reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Witajcie!:-)

My dziś po zakupach. Jakie wyprzedaże są:szok: Zawsze mi umykały, a dziś nie wiedziałam gdzie ręce włożyć.

marthha dzięki za cynka o biedronkowych promocjach. Obdzwoniłam rodzinkę i udało się upolować stoliczek i pluszowe klocki na które już kiedyś miałam ochotę.:-D Jak chcesz gotową kaszkę bez babrania to z holle są bez mleczne i bez cukru;-)

U nas jeszcze trochę i mały na brzuchu będzie:) nóżki już też odkrył. Najważniejsze, że mu się podoba na brzuchu i może tak leżeć i leżeć, no chyba, że fiknie na plecki:-) Z dnia na dzień jest coraz bardziej ruchliwy i gadatliwy, a śmieszek taki, że aż miło. Katarek nas powoli opuszcza na szczęście...

biedroneczka witaj! jesteście tylko na piersi?
 
reklama
tak patrzę na produkty z nestle i niestety nie widzę kaszki mannej bezmlecznej, moja mała ma skazę białkową :(
martha, ja kupiłam dla mojej (też alergik) kaszkę mannę z Bobovity, bezmleczna, wieloowocowa. Polecam

mlodam, moja wcina (czasem) chrupki krakowskie, nie wiem czy u was są takowe. Kupiłam też na spróbę takie długie jakby paluchy kukurydziane, ale się nie sprawdziły, bo się łamały i bałam się, że mała się zadławi:no:
Te krakowskie, to takie średniodługie chrupki, nie łamią się tylko mała je sobie ssie i to co się rozpuści wcina. Jak je widzi to aż się cała trzęsie:-D, łapie je i wsadza do buziolka. Jak już nie ma na nie ochoty to puszcza i po jedzeniu.

karola, zazdroszczę zakupów, uwielbiam takie szaleństwo.
Lenka też niedawno odkryła nogi, chwyta je, ściąga skarpety i powoli zaczyna wsadzać do buzi:-)

Mało teraz piszę, bo moja mała podczas tej choroby, bardzo męcząca. Robi kilka kupek dziennie, lekarstwo rozregulowało jej brzuchol. Nie wiem ile z tej jej humorów to choroba, a ile zęby. Nieraz tak marudzi i ryczy, że muszę jej dać nurofen. Wtedy uspokaja się, więc myślę, że to zęby.

Dziś w nocy nie spała od 1 do 3,30. Masakra, teraz śpi, zobaczymy jak długo:zawstydzona/y::-( Padam na twarz

JJ, Twój Radek, przy tych ząbkach też taki męczący był, czy raczej nie bardzo dał Ci się we znaki??
Pomagałaś mu czasem jakimś środkiem przeciwbólowym??
 
Ostatnia edycja:
karolaola....zazdroszczę zakupów. Ja się 'wyrwałam' w sobotę, bo chiałam sobie kupić ciepłą czapkę i rękawice na ferie (jedziemy do Kołobrzegu) a wróciłam ze spodniami i rajstopami dla F. (bo super cena), bodziakami dla R. (bo super cena). Sobie kupiłam konturówkę do oczu, bo już mi się skończyła....i w aucie mnie oświeciło, że miałam kupić czapę i rękawice dla siebie ;-):no:....

Nikos Radko był troszkę marudka w dzień....pchał łapki do buźki i szybko sie mudził wszystkim. W nocy częściej się budził ale jako takiego płaczu nie było. Były 2,5 tyg spokoju i od wczoraj znów marudka, łapki w buźce (a już ich tak nie pakował).....więc szukam dalszych zębów......
U nas starczył 2-3 razy dziennie (głównie na spanie) żel bobodent. Franiowi też wystarczał.....
 
Dobry dzien :))
JJ
dzieki za inf. Uczono mnie ze 1 a pozniej 2 ale jak widac jest roznie :))
moj malutki nie znosi az tak zle zabkowania bobodntem posmarowalam 2 razy. Pcha łapki wszytsko co jest w zasiegu reki bo jak juz dalej to ma lenia i nie wezmie sam. A piszczy zeby mu podac. Jutro idziemy do neurologa na kontrol z raczkami i mam nadzieje ze zaradzi cos na lenistwo.
karolaola zazdroszcze Ci zakupow. Ja dzisiaj sprzedam Igorka Babci i ide sie wyrwac. W mojej miescinie jest tylko lidl i biedronka ale zawsze to cos. Moze beda zabawki co marthaa pisala i do fryzjera ide na styling bo mam beznadziejne oklapieniete wiecznie wlosy.
Mlodam maly jak ma wode za zimna czy za ciepla nie ma polozy sie spokojnie a prezy sie.
Nikos szybkiego powrotu do zdrowka malutkiej,
 
Witam kochane mamusie!!!
Dawno, oj bardzo dawni mnie tu nie było... ale jakos brak czasu:crazy:
U nas powolutku leci mamuska zakonczyła macierzyński i zmuszona była isc na wychowawczy bo szanowny pracodawca stwierdził, ze nie ma dla mnie pracy(tej co była była na zastepstwo dał w listopadzie umowe na stałe):angry:no i zaczynamy poszukiwanie nowej pracy.....
Zakończylismy wizyty u neurooga drżenia ustaly dopiero niedawno...ale lepsze to niż gdyby wcale nie ustały:-)pozostaje nam kardilog...
Zębów jeszce nie mamy choć męczą już nas od ponad dwóch miesiecy i nadal ich nie widac... próbujemy siadać alejeszcze brak stabilizacji za to stanie na nogach coraz stywniejsze a lezenie na brzuszku stało sie ostatnio zmora a tak kiedys lubił:sorry:
Postaram sie was częściej odwiedzac o ile dzieci mi pozwola na znalezienie odrobiny czasu (teraz michaś spi a a bartucha w przedszkolu więc mama zaszalała:-D)
Pozdraweiam Kochane buziaczki
 
Witajcie, ale miałam super nockę. Nakarmiłam Małą po 22 na śpioch i spała mi do 6.00 !!!!! Już nie pamiętam kiedy byłam tak wyspana. Ale to chyba dlatego, że zawsze na noc robiłam jej mleko z kleikiem kukurydzianym, z tym, że podawałam go jej od razu. A wczoraj czymś się zajęłam i to gotowe mleczko postało jeszcze z pół godziny i zrobiło się gęściejsze. Może jego konsystencja miała wpływ na dłuższy sen mojej córeczki. Zobaczymy, dzisiaj wypróbuje ten sam patent :)
Młodam jak radzisz sobie po basenie z ogarnięciem siebie i małej? Bo ja bardzo chciałabym zacząć basenik,ale przeraża mnie to zimno po wyjściu.
Nikos mam te samą kaszkę co TY , tylko właśnie tam jest cukier i troszkę mnie odstrasza,a taka zwykła manna jakoś mnie nie zachęca dla niemowlaczka. Chyba zamówię te z holle.
Zdrówka dla chorych maluszków i jak najmniej cierpienia dla ząbkujących.
U nas dzisiaj mgła, że nic za oknem nie widzę.
 
marthha, o co chodzi z tym cukrem? Przecież jakby szkodził dzieciom to producenci nie dodawaliby go do kaszek.
Jeśli chodzi o to, że niby może spowodować otyłość, to ja się tym nie martwię, mój starszak, całe dotychczasowe życie jadł kaszki z Bobovity i w żadną otyłość nie popadł. Chudzinka z niego taka jak paluszek....
 
Karolaola mam problem w wyjasnieniem. Wyglada tak jakby chcial cos w powietrzu zlapac ale nie zlacza raczek w tym przypadku, dr nazwala to drzeniem. A Wy z jakiego powodu chodzicie d neurologa jak mozna wiedziec, Ty masz 2 maluszkow?

Mój Michaś miał drżenie kończyn od urodzenia! Dziś pozostało niewielkie drżenie prawej rączki zdarzające sie sporadycznie, ale własciwie to zauważalne jest drżenie samej dłoni. Od 3 tyg urodzenia dostawał witamine B1 i B6 by pobudzic rozwój układu nerwowego. Pod opieką neurologa bylismy od pierwszego miesiaca zycia obawiała sie jakies tam choroby (nie pamietam nazwy) wyslał nas na rózne wyniki ze wzg na to ze była ciąża wysokiego ryzyka z zaburzeniami tętniczymi i czy oby nie było tak że mały w czasie ciązy nie pobral ode mnie za mało mikroelelmentów. Kazał podawac nam jeszcze magnez. Wyniki wyszły wszytskie w normie, usg przeciemiązkowe także wiec uznał ze może miec zpowolniony rozwój układu nerowego. przed swiętami bylismy u kontroli i stwierdził ze zakańcza spotakania z nami gdyż drzenia ustają a mały nie ma problemów z rozwojem i w rączki chwyta wszytsko sprawnie no chyba, ze gdyby cos sie zaczeło dziać niepokojącego to mamy sie odrazu do niego zgłosic.
U na stak wygladała sytuacja z drzeniem mieśni a miał je poważne jako miesiaczny bobas az neurlog był zdziwiony ze tak mu wszytsko pulsuje a pediatrzy wmawialia mi, ze to powinno ustać wciagu dwóch tygodni bo on troszke wczesiaki, hipotrofiki z mała waga urodzeniową i ciaza zagrożona i co drzenia trwały prawie pół roku.!!!!
Może u was tez nie bedzie tak zle i może zróbcie maluszkowi wyniki z krwi na wszystkie mikroelementy(magnez potas sód zelazo my trobilisli jeszcze wapń całkowity i poziom wapnia zjonizowanego)! Wydałam troche kasy na to ale przynajmniej byłam spokojna, ze wszytsko ma w normie:tak:
pozdrawiam i zycze zdrówka
 
Taaa lekarze.....Franek też miał drżenia od urodzenia. Już w szpitalu. Kazali mi jeść słodkie bo niby "niedocukrzony' i stąd te drżenia.....a jak się potem okazało to była niedojrzałość ukł. nerwowego., miał WNM i musieliśmy ćwiczyć, bo za wolno 'szedł' z rozwojem ruchowym.
 
reklama
twój był niby "niedokrzucony" a ja miałam cukrzyce ciążowa i dziecko z małą masa urodzeniowa.... to ciekawe jaki by był jakbym nie miała cukrzycy?????????????? oj lekarze lekarze....my nie mielismy nic poza wynikami i witaminami no i tez niby słabo dojrzały układ nerwowy a o WNM lekarz nic nie wspominał:-(
 
Do góry