Moje maleństwo 7.2mm z serduszkiem! [emoji173] wg usg 6t4d, czyli 12dni do tyłu w stosunku do ostatniej miesiączki.
Jak siadałam na kozetce, to balam się patrzeć w stronę monitora, a pani doktor tylko chwile poszukała i od razu powiedziała że widać maleństwo, pierwsze co było widać to pulsujące serce. W ogóle lekarz uspokoila mnie z ta wielkością pecherzyka, bo właśnie przy pco i problemach z owulacja bardzo często zarodki pokazują się późno i nie ma co za wcześnie się stresować.
Mam dalej brać duphaston, euthyrox 25, glucophage j prenatal uno, ale dołożyła mi jeszcze luteinę (mam progesteron na granicy) i acard.
Do teraz cala się trzęsę, na chwilkę puściła dźwięk serduszka, to było piękne.
Jak siadałam na kozetce, to balam się patrzeć w stronę monitora, a pani doktor tylko chwile poszukała i od razu powiedziała że widać maleństwo, pierwsze co było widać to pulsujące serce. W ogóle lekarz uspokoila mnie z ta wielkością pecherzyka, bo właśnie przy pco i problemach z owulacja bardzo często zarodki pokazują się późno i nie ma co za wcześnie się stresować.
Mam dalej brać duphaston, euthyrox 25, glucophage j prenatal uno, ale dołożyła mi jeszcze luteinę (mam progesteron na granicy) i acard.
Do teraz cala się trzęsę, na chwilkę puściła dźwięk serduszka, to było piękne.