reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
to ja sie tez wtrace...;-)
MUCHA najgorzej jest jak sie tak wlasnie siadzie i wszystkie punkty newralgiczne wymieni, wtedy czlowiek mysli: ojej nie poradze sobie...
ale tak naprawde wiele z Twoich chwilowych smutkow z czasem sie uloza...a dzieci na wiecej stac niz nas matki jesli chodzi o rozstanie na godzinke, 2 czy na noc jak bedzie trzeba (szpital)...tylko Ty musisz miec do tego pozytywne nastawienie, a skoro nie masz moze byc z tym gorzej...no i tatus moze sie popisac, ja tez myslalam ze moj sobie nie poradzi, a sam siedzial z corcia jak chodzilam do pracy po 12 godzin i sobie radzili, fakt starsza byla ale z drugiej strony SZUSZU ma racje mowiac, ze im wczesniej sie z tym zaczyna tym latwiej dziecko sié przyzwyczaja do innych osob niz mamusia...

a kilosy poleca po ciazy, mloda jestes, to latwo z odrobina samozaparcia ( a tego chyba nie mozna Ci odmowic?) pojdzie...
 
susumali, byłoby mi pewnie łatwiej gdyby nie okres Li'mama mamaaa'. Ona płacze jak Tomek się do mnie przytula, szczypie go po nogach. Dzisiaj w łóżku rano z nami drzemała, i Tomek się do mnie przytulił, to się popłakała i zaczęła jego głowę odpychać rękoma, szczypać po twarzy, ciągnąć poliki...
a z zrzucaniem będzie gorzej. Kiedyś się odchudzałam - schudłam ok 25kg. Podejrzewam, że drugiej takie podejście będzie wymagało więcej czasu, determinacji i w ogóle. Ponoć z każdym kolejnym odchudzaniem się jest gorzej. No ale motywacji mi pewnie nie zabraknie. Złośliwie wyrzuciłam wszystkie stare ciuchy 'sprzed odchudzania', teraz nie kupuję nowych (mam ciążowe) i zamierzam się w nich męczyć aż nie wrócę do swoich 'po odchudzaniu'.
 
susumali, byłoby mi pewnie łatwiej gdyby nie okres Li'mama mamaaa'. Ona płacze jak Tomek się do mnie przytula, szczypie go po nogach. Dzisiaj w łóżku rano z nami drzemała, i Tomek się do mnie przytulił, to się popłakała i zaczęła jego głowę odpychać rękoma, szczypać po twarzy, ciągnąć poliki...
a z zrzucaniem będzie gorzej. Kiedyś się odchudzałam - schudłam ok 25kg. Podejrzewam, że drugiej takie podejście będzie wymagało więcej czasu, determinacji i w ogóle. Ponoć z każdym kolejnym odchudzaniem się jest gorzej. No ale motywacji mi pewnie nie zabraknie. Złośliwie wyrzuciłam wszystkie stare ciuchy 'sprzed odchudzania', teraz nie kupuję nowych (mam ciążowe) i zamierzam się w nich męczyć aż nie wrócę do swoich 'po odchudzaniu'.

Właśnie to jest coś co mnie ominęło, Wiki nigdy tak nie reagowała, bałam się tego, bo wiem że dużo dzieci tak ma.
Mam nadzieję, że tym razem również mnie o ominie;-)
 
reklama
Do góry