Marcelinaa
Fanka BB :)
czytam czytam.. a mój P to musi być od czasu do czasu postawiony do pionu bo inaczej to by nic nie robił ... troche słowek i działa, chodzi jak w zegarku....
wiecie co siedzę w pracy przyjmuje klientów i stwierdzam, że ludzie mnie drażnia i najlepiej by było jakby nikt tu nie przychodził ... maskara
mam tak samo.. i ze stawianiem do pionu i z Klientami.. ja siedze pod telefonem.. i szlag mnie trafia już na dźwięk dzwonka nie wiem ile wytrzymam w tej pracy..psychicznie , bo fizycznie daje rade na razie..
Ja mam wrazenie, ze w zaladku mam stado piranii! Co zjem to jestem glodna. Ale to nie jest zwykly glod, to jest jakis szal, w brzuchu mi burczy, skurcze nie z tej ziemi, slinotok a jak nie zjem w ciagu 10 min to wymioty niczym. Trawie wszystko z predkoscia swiatla a juz nie mam ani sily ani ochoty jesc. I martwie sie waga i zebami!
Czy wy tez tak macie?
ja też tak mam, choć jestem 2 tyg za Tobą..
a z innej beczki, czy to jest normalne, że mam już problemy z siusianiem?
Budzę się w nocy, idę.. a tam po malusim strumyczku przez 3 godziny.. ma tak juz któras?