reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2021

U mnie będzie trzecia cesarka i już mam ataki paniki jak o tym pomyśle... trzęsę się na sama mysl. Jeszcze gdyby była w narkozie ze budzisz się i już jest po, to spoko, ale cesarki planowane maja zewnatrzoponowe i podpajęczynówkowe znieczulenia a na stole łącznie to prawie 2 h się leży :/ przytomna ale otlumaniona, ciśnienie spada itp. Ja bym chciała rodzic naturalnie ale nie jest mi dane i trudno. Faktycznie jak się nasłucha w tv jak potrafią lekarze okaleczyć dziecko przez zaniedbanie to strach rodzic naturalnie ale cesarka to nic przyjemnego. Najlepsza opcja to rodzic naturalnie ze znieczuleniem ;) ale nie każdy może...
Ja właśnie jestem nastawiona na cesarkę. Za dużo naoglądałam się porodów naturalnych i komplikacji, także ja dziękuję bardzo... 😅 Cesarka do mnie bardziej przemawia. Poza tym mam duża wadę wzroku i do tej pory zawsze okuliści mówili, że w przyszłości proszę myśleć o cesarce dla bezpieczeństwa.. Także mam nadzieję, że nie będzie problemu ze zdobyciem zaświadczenia o cc. Ale póki co staram się nie plątać niepotrzebnie po lekarzach, żeby unikać wirusa. Zajmę się tym w II trymestrze
 
reklama
Witam się i ja. Choć nie wiem czy nie za wcześnie, bo jako jedyna nie byłam jeszcze u lekarza. No ale co ma być, to będzie.

Wyjechaliśmy sobie na jakiś czas do UK i w Wigilię okazało się, że z pasażerem na gapę. Chyba jestem rekordzistką pod względem wieku (40+) i ilości dzieci (3 dzieci, 4 ciąża) ale więcej o sobie mogę napisać dopiero na zamkniętym.

Jesteśmy od kilku dni w PL i ogarniam powoli temat lekarza. Wiadomo jak to teraz wygląda przez koronaświrusa. Nie spieszę się bo termin wypada gdzieś na 29.08, om 22.11, zatem mamy dopiero 6+3 dni i jeszcze dużo przed nami.

Widzę tu kilka znajomych ników ze staraczek 🤗 Atmosfera też przyjemna, przycupnę zatem z Wami.
Miło Cię u nas widziec :) rozgość się!
 
Pierwsze dziecko rodziłam naturalnie i choć początek szedł gładko to końcówka była traumatyczna i cudem dziecko wyszło tylko z krwiakiem na głowie. Pomimo upływu 12lat panicznie bałam się porodu naturalnego, ale przez moment brałam go pod uwagę, nawet wykupiłam taki pakiet w szpitalu, caly czas jednak wahając się. Ostatecznie dziecko ułożyło się miednicowo i wybrałam cc (w państwowym szpitalu jak jesteś już po jednym porodzie powinno się spróbować urodzić naturalnie nawet jeśli dziecko jest ułożone pośladkowo. Nie chciałam ryzykować takiego scenariusza). Teraz na 100% będę mieć cesarkę ze względu na czas między porodami. Gdyby nie to tez wybrałabym cc. Obie formy porodów uważam za straszne albo miałam pecha, ale mimo wszystko cc jest jednak bardziej przewidywalne i biorąc pod uwagę moj pierwszy poród4 bezpieczniejsze.
 
Też tak uważam, że cc jest bardziej przewidywalne i można wszystko zaplanować, nie będzie dramatycznych scenariuszy... U mnie jeszcze jest problem neurologiczny z omdleniami, często mi się zdarzają przy nadmiernym wysiłku i stresie.. za każdym razem praktycznie, dlatego nie wyobrażam sobie rodzic naturalnie... 🙁 🙁 To byłby dramat dla dziecka... I ogromny stres dla mnie. Po prostu byłoby to niebezpieczne. A wiecie jak to jest w szpitalach państwowych z cc? Samo zaświadczenie wystarczy czy jednak trzeba mieć w danym szpitalu swojego lekarza? Niestety z takimi opiniami się spotkałam, że nie chcieli robić cesarek pomimo tych zaświadczeń od innych lekarzy z zewnątrz
 
A czy któraś z Was dziewczyny myślała już czy będzie rodzić przez cesarskie cięcie czy naturalnie? Czy póki co się nie zastanawiałyście? :)
Chcę rodzić naturalnie i na to się nastawiam psychicznie. Boję się cesarki bo to jednak bardzo ingerującą operacja. Ale wiadomo, najważniejsze jest zdrowie dziecka.
 
Ja właśnie jestem nastawiona na cesarkę. Za dużo naoglądałam się porodów naturalnych i komplikacji, także ja dziękuję bardzo... 😅 Cesarka do mnie bardziej przemawia. Poza tym mam duża wadę wzroku i do tej pory zawsze okuliści mówili, że w przyszłości proszę myśleć o cesarce dla bezpieczeństwa.. Także mam nadzieję, że nie będzie problemu ze zdobyciem zaświadczenia o cc. Ale póki co staram się nie plątać niepotrzebnie po lekarzach, żeby unikać wirusa. Zajmę się tym w II trymestrze
to jest mit, ze przy dużej wadzie trzeba mieć CC. Tez mam duża wadę i całe życie żyłam z takim przeświadczeniem - dopiero na forum Dziewczyny mnie uświadomiły, ze nie jest to wskazanie. Byłam u 3 okulistów na konsultacji i urodziłam córkę SN. A wadę wtedy miałam Ok -7. Z doświadczenia powiem Ci, ze raczej problemu z uzyskaniem papierka nie powinnaś mieć, bo u mnie każdy okulista był zdziwiony, ze przyszłam po obiektywna opinie a nie papierek 😅 tego typu skierowania załatwia się ok 8 miesiąca, zeby mieć na świeżo przed porodem :)
A może masz cienka rogówkę i dlatego mówią o CC?

Też tak uważam, że cc jest bardziej przewidywalne i można wszystko zaplanować, nie będzie dramatycznych scenariuszy... U mnie jeszcze jest problem neurologiczny z omdleniami, często mi się zdarzają przy nadmiernym wysiłku i stresie.. za każdym razem praktycznie, dlatego nie wyobrażam sobie rodzic naturalnie... 🙁 🙁 To byłby dramat dla dziecka... I ogromny stres dla mnie. Po prostu byłoby to niebezpieczne. A wiecie jak to jest w szpitalach państwowych z cc? Samo zaświadczenie wystarczy czy jednak trzeba mieć w danym szpitalu swojego lekarza? Niestety z takimi opiniami się spotkałam, że nie chcieli robić cesarek pomimo tych zaświadczeń od innych lekarzy z zewnątrz
tez niestety słyszałam, ze pomimo zaświadczen to lekarz przyjmujący na oddział decyduje o porodzie.

Ja osobiście chce rodzic SN. Nie wyobrażam sobie mieć CC i podziwiam każda dziewczynę, która miała. Dla mnie to przeżycie jest niewyobrażalne..
 
Ja swoją pierwsza ciąże rodziłam w Anglii i z opieki byłam bardzo zadowolona. Samo prowadzenie ciąży, mogę powiedzieć ze było ok. Chociaż gdyby była problemowa to nie wiem jakby to wyglądało. Za to rodziłam w 36 tygodniu i pozwolili mi być w szpitalu do wypisu córki. Najbardziej mi się podobało to, ze mogłam cały czas z nią być 24h mogłam ja przytulać, karmić i zmieniać pampersy, mimo zdobyła podłączona do całej aparatury.
Obecnie mieszkam w Bułgarii i tutaj mam za sobą dwa poronienia. Jedno w 26tyg, miesiąc w szpitalu i powiem wam szczerze, że patologia ciąży wyglada tutaj jak najstraszniejszy horror. Drugi poronienie było w 6 tygodniu. Chodzę tutaj jedynie prywatnie do gin i mam do niej pełne zaufanie. Cena nawet dyfastonu bez zniżek ( bo tutaj nie ma czegoś jak refundacja) kosztuje około 41zł.

Obecnie to moja 3 ciąża tutaj i trzymam kciuki aby tym razem wszystko było ok. Ale do soboty czas tak się dłuży zwłaszcza jak czytam wasze posty, ze już usłyszałyście serduszka swoich maluszków.
Będzie dobrze 🙌🏻 Trzeba wierzyć 🙏🏻
 
Chcę rodzić naturalnie i na to się nastawiam psychicznie. Boję się cesarki bo to jednak bardzo ingerującą operacja. Ale wiadomo, najważniejsze jest zdrowie dziecka.
ja właśnie pamietam jak byłam na warsztatach i ordynator bardzo dobrego szpitala prywatnego wypowiadał się, ze nikt nie bierze pod uwagę tego, ze jest to jednak najpoważniejsza operacja ginekologiczna.. a tendencja wykonywania cesarki wciąż rośnie.
 
reklama
Witam się i ja. Choć nie wiem czy nie za wcześnie, bo jako jedyna nie byłam jeszcze u lekarza. No ale co ma być, to będzie.

Wyjechaliśmy sobie na jakiś czas do UK i w Wigilię okazało się, że z pasażerem na gapę. Chyba jestem rekordzistką pod względem wieku (40+) i ilości dzieci (3 dzieci, 4 ciąża) ale więcej o sobie mogę napisać dopiero na zamkniętym.

Jesteśmy od kilku dni w PL i ogarniam powoli temat lekarza. Wiadomo jak to teraz wygląda przez koronaświrusa. Nie spieszę się bo termin wypada gdzieś na 29.08, om 22.11, zatem mamy dopiero 6+3 dni i jeszcze dużo przed nami.

Widzę tu kilka znajomych ników ze staraczek [emoji847] Atmosfera też przyjemna, przycupnę zatem z Wami.
A nie jesteś sama bo ja jeszcze nie miałam wizyty[emoji4]. Też mam dzisiaj 6+3.
Ja może dzisiaj będę miała USG zobaczymy. Wizytę mam dopiero 21.
Kojarzę Twój nick, ale nie wiem z jakiego wątku. W każdym razie gratulacje i witamy!
 
Do góry