Sylvi...bardzo przykro mi z powodu twojej koleżanki...
Wiesz co w zabobony to ty kochana nie wierz bo z tego co wiem to mamy 21 wiek a nie Średniowiecze,takze spokojnie. Tu raczej chodzi o silne emocje podczas takiej przykrej uroczystosci,któe mogą źle wpłynać na Twoja dzidzie. Wiesz silny stres moze nawet spowodować poronienie. Sam siebie znasz najlepiej,wiesz jak reagujesz w takich sytuacjach,czy jesteś twarda czy raczej bardzo sie denrwujesz...Na pewno nikt nie bedzie ci miał za złe jesli w twoim stanie sie nie pojawisz na pogrzebie...ale jesli Ty uważasz,ze chcesz być i pozeganć tą koleżanke,że wytrzymasz to wszystko, to idź.
Ja mogę powiedzieć ze swojego doswiadczenia,ze jak byłam w ciaży to nie chodziłam na pogrzeby,bo ja sie zawsze tym wszystkim bardzo przejmuje,myśle,zadreczam,emocjonuje,wiec na pogrzeb nie szłam,za to potem po tygodniu,dwoch jak juz byłam gotowa szłam na cementarz ze zniczem..tak tez mozna..