sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

[maggie78]

asiacur ja wieczorem mam masakrę. Bandzior jak w 6 miesiącu a rano płaska.. u mnie to przez zaparcia ,które mnie dręczą i nie pomagają activie, chleby wieloziarniste i wszystko co polecane

ania2101 witam Cie cieplutko Ciężko mi się wczuć w Twoją sytuację, więc ciężko o dobre rady. Skup się teraz na dzidzi bo ona jest najważniejsza, a stres jej nie pomoże. A jak Ci będzie źle to pisz Jest nas tu dużo i na pewno udzielimy Ci wsparcia Trzymaj się

 

[EwaK]

Rodzicom powiedzialas? Musisz miec teraz czyjes wsparcie. Dasz sobie rade ale pomoc sie przyda. Jeszcze bedziesz dumna ze swojego dziecka i z tego ze dalas sobie rade. Oby się malenstwo zdrowo chowalo.

 

[Naja.]

anna i pieknie postapilas ocalajac zycie SWOJEJ kruszynki. Poczuj sie dumna z tego, ze mozesz komus dac nowe zycie - to jest cos pieknego. Badz silna, bo pomimo mlodego wieku jak tylko bedziesz chciala to na pewno dasz rade! czy to z ojcem dzidzi czy bez niego z pewnoscia sobie poradzisz. zycze Ci powodzenia
a wsparcie np. rodzicow? mozesz na nie liczyc?

 

[anna2101]

Jak narazie powiedziałam tylko tatcie i babci.
Babcia od razu zaczeła pisać o aborcji...co jest dla mnie po prostu wstretne i niegdy bym tego nie zrobiła.
Matce jeszcze nie powiedziałam.Boje sie.. Moja matka zaczeła ćpać i boje sie ze zrobi coś głupiego.. :/

 

[anna2101]

anna i pieknie postapilas ocalajac zycie SWOJEJ kruszynki. Poczuj sie dumna z tego, ze mozesz komus dac nowe zycie - to jest cos pieknego. Badz silna, bo pomimo mlodego wieku jak tylko bedziesz chciala to na pewno dasz rade! czy to z ojcem dzidzi czy bez niego z pewnoscia sobie poradzisz. zycze Ci powodzenia
a wsparcie np. rodzicow? mozesz na nie liczyc?

Naja-napewno byłbyby łatwiej gdybym nie kochała tego kretyna. Jestem tak w niego zaptrzona ze szkoda słow.zawsze moglam na niego liczyć i dzieki niemu nie wpadłam w żadne złe towarzystwo i zachowywałam sie przyzwoicie. Był dla mnie wsparciem i tak naprawde nikogo tak bardzo jak jego nie kochałam. A tu o... Chce sie nagle wycowfać... myslelismy juz o wspolnym zyciu,wszystko było w porządku.
A dzisiaj jak wyobraziłam sobie zycie bez niego.to ze nie bede sie przy nim budzic i ze nigdy nie poczuje jego bliskosci...po prostu zalałam sie łzami...
Czuje ze dam sobie rade z dzieckiem,tylko boje sie byc sama i bez niego...

 

[rybkaaa3]

anna2101 a może on potrzebuje trochę czasu... może zmądrzeje

 

[anna2101]

Wiem... ale szczerze mówiąc wątpie czy zmądrzeje...
ale mam taką nadzieje..dzisiaj duzo z nim na ten temat rozmawiałam.Pokazywałam mu filmiki USG na youtubie z tygodnia w którym jestem...
Czuje ze jak bedzie widział jak on rośnie,zobaczy jego bijące serduszko to z biegiem czasu i on je pokocha. Ale nadzieja matka głupich...

 

[EwaK]

Daj mu czas, Ty tez go porzebowalas. A wiadomo faceci dluzej mysla:-) tylko niestety teraz musisz bardziej myslec o sobie i dziecku.

 

[Malgo000]

Witam kolezanki wieczorowa pora!

Ja jakos przetrwalam 6cio godzinne spotkanie w pracy, ciamkajac co chwile i mowiac z pelna buzia. Ale moje migdaly tak sie przyjely, ze po chwili wszyscy je zajadali

Ja sie juz zreszta od mdlosci uzaleznilam chyba. Jak ich nie czuje, to wpadam w panike i czekam az wroca. Macam sie po cyckach, czy mnie dalej bola, a jak laduje nad kibelkiem to sie jak glupia ciesze, ze objawy wrocily i dzidzia ok. Pokrecone

anna, bardzo gratuluje Ci decyzji! Ja trzymam kciuki za to, ze tata zmieni zdanie i pokocha to nowe zycie. Wiem, ze na moim M. usg i bicie serca zrobilo ogromne wrazenie i wtedy do niego wszystko dotarlo. Moze twoj chlopak potrzeboje takiego bodzca?

 

[rybkaaa3]

Do wszystkiego trzeba czasu,

najważniejsze żebyś dbała o siebie i o maleństwo, trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!