ciąży kiedy mąż miał covid, ja podobno nie, co drugi dzień miałam robiony test w szpitalu przed rozpoczęciem pracy, ale miałam anginę i nie wiem jak to wpłynęło na dziecko, mogę mieć tylko nadzieję, że wszystko będzie okej. Uważam też, że Twój kierownik zachował się w porządku.
 
W takim przypadku sama powinnam czuć się nieważnym członkiem, bo jak już mówiłam wcześniej, jestem na zwolnieniu od początku ciąży, to nadinterpretacja mojej wypowiedzi.
To krotki okres, byłam ciekawa czy tak ma się czuć kobieta, która np. rezygnuje z pracy zawodowej :)
 
Pisałyśmy już o tym i ja sobie nie wyobrażam. Ale pracuję w bardzo fajnym miejscu do którego na pewno wróciłabym po porodzie. Do tego jestem bardzo aktywna życiowo i nie umiałabym siedzieć szczęśliwa w knajpie, w kinie czy na wakacjach wiedząc, że zgodnie z przepisami nie powinnam tego robić. Tak więc wszystko zależy od Twojej moralności
Tak mam to samo (jeśli chodzi o kwestie łamania przepisów)
 
Kochane dziewczyny proszę Was o poradę. Jak staraliśmy sie o dzidziusia to ginekolog zlecił mi zrobienie wszystkich szczepień „ przypominające „ te , które miałam robione jak sie urodziłam. Tłumaczyła mi, ze tak to funkcjonuje w Niemczech i sie oczywiście do tego zastosowałam. Od tych szczepień mam odczekać 3 miesiące i mogę przystąpić do szczepienia na COVID. Strasznie sie boje powikłań. Czy któraś z Was szczepiła się na COVID będąc już w ciąży ? Ja jestem w 7tc. Miałyście jakieś powikłania po ?
Szczepiłam się dwukrotnie będąc w ciąży. Żadnych powikłań.
 
Kochane dziewczyny proszę Was o poradę. Jak staraliśmy sie o dzidziusia to ginekolog zlecił mi zrobienie wszystkich szczepień „ przypominające „ te , które miałam robione jak sie urodziłam. Tłumaczyła mi, ze tak to funkcjonuje w Niemczech i sie oczywiście do tego zastosowałam. Od tych szczepień mam odczekać 3 miesiące i mogę przystąpić do szczepienia na COVID. Strasznie sie boje powikłań. Czy któraś z Was szczepiła się na COVID będąc już w ciąży ? Ja jestem w 7tc. Miałyście jakieś powikłania po ?
zalecane jest szczepić się w II lub III trymestrze, ja się szczepilam 2 miesiące temu w III i wszystko jest w jak najlepszym porządku. 🤗
Nie martw się na zapas :* Chociaż ja też się stresuję, bo byłam już w ciąży kiedy mąż miał covid, ja podobno nie, co drugi dzień miałam robiony test w szpitalu przed rozpoczęciem pracy, ale miałam anginę i nie wiem jak to wpłynęło na dziecko, mogę mieć tylko nadzieję, że wszystko będzie okej. Uważam też, że Twój kierownik zachował się w porządku.
niestety źle się zachował, bo nie idzie się na L4 a on powinien stanowisko dostosować do ciąży lub wysłać na urlop bezpłatny (chyba tak się to nazywa) teraz firma powinna płacić a nie ZUS... Skoro oni nie potrafią zaoferować stanowiska to nie mogą zganiac tego na ZUS... 🙄
 
reklama
Do góry