Tonya
Zadowolona z życia :)
Witajcie :-)
Sagaa bardzo się cieszę, że już w domku jesteś i że najprawdopodobniej wszystko z Twoim zdrowiem ok. Jestem pod wrażeniem, że tylu osobom zdołałaś odpisać...wow! A co do małych dzieci w Twojej rodzinie, to nic tylko się cieszyć (jeśli takie są uwarunkowania genetyczne), bo poród będzie lżejszy :-)
Mucha nie zazdroszczę Ci sytuacji, ale sama najlepiej zdecydujesz co jest ważniejsze. Oby sytuacja się dała opanować, a skurcze nie wracały.
Maggie zdrówka dla mamy, już naprawdę bliżej końca niż początku tego ciężkiego leczenia - oby było skuteczne. No i super że małżeństwo służy :-)
dominic zdrówka życzę, dbaj o siebie i się kuruj
Pisałyście o mężach i ochocie na sex...no mój też niestety z tych, co się boją, że dziecko zaraz po wyskoczy na zewnątrz, ale już się tym nie przejmuję, bo chęci u mnie też od jakiegoś czasu żadne...zadowalamy się przytulankami ;-)
Marcelina przykro mi z powodu portfela. Muszę spróbowac tych lodów, które tak reklamujesz...
Wczoraj byliśmy w szkole rodzenia pierwszy raz - wrażenia bardzo dobre, nie żałujemy wcale, mamy wrażenie, że nam dużo da. Wyszłam stamtąd taka podkręcona, że zaliczyliśmy jeszcze Noc muzeów i do domu trafiłam o 1!!!
Póki co po pierwszym spotkaniu postanowiłam odstawić witaminy, które biorę od początku ciąży, bo położna mówiła, że przez te suplementy rodzą się większe dzieci, które trudniej urodzić, a mój mały wciąż o tydzień wyprzedza wiek ciąży...
Miłego dzionka dziewczyny!
Sagaa bardzo się cieszę, że już w domku jesteś i że najprawdopodobniej wszystko z Twoim zdrowiem ok. Jestem pod wrażeniem, że tylu osobom zdołałaś odpisać...wow! A co do małych dzieci w Twojej rodzinie, to nic tylko się cieszyć (jeśli takie są uwarunkowania genetyczne), bo poród będzie lżejszy :-)
Mucha nie zazdroszczę Ci sytuacji, ale sama najlepiej zdecydujesz co jest ważniejsze. Oby sytuacja się dała opanować, a skurcze nie wracały.
Maggie zdrówka dla mamy, już naprawdę bliżej końca niż początku tego ciężkiego leczenia - oby było skuteczne. No i super że małżeństwo służy :-)
dominic zdrówka życzę, dbaj o siebie i się kuruj
Pisałyście o mężach i ochocie na sex...no mój też niestety z tych, co się boją, że dziecko zaraz po wyskoczy na zewnątrz, ale już się tym nie przejmuję, bo chęci u mnie też od jakiegoś czasu żadne...zadowalamy się przytulankami ;-)
Marcelina przykro mi z powodu portfela. Muszę spróbowac tych lodów, które tak reklamujesz...
Wczoraj byliśmy w szkole rodzenia pierwszy raz - wrażenia bardzo dobre, nie żałujemy wcale, mamy wrażenie, że nam dużo da. Wyszłam stamtąd taka podkręcona, że zaliczyliśmy jeszcze Noc muzeów i do domu trafiłam o 1!!!

Póki co po pierwszym spotkaniu postanowiłam odstawić witaminy, które biorę od początku ciąży, bo położna mówiła, że przez te suplementy rodzą się większe dzieci, które trudniej urodzić, a mój mały wciąż o tydzień wyprzedza wiek ciąży...
Miłego dzionka dziewczyny!