reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Polecam Ci bardzo grupę na fb jeżeli masz Magdaleny Hul - to położna, która miała vbac i uczestniczy w vbac. Grupa nazywa się "NATURALNIE PO CESARCE Grupa Wsparcia", wydała też super książkę przez wydawnictwo Natuli (polecam generalnie wszystkie książki, które u nich są) "Cięcie cesarskie i poród po cięciu cesarskim"
Ja mam za sobą udany vabc przy cienkiej bliźnie, zrostach itp. i to było najlepsze co mnie w życiu spotkało. Różnica dla mnie była kolosalna. Z tym, że ja pierwsze cc miałam na żądanie bez wskazań po prostu mówili, że tak będzie łatwiej dla mnie, a efekt jest taki że zarówno ja jak i dziecko mamy wszystkie możliwe powikłania po cięciu :(
Jestem w tej grupie, lubię czytać te historie ;) o książce tez slyszalam, kupię, jak bede pewna, że wszystko zmierza ku dobremu [emoji5]
 
reklama
Dziewczyny, a jak ogólnie się czujecie dziś? Bo strasznie do przodu myślami jestesmy. [emoji1787]
Gdyby nie co.jakis czas bóle podbrzuszu, to moglabym nie wiedzieć, że jestem w ciazy [emoji1787] w pierwszej tez tak mialam, mniej więcej więcej połowy, bo potem się zaczely jazdy
 
Ja mam dziś chyba najgorszy dzień, psychicznie i fizycznie. Musiałam dopiero sobie popłakać. Zjadłam na sniadanie płatki z mlekiem, czuję non stop smak tego mleka, tak jakby całe te płatki stały mi w przełyku i za nic nie mogą się zdecydować czy w górę czy w dół. Piersi bolą delikatnie po bokach, ale są nabrzmiałe aż mi rozstępy zginęły. Wiecie co 3 raz pod kolej przesoliłam obiad
 
wady się po prostu zdarzają i nikt ani nic nie ma na to wpływu. Nie ma jakichkolwiek doniesień by szczepienia taki wpływ mieć mogły. Już prędzej środowisko, smog, styl odżywiania - bo to ma wpływ na podział komórek i jest to udowodnione a umówmy się, nie żyjemy w czystym i zdrowym miejscu. A zazwyczaj i tak jest to przypadek, jeden moment złego podziału i kolejne, które go powielają.
Nie ma doniesień, bo nie spisują a efekty mogą być widoczne dopiero po kilku miesiącach i fakt nie ma też pewności czy faktycznie szczepionka mogła wpłynąć. Ale też nie na darmo się mówi żeby w I trym ograniczyć wszelkie leki i szczepienia.
Dla mnie myślenie , że to winna szczepionka ułatwia funkcjonowanie teraz. Teraz mogę żyć nadzieją że będzie dobrze, nie mam póki co żadnych sytuacji co mogłoby wpłynąć na rozwój, np grypa, przeziębienie, szczepienie itd.
Przechodziłam covid i nie chciałabym go drugi raz przechodzić zwłaszccza będąc w ciąży, więc wiem, że zrobiłam wszystko by się zabezpieczyć, a to że się udało po kilku miesiącach starań w tak durnym momencie, trudno, nie mam już wpływu na to. Przynajmniej teraz jestem w minimalnym stopniu zabezpieczona i tego się trzymam. A z 3 poczekam do II-III trym. najpierw muszę przetrwać ten najtrudniejszy dla mnie czas.
 
Nie ma doniesień, bo nie spisują a efekty mogą być widoczne dopiero po kilku miesiącach i fakt nie ma też pewności czy faktycznie szczepionka mogła wpłynąć. Ale też nie na darmo się mówi żeby w I trym ograniczyć wszelkie leki i szczepienia.
Dla mnie myślenie , że to winna szczepionka ułatwia funkcjonowanie teraz. Teraz mogę żyć nadzieją że będzie dobrze, nie mam póki co żadnych sytuacji co mogłoby wpłynąć na rozwój, np grypa, przeziębienie, szczepienie itd.
Przechodziłam covid i nie chciałabym go drugi raz przechodzić zwłaszccza będąc w ciąży, więc wiem, że zrobiłam wszystko by się zabezpieczyć, a to że się udało po kilku miesiącach starań w tak durnym momencie, trudno, nie mam już wpływu na to. Przynajmniej teraz jestem w minimalnym stopniu zabezpieczona i tego się trzymam. A z 3 poczekam do II-III trym. najpierw muszę przetrwać ten najtrudniejszy dla mnie czas.
No właśnie ja jestem po nieszczęsnym covidzie i moja ciąża stoi pod znakiem zapytania. Zdążyłam się zaszczepić dwukrotnie w poprzedniej ciąży, wiec covid przeszłam lekko, ale wiadomo jak jest z jakimikolwiek infekcjami na początku.
 
Hej dziewczyny... Ja zaczynam się mega martwić 😔😔 dziś wstałam i piersi bolą mnie znacznie mniej i wydają się mniej pełne niż wcześniej 😔😔 a wiem że u mnie to nie zwiastuje niczego dobrego 😢 a wizyta dopiero we wtorek... Oszaleje
 
Hej dziewczyny... Ja zaczynam się mega martwić 😔😔 dziś wstałam i piersi bolą mnie znacznie mniej i wydają się mniej pełne niż wcześniej 😔😔 a wiem że u mnie to nie zwiastuje niczego dobrego 😢 a wizyta dopiero we wtorek... Oszaleje
Nie każdy dzień musi przynosić nasilone objawy, dużo lekarzy o tym mówi. Brak objawów nie oznacza niczego złego na tak wczesnym etapie
 
reklama
Do góry