M
madziejkaa359
Gość
To tylko humorki. Ja jak bylam w w ciąży to akurat zbiegło się to z naszym ślubem, to oczywiście dzien przed płakałam ze ja nie chce żadnego ślubu i nigdzie nie pójdę. a jak mnie maz zawiózł na wywoływanie porodu to się na niego obrazilam ze w ogóle mnie wziął do szpitala, do dzisiaj mowi ze jakby mnie sila nie wziął to do dzisiaj bym chodziła z brzuchem[emoji23]Ja mam wizytę o 18:30. Mam takie nastroje, że wczoraj pół wieczora płakałam, że się rodzina obrazi- bo szwagierka się stara od kilku lat i nie zaszła, bo moi rodzice są za młodzi na dziadków i inne wymysly. A mam 28 lat, męża i własne mieszkanie Boję się moich kolejnych humorków.