Nunia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2020
- Postów
- 523
Fajnie, że wszystko dobrze się skończyło. A ja miałam iść dziś ale jakoś z lenistwa albo ze strachu przełożyłam na jutro. Zobaczymy jak ja na czczo wytrzymam i potem euthyrox i jeszcze przynajmniej 0.5 godziny na czczo.Hej dziewczyny , Ja dziś po badaniach krwi , oczywiście zrobili mi się słabo i oblało mnie potem. Na szczęście panie w labolatorium są wyrozumiałe i kazały mi nie wstawać z fotela , obniżyły go do pozycji leżącej , kazały ściągnąć maskę i poleżeć. Obok mąż tez miał pobierana krew , ponieważ moja ginekolog dała mu tez jakieś badania. Pamiętacie jak pisałam , że u nas na wyspie nie robią obciążenia glukoza , ano już robią . Obok mnie siedziała dziewczyna dokładnie po tym badaniu. Moja siostra jak tu rodziła nie miała tego badania , 4 lata jak rodziła grecka przyjaciółka też nie miała. Jak widać zmieniło się. Wyszłam z labolatorium i trochę się popłakałam mężowi , że jest mi wstyd , że omdlewam przy tym badaniu , baaa nawet na usg pierwszym zrobiło mi się słabo. Czuje się taka beznadziejna z tego powodu jak reaguje mój organizm. Na pierwszym badaniu z krwi było Ok ,, dokaldnie na sprawdzenie bety, później usg to zasłabłam , teraz krew zasłabłam. Dobrze , że mąż może ze mną chodzić. Życzę Wam dużo zdrówka i przesyłam Ciepłe pozdrowienia.
A i dzięki za ciepłe pozdrowienia, bo u nas coraz zimniej