reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

reklama
Ja mam 21 lat i jest to moja pierwsza ciąża, dlatego jestem bardzo podekscytowana tym wszystkim, a jednocześnie zdezorientowana niewiedzą.
Odebrałam dziś cały komplet badań, wszystko na szczęście w porządku, a już w czwartek wizyta ✊✊
Ja zostałam mamą w wieku lat 20, 9 lat temu, teraz znów jestem w ciąży, udało się.
Niewiedzę na początku ma każdy ale zobaczysz, że gdy ujrzysz swoje dziecię od razu będziesz wiedziała co robić. Taka już siła natury. Ja też byłam młoda i niby nie wiedziałam z czym co się je a mimo to .. wiedziałam.. 🤗
 
Przy takiej nie ma szans na serduszko. Nie wiem czy pęcherzyk będzie widać.
to zalezy od doświadczenia lekarza. Bylam u mojego 11.12 to mowil ze chyba juz zagniezdzony zarodek ale na nastepnej powinien juz byc dobrze widoczny. Zalezy jeszcze od wiwku ciazy. Obliczenia sa przyblizeniowe a moglo dojsc wczesniej do zaplodnienia niz sie nam wydaje....
Zobaczymy
 
to zalezy od doświadczenia lekarza. Bylam u mojego 11.12 to mowil ze chyba juz zagniezdzony zarodek ale na nastepnej powinien juz byc dobrze widoczny. Zalezy jeszcze od wiwku ciazy. Obliczenia sa przyblizeniowe a moglo dojsc wczesniej do zaplodnienia niz sie nam wydaje....
Zobaczymy
W którym jesteś dniu ciąży?
 
Ja zostałam mamą w wieku lat 20, 9 lat temu, teraz znów jestem w ciąży, udało się.
Niewiedzę na początku ma każdy ale zobaczysz, że gdy ujrzysz swoje dziecię od razu będziesz wiedziała co robić. Taka już siła natury. Ja też byłam młoda i niby nie wiedziałam z czym co się je a mimo to .. wiedziałam.. 🤗
Bardzo miło się czyta takie wiadomości! 🥰
 
No to i ja, choć poniekąd się już przewijało info.
Obecnie 42l. ciąża 3, dzieci 0. Pierwsza totalna wpadka, w naszym wieku nie byliśmy zdecydowani na dziecko, choć się nie zabezpieczaliśmy, wychodziliśmy z założenia co będzie to będzie. Strach, przerażenie i mała radość, ale jednak przeczucia się zrealizowały, w 1 tc straciłam, o kolejne to już się staraliśmy, ale najpierw badania na własną rękę, bo lekarze wychodzili z założenia, że w tym wieku się zdarza częściej i możemy próbować bez badań. Uparta porobiłam, w międzyczasie złapałam covida, 3 miesiące miałam problem z oddychaniem, odpuściliśmy starania, ale i tak nie było owu. Od stycznia 2021 zaczeliśmy na nowo ale tym razem już wspomagalismy aromkiem, wyszły problemy z zakrzepicą (ale to jeszcze przed covidem) więc acard brałam już pół roku, do tego metformina, wyszło mi IO. Przyjęłam I szczepionkę 29,04,21, a 03,05,2021 zobaczyłam II kreski. W dniu kiedy przyjmowałam szczepienie biało, vizir. 04,08,2021 straciłam. Od miesiąca wiedzieliśmy, że ma jakieś wady, i w sumie 03,08,2021 miała być amniopunkcja ale już nie robili bo stwierdzili brak tętna. Od momentu gdy dowiedziałam się o wadzie modlilam się nie wiedząc o co z jednej strony o zdrowie, z drugiej o to by nie wybierać czego chcę, bo myśli były od terminacji po zostawieniu losowi. O pobycie i traktowaniu przez 1 lekarza nie będę mówić za II pobytem. Bo to się nadaje do TV. Sprawę skierowałam do RPP zobaczymy czy w ogóle zleci kontrolę. Po II ciąży wymusiłam kolejne skierowania na badania i wyszły mutacje, które tylko potwierdziły trombolifię , tymbardziej, że w poprzedniej wyszły możliwe problemy z łożyskiem. Nieprawidłowy kariotyp u mnie, ale nie w wadzie, które miało moje dziecko. Z uwagi na moje niskie AMH lekarze nie wiedzą dlaczego z taką łatwością zachodzę w ciąże ijeszcze w tym wieku. Teraz to np zaraz w I cyklu kiedy stwierdziliśmy że mamy już wszystkie wyniki i wiemy czym się mamy ustawić. 3 miesiące po stracie postawiłam wszystko na jedno ostatni raz. Zrzucenie wagi ale bardziej wporwadzając zdrowszy tryb życia, śmieciowo jakoś nie jemy. Zrobiłam długi cykl ozonoterapii żeby jak najbardziej dotlenić cały organizm, polepszyć moje komórki. uzupełnione braki w witaminach, Wit d to miałam poziom krytyczny, Pozytywa na teście wyłapałam przy becie 4,85 :) Teraz kwas metylowany, acard 150, heparyna, jeszcze metformina, którą boje się odstawić, Pilnuję i uczę się jeszcze kontroli cukrów.
Tak więc teraz jestem pełna nadziei że będzie dobrze a jednocześnie pełna strachu, że skończy się jak poprzednio.
Przepraszam, że tak długo
 
reklama
Nie odzywam się bo nie mam siły pisać tak mi niedobrze. Wczoraj miałam kryzys i łzy w oczach z bezradności. Doszło ogromne zmęczenie i marzyłam tylko o tym żeby zasnąć. Wyczytałam gdzieś na forum że na silne mdłości dobrze jest przegryzać makaron al dente, ugotowałam z rana i póki co trwam...
 
Do góry