Właśnie dzwoniła do mnie koleżanka, która jest w 3 m-cu ciąży. Ciąża prowadzona przez lekarza prywatnie, ale poszła do rejonowego ginekologa, żeby dał jej skierowanie na cytomegalie, bo skierowanie ma od prywatnego a to 200 zł. Wyobrażacie sobie, że nie chciała jej dać , twierdząc że to zbędne badanie. Kuźwa, a w miejscowości z której pochodzę nawet nie dają na toksoplazmozę. LUDZIE przecież to są podstawowe badania w ciąży. Jak tu prowadzić ciążę na NFZ
Moja koleżanka powiedziała, żeby jej wystawiła oświadczenie że odmawia jej skierowania na to badanie i badanie grupy krwi ( bo też miała problem), no i z łaską wystawiła.
sorki ze sie wtracam ale skad wy taka cene wzieliscie za to badanie, ono kosztuje w obu klasach razem jakies 60zl ale na pewno nie 200zl.... grupa krwi pare groszy, toxoplazmoza tez 60zl.. a na nfz to tylko ze wskazaniem dostaje sie takie skierowanie m. in. poronienia a tak to nie daja robia tylko podstawowe badania i tyle, taka nasza Polska niestety... do d... i tyle gin z nfz w pierwszej ciazy daje tylko morfologie mocz i glukoze i to tyle jest z funduszu reszte to trzeba miec wskazania :/ co jest zalosne no ale cene jaka ty podalas to jakas masakra, ja tyle to placilam ale za kilka badan ktore robilama ale na pewno nie za sama cytomegalie.. lekarze nie daja tych skierowan bo oni potem moga miec problemy w razie kontroli z NFZ, jedyne co mozna zrobic to pisac podania do nfz o refundacje badan bo lekarz nie bardzo cos moze za nasze prawo ktore jest takie "prorodzinne"