reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2021

Pytasz o kobiety w ciąży, które mają dzieci w przedszkolu czy po prostu mamy mające dzieci w przedszkolu? Ja uważam, że każdy powinien robić to, co uważa i to, na co mu sytuacja pozwala. Oczywiście, że jeśli mama musi pracować i nie może siedzieć z dzieckiem w domu to posyła je do przedszkola.
Z drugiej strony, jak otwierali placówki po lockdownie były jakieś zasady, pierwszeństwo miały dzieci rodziców pracujących, niepracujący rodzice i rodzice na zdalnym byli proszeni o pozostawienie dzieci w domu. Teraz wygląda to już inaczej, pełne grupy i oczywiście są rodzice, którzy słuchają prośb o pozostawienie chorego dziecka w domu, a są tacy, którzy tego nie robią i później pół grupy chorej.

Ja uważam, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i jeśli ja mam chorować w ciąży przez chore lub niedoleczone dzieci to wolę sobie odpuścić pracę. Jednak rozumiem też jeśli mama nie może sobie na to pozwolić, żeby siedzieć z dzieckiem, poza tym nie dajmy się zwariować, jeśli dziecko jest zdrowe to może chodzić do przedszkola. Co do mam w ciąży to powiem Wam, że same wiemy jak się czujemy, raz gorzej raz lepiej, a niektóre z nas mają naprawdę silne objawy by siedzieć z dziećmi 24/7 ale kiedyś w pobliskim przedszkolu była sytuacja, że w grupie była jakaś choroba zakaźna i jedna mama w ciąży nie dostała takiej informacji i przyprowadzała dziecko i po nie przychodziła, przez co złapała chorobę i poroniła. Musimy się chronić, ale każdy powinien postępować tak, jak uważa to za stosowne i tak, jak może sobie na to pozwolić życiowo czy finansowo.
No właśnie o kobiety w ciąży, które mają dzieci w przedszkolu. Ale podoba mi się Twój tok myślenia, taki zdrowy, z głową. Z drugiej strony jakby dziecko do domu covida przyniosło to nie byłoby znowu tak wesoło. U nas w listopadzie całe przedszkole było zamknięte bo wszystkie panie miały covid.
 
reklama
No właśnie o kobiety w ciąży, które mają dzieci w przedszkolu. Ale podoba mi się Twój tok myślenia, taki zdrowy, z głową. Z drugiej strony jakby dziecko do domu covida przyniosło to nie byłoby znowu tak wesoło. U nas w listopadzie całe przedszkole było zamknięte bo wszystkie panie miały covid.
Widzisz, to też wszystko zależy najwyraźniej od miejsca. Przedszkole publiczne czy prywatne? U nas rodzice dzieci byli chorzy, wtedy kiedy jeszcze kwarantanna obejmowała wszystkich i trzy koleżanki a sanepid nie zadzwonił ani razu. Przedszkole działało cały czas mimo wszystko.
 
U nas podejście do Civida jest sceptyczne. Może dlatego że sami go przeszliśmy... Na chwilę obecną staramy się nie "wariować". Chodzimy do pracy, spotykamy się w miarę możliwości z przyjaciółmi oraz rodzicami. Myjemy ręce, nosimy maseczki i funkcjonujemy w miarę rozsądnie [emoji846] bo uważam że teraz jest bum a lada moment i tak wszystko otworzą... A wirus byl, jest i będzie z nami na długo [emoji846]
 
Dziewczyny ja jestem w 6+6 i często mi się zdarzaja jeszcze takie bóle.i skurcze macicy jak na okres. Czy to normalne? W sumie od początku tak mam. Już mniej nic wcześniej ale jednak jeszcze są....
Mi też czasem się jeszcze zdarzają. Nie codziennie ale np raz na 3dni i przeważnie wieczorem. U mnie początek 7 tygodnia.
 
Ja biorę witaminy, acard 150 i zastrzyki z heparyny, do tego wstrzykiwanie insuliny i ścisła dieta z uwagi na cukrzycę. Aż się boję co będzie jak zaczną mi się zachciewajki jedzeniowe bo masę rzeczy mam zabronione. Bogu dzięki nie mam żadnych dokuczliwych objawów poza zaparciami i sennością.
Co do strachu przed covidem.... To ja całą pandemie normalnie pracuję dojeżdżam transportem publicznym i nie mam i nie miałam objawów. Póki dobrze się czuję nie zamierzam zmieniać trybu życia. Nie dam się zwariować tym szaleństwom covid owym.
 
A dziewczyny co do covid i leczenia go. Co mnie bardzo zdziwiło, że nie leczy się go np. Antybiotykiem. Tylko tym co masz i dasz radę kupić w aptece 🤔🤔
 
reklama
Do góry