Oli a jaka firma robi Falvit. Ja akurat Prenatal łykam od pierwszej ciąży i jakos mi pasuje,ale słyszałam,o tym Falvicie juz bedac w ciazy z Natką ,tez dziewczyny narzekały ,ze sie źle czują po nim,takze cos w tym jest....
A tak poza tym dzień dobry. NIe wpadam,bo mam spore problemy rodzinne,własciwie to małzeńskie...ale nie bede tu o tym pisać bo wystarczająco duzo nerwów juz mam napsutych przez mojego męza palanta i jego rodziców!
A poza tym od kilku dni( chyba juz z 5 dni) kiepsko sie czuje,mam baardzo silne zawroty głowy,a wszystko przez to ,ze macica juz mi mega uciska żyłę głowną. Czytalam jak byłam w pierwszej ciazy o takich dolegliwosciach ale mnie jakos omineły,a teraz i mnie dopadło! Masakra,wszystko mi wiruje,a najgorzej jest jak sie połoze,a potem jeszcze wstane( i to robie to powolutku na raty!). Okropność,az łepetyna mi pęka od tych zawrotów. I są dni ,ze po prostu chodze na czworakach bo nie jestem w stanie sie na nogach utrzymać...Dobrze ,ze moi rodzice są blisko,to zajmują się Natalką,bo ja bym nie dała rady jak mnie tak scina z nóg.
A poza tym ciągle cos dokupuje dla bliźniakó i z ważnych rzeczy brakuje mi : przewijaka( choc od biedy mam taki na łózeczko zakładany), łózeczek,jednego materaca i to wszystko z takich dużych rzeczy. Jeszcze kosmetyki,pieluchy i takie tylko drobiazgi troche mniej istotne bo cos tam w domu mam po Nati,wiec jak cos to sobie poradze i dokupie potem
.
Oki poczytam jeszcze to i owo dopóki Nati spi,a potem....wiadomo OBOWIAZKI wzywają
POzdrawiam Was serdecznie