reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
Dominic a może jesteś bardziej aktywna dziś i małemu wystarcza kołysania? Poczekaj do wieczora, na pewno się uaktywni

Dziewczyny za niedługo ruszam w Beskidy, gdzie pewnie dostępu do kompa nie będę miała, więc już teraz życzę Wam pięknych, wiosennych, radosnych i spokojnych Świąt Wielkanocnych. Niech Wam czas upływa miło i przyjemnie wśród najbliższych, niech dopisuje pogoda a maleństwa niech kopią radośnie :-)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie:-)

Ja dzisiaj połowe dnia na zakupach spędziłam- ludzi w sklepach masa. Dobrze, że już mam wszystko! No i karmi oczywiście też się chłodzi:-p
A i miałam nie wchodzić, ale weszłam do lumpa i zdobycze umieszczone na odpowiednim wątku;)

A ostatnio myślałam o Monili- to jest straszne- przecież jeszcze dzień przed tą sytuacją dobrze się czuła, była aktywna a tu takie coś...
A85 prześlij pozdrowienia i całusy dla Monili i jej synusia!

LANA czekamy na wieści- kciuki zaciśnięte

Marcelina odpoczynek Ci się należy- jesteś odpowiedzialna i to się ceni, ale pamiętaj, że jak Ty się o siebie nie zatroszczysz to inni tego nie zrobią:no:

Tonya szerokiej drogii!! I Wesołych Świąt no i MOKREGO DYNGUSA:tak:

A ja dzisiaj na zakończenie udanego dnia wybieram się z koleżanką na jakąś kawkę i pewnie coś dobrego do jedzenia:-ppizza za mną chodzi...

:-)
 
anulek82 - witaj w klubie! nastepny chłopak...nie wierzę po prostu :-) Łamiemy wszelkie statystyki dziewczyny!
Ale się Monila w szpitalu należy - biedna, ale przynajmniej tam są bezpieczni i wszystko będzie w porządku.

Powiem Wam, że taka jak Was nurtuje mnie co z Kasicą - ciągle mam w pamięci jak pisała, że się zastanawia co to wypłynęło...pewnie też ją zatrzymali, ale myślę że wszystko będzie OK, trzeba trzymać kciuki!
 
własnie,własnie ja również się zastanawiam co z Kasicą,mamy juz wieści o Monili ale co z Kasicą-matko jedyna trzymam kciuki aby wszystko było O.K
anulek82 -WITAMY W GRONIE MAMUSIEK SYNUSIÓW!!!!!!!!!!!!!!!:-)gratki!!!!!!!!!!!
 
czesc
ja tylko na moment jestem w goscinie u sasiadki ( u mamy juz jestem) chcialam wam tylko powiedziec jak po usg - mialam wczoraj- zaraz lece na odpowiedni watek
Marcelina uwazam tak jak dziewczyny, powinnas teraz pomyslec o sobie i malenstwie, teraz niech szef sie martwi, ty chcialas byc fer i tak bylo - nie twoja wina ze ta laska tak postapila
 
Dziękuje Wam dziewczyny za odzew.. musiałam się uspokoić.. ochłonąć..
Całe szczęście, że dziś o 13 przyjechała jakaś ekipa i wyłączyła nam prąd, dzięki temu poszłam do domu 2 godz szybciej.
Tak mnie to wszystko zdołowało, że po prostu poszłam spać i przed dobrą godzinką wstałam.

Wiecie.. ja mam bardzo fajną pracę i niezłe zarobki jak na osobę w moim wieku i w moim mieście z prawie 50 % bezrobociem.. do tego mam bardzo fajną szefową i po prostu lubię to co robię.
Nie jestem pracoholikiem.. aczkolwiek trochę czuję się winna z tego powodu, że jestem w ciąży :szok:
Moja szefowa jest przezajebista.. ale ma jedną ""wadę"".
Nie ma dzieci.
Bardzo ubolewała każdą ciążę w DOK, bo naprawdę ciężko kogoś znaleźć.. zanim ktoś zacznie pracować potrzebuje m.in. 3-4 miesiące szkolenia.
A co roku praktycznie ktoś był w ciąży.
Wszystkie DOKówki są starsze ode mnie.
Szefowa się cieszyła, że wreszcie odpocznie - bo ja zawsze deklarowałam, że to nie pora na mnie.
Praktycznie wszystkie DOKówki waliły L4 od samego początku.
Zależało mi, że ze mną będzie inaczej.
Że znajdziemy kogoś na spokojnie.. że pochodzę jak najdłużej się da i nie robiąc zamieszania usunę się w odpowiednim momencie.
Tak się fajnie zapowiadało.
Młoda tak sobie dobrze radziła.
Aż dziś powiedziała, że ją ta praca przerasta.
I dupa.
3 miesiące na marne..

A ja już dłużej nie mogę pracować.
Fizycznie ze mną wszystko w porządku.
Ale ja już psychicznie wysiadam.
Wyglądam jak granat ( 117 cm w pasie- ciekawa byłam jak się mierzyłyście w innym wątku)
I zachowuję się jak granat
Bez zawleczki

Klienci doprowadzają mnie do szewskiej pasji.
Nie mam cierpliwości.
Jestem zmęczona już.
Nie daje rady.

13 maja jestem ostatni raz w maju w pracy
Choćby się waliło i paliło.
Choćby na 2 tygodnie.
Dziś szefowa w końcu widząc moją mine, powiedziała - że nie mam się martwić, jakoś se dadzą radę.
Wiem, że robiła dobrą minę do złej gry ale trudno.

Łeb mi od tego wszystkiego pęka.. czekam na męża, który ma mnie pocieszyć.. lodami sorbetowymi oczywiście.
 
Marcelina zycze CI spokoju, najwazniejsze ze z szefowa wszystko wyjasnione poniekad Cie rozumie dlaczego tak a nie inaczej reagujesz ale czasem po prostu trzeba powiedziec sobie stop... ;-)
 
reklama
Anulek gratki:-) Trochę się nas, mamusiek małych facetów, narobiło ;-)
Marcelinaa nie waż się wracać do pracy po wolnym w maju. Inaczej znajdziemy Cie z dziewczynami w rl i sobie pogadamy:-p
Mi dzisiaj przywieźli zmywarkę i kuchenkę, zaliczyłam studio kuchni, kupiliśmy też okap. Pod koniec dnia moje nogi wyglądały jakbym była traktorzystką. Już mi to urządzanie bokiem wychodzi a to dopiero jakoś połowa za mną.
 
Ostatnia edycja:
Do góry