Calkowity zakaz wstępu tak, na początku. Brak możliwości wejścia na salę operacyjną wprowadzili ponownie w te wakacje (dosyć szybko to wycofali, ale było tak przez jakiś czas).
Aaaa o tym mówisz, to mi akurat na tym nie zależy. Mój mąż jest fantastycznym człowiekiem, mega wspierającym podczas porodu naturalnego czy np. teraz na co dzień, ale nie widzę go na sali operacyjnej. Pewnie by zemdlał
on by się nie nadawał na chirurga. Nie wiem czy w Medi też tak jest, ale jak miałam 10 lat temu cc (w Bielańskim) to normalnie w lampach wszystko było widać więc ja widziałam dokładnie jak mnie cięli itd. dla mnie spoko, nawet fascynujące patrzenie jak Cię kroją. Mojego męża wzdryga jak tylko o tym opowiadam. Ale ja całe życie chciałabym być patologiem także hmm
Mi zależy na tym, żeby mąż został z nami po porodzie 24h tak długo jak będziemy musieli tam być. Wstępnie planujemy wziąć pakiet 5 dniowy bo z naszym młodszym byłam aż 2 tygodnie po porodzie w szpitalu. Z tego co się zdążyłam zorientować to taką opcję ma jeszcze tylko Madalińskiego, ale ja na NFZ nie biorę w ogóle pod uwagę innego szpitala niż z III stopniem referencyjności, a on ma II poza tym z tego co mi powiedzieli na infolinii to tam jest tak, że możesz to wynająć z mężem tylko na 2-3 doby, a potem musisz już przejść na normalny oddział.
Ja zawsze robiłam tak, że prowadziłam sobie ciąże prywatnie u fajnego lekarza, na USG chodziłam jeszcze do innego, ale miałam też zawsze jakiegoś randomowego lekarza na NFZ z przychodni przyszpitalnej. Niby mała szansa, że się na niego trafi ale inaczej dla mnie jak znasz już szpital, oni widzą tę kartę ciąży o dniach (zawsze miałam dwie). Zawsze inaczej wziąć kontakt do położnej, która będzie tylko dla Ciebie przy porodzie.
Jako że lipa z terminami to już się zapisałam na NFZ na Żelazną - moloch wiadomo, ale przynajmniej mają jedynki do wykupienia. Bez ojca, ale przynajmniej z inną Panią nie muszę się użerać.
No i w szpitalu medi już sobie na spokojnie będę też prowadzić ciąże, a USG dodatkowo jak zawsze Roszkowski