reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

taycia my mamy również bobodent. Starszemu zawsze ulżyło jak mu posmarowałam dziąsełka. Dodatkowo trzymam ten żel w lodówce. Schłodzony dodatkowo przynosi ulgę.
Mojej malutkiej już nawet w miejscu dolnej prawej jedynki widać takie białe kropeczki. Ząbek idzie. Zobaczymy ile to jeszcze potrwa.
 
reklama
Jejku dziewczyny, a kiedy Wy macie czas na sprzątanie????? Ja to tylko mogę jak mały idzie spać o 19:00. Sama z małym jestem prawie cały dzień, a on nie za bardzo mi spi. Wyśpi sie na spacerku no ale to ja pcham wózek a robota w polu. Jak wy to robicie. Sprzedajcie sposób :-).
Byłam dzisiaj z synusiem u chirurga dziecięcego z wodniakiem. Powiedział mi to co wiedziałam sama. Wodniak sam może się wchłonąć nawet do 2 roku zycia. I po to jechałam 5okm do szpitala, stałam w kolejce do rejestracji żeby wejsc na 2 minuty do lekarza. Nie wiem po co Pediatrzy daja te skierowania skoro samo możię wchłonąć.
 
moniek jak mam coś do zrobienia to mały leży w łóżeczku i zabieram go do kuchni/ pokoju/ sypialni w zależności gdzie jestem. Potrafi tak naprawdę długo wytrzymać. Zmieniam mu zabawki, a w końcu łóżeczko na leżaczek lub matę. Ale mi robota idzie dużo szybciej jak nie wiem kiedy włączy się alarm:-D

Trzymam kciuki za zdrówko małego.

mlodam najlepszego! Życie zaczyna się po 3...;-):-D
 
Już po kontroli bioderek. Wszystko ok, za dwa miesiące znów do kontroli. Nadal musimy pieluchować podwójnie.

Pieluchować podwójnie - co to znaczy? zielona jestem :eek: i po co to sie robi?
my byliśmy na bioderkach raz i jzu nas nie wołaja. Ale zaskoczona jestem opieka odnośnie wad słuchu. Jestesmy w grupie "podwyższonego ryzyka" ze względu na wady w mojej rodzinie, ale Antek ma git słuch. Byliśmy na badaniu, a mamy chodzić regularnie do 7rż Małego!:szok:

dziwna lekarka... mój przybrał w pierwszym miesiącu 2kg ;-) i ogólnie duuużo przybiera ;-) i wszystkie lekarki mi mówią że jest ok. jak zacznie raczkować, chodzić to zrzuci. mój Klusek już ponad 8kg waży!

Mój 3 miesiące i tydzień, waży 6 kg, czyli przybrał 2,5kg. I widze, że wygląda ok. Na Twoim miejscu nie przejmowałabym się mądrościami lekarki. Ja w ogóle jestem zdecydowanie uprzedzona do pediatrów i ich "wiedzy".:no:

Karolap5 a mialas juz okres? Bo wiesz mnie przy pierwszej probie seksu tez bardzo bolalo i piekło....:baffled:wiec spasowalismy, poszła do gina a on mi powiedzial ze czesto sie stak zdarza bo po porodzie pochwa kobiety jest jak u staruszki (hehe tak mi powiedzial) jest wysuszona i pomarszczona i najlepiej poczekac do pierwszego okresu , wtedy sie ładnie tam złuszczy i oczyści i powinno byc lepiej, i musze przyznac ze racja, po pierwszym okresie tylko przez moment bolało a potem jak poszło to jest super:tak:
oczywiscie z góry powiem że nie wiem jak sie to ma do kobit które okresu nie maja dłuuugo:eek:

Ja własnie, a'propos okresu, sama nie wiem, czy już był, czy nie? Dwa razy już miałam lekkie krwawienia, które trwały, ja wiem? może ze 3 dni. Za pierwszym razie myślałam, ze to po nocy z mężem tak mi sie zrobiło, no ale teraz to już na pewno nie od tego. Więc może mam takie słabe krwawienia? I zasadniczo pojawiły sie charakterystyczne u mnie bólne na kilka dni przed krwawieniem, wiec chyba to było to.
U mnie przy pierwszej probie po 3 tyg. od porodu też troche piekło, ale użylismy mega dawki żelu i poszło. A każdy nastepny raz to juz byl łatwy. ;-)

Ciekawe, czy jak odstawię małego od piersi to skoczy mi libido? Fajnie by było - choc nie wiem, czy mój mąz to zniesie. Ogólnie mi spadło, zdecydowanie, ale jak bedzie tak jak wczesniej... haha:rofl2:

Karola U nas też zapowiada się na ząbki- stwierdziła lekarka. Igor dokładnie jak Maja się zachowuje. A najbardziej lubi mój palec zgięty w pół z całej siły "gryźć". Ja zainwestuję w żyrafę Sophie Urodzinowa Promocja Oryg.Żyrafa Sophie VULLI (1942526391) - Aukcje internetowe Allegro i chyba w EKO BABY Sklep - Ząbkowanie Któreś mamy polecały. Chyba lipcówki.

Fakt, że droga ta żyrafka, ale jak ktoś mnie bedzie pytał o prezent dla Małego - to mu podpowiem, żeby kupił mu Sophie ;-)

A tak poza tym to od kilku dni bliźniaki stały sie bardziej aktywne i w zw z tym ja nie mam czasu na NIC totalnie.
Musze tez rozpocząc porządki. Na szczescie nie mam ich duzo bo ja raczej staram się utrzymywac porządek na codzień,takze w szafach jest ok. Musze poprac zasłony,dopucowac kuchnie,okna pomyc i takie tam pierdułki:):),ale to tez zajmie spooro czasu [rzy dzieciakach,takze czas wystartowac z ta zabawą:). A zachwilke pieczenie pierniczków..-cuuuudnie:)

Ale macie fazy na sprzatanie. Ja z rana wyczyszczę wszysctko na błysk, a potem juz mi sie nie chce i mzoe nawet uzbierac sie stos ubrań, a ja go wepchne za fotel - i czeka do nastepnego poranka :-p

co do prezentow my juz mamy zaplanowane mis edukacyjny z fisher price, muzyczny ogrodek, klocki pluszowe, i chyba ta zayrafke;-)a i miekkie ksiazeczki;-)
O matko, jaka lista!:eek:
Ja początkowo stwierdzilam, że nie kupuje Małemu nic - raz, że ma dwie wielkie torby zabawek po swoim rodzeństwie ciotecznym itp. w tym wiele fajnych zabawek ficher price'a ( np. edukacyjny piesek), podostawał jeszcze różnych gadżetów - miekkie ksiażeczki, piszczałki, grzechotki. Ubrań też dostał całe stosy po rodzeństwie, a dodatkowo babcie szaleją i co chwila dojeżdżają nowe. Cigle mnie ktos pyta co Małemu kupić pod choinkę, a ja już pomysłów nie mam - bo ma wszystko, co mu na chwilę obecna jest potrzebne. Ostatkiem wytezonej pracy moich szarych komórek zażyczyłam u jednej z babć nianię lektryczna dla Mełego. Może sie przydac.

Ale ostatecznie zamowiłam dla niego body z muszką, któraś z Was polecała na BB - superowe!:laugh2:

Mój Mały własnie zaczął pięknie "gąskować" - czyli unosi radosnie główkę jak go kładziemy na brzuszku i kreci ja na boki. Wczesniej robil tak tylko chwilkę. Poza tym, Mały Skubaniec łapie sie rączkami mnie, albo męża i siada - SAM!:eek: A ma 3 miesiące i tydzień!
Doszły nam nowe magiczne słówka i niesamowity pisk radości, którego jeszcze dwa dni temu nie było.
To jest cudowne u takich brzdąców - uczą sie nowych rzeczy z dnia na dzień!
Raz, jak sobie gawędzilismy o 4 nad ranem, to "poprutałam" do niego usteczkami. Myślalam, ze nie załapał. A następnego dnia opluł mnie kilka razy, a teraz "pryta" i pluje bez przerwy :laugh2:
 
Patisa, co do podwójnego pieluchowania. Zakłada się pampersa i pieluchę tetrową, żeby biodra były szeroko rozstawione. Ma to zapobiec dysplazji stawów biodrowych. U dziewczynek dużo częściej występuje ta przypadłość, dlatego też dziewczynki są bardziej kontrolowane. Z synkiem byłam tylko raz u ortopedy i wystarczyło.
 
Patisa z tym 'prytaniem' to u nas było identycznie:-D Żyrafka do nas przyszła- wrażenia wizualne- co za g****:confused2:, ale mały polubił i to jest najważniejsze. Naprawdę na początku myślałam, że dostałam podróbkę:eek: i nikt mi nie wierzy, że to tyle kosztowało:no:
 
moja mała ogólnie jak zje dłużej niż 5-6 minut to jestem zadowolona no chyba że przy cycku zaśnie to wtedy ciumka tak sobie jak smoczek a ja jej pozwalam bo sobie moge ja bezkarnie poprzytulac i obcalowac na spiocha (normalnie to krzyczy i odwraca glowke tak bardzo nie lubi byc calowana indywidualistka jedna -tylko po stopach mozna o!) no i laktacje troche podrasuje.
a ja myślałam że jestem wyrodna matka że pozwalam dziecku całą noc w zasikanym pampku spać:-D
przebieram w nocy tylko jak mała się skupka.

Patisa -
teraz z każdym dniem twój maluszek będzie coraz to fajniejszy! ten ostatni miesiąc to błyskawiczny rozwój zaobserwowałam u Karolci. A jak to badanie słuchu wygląda? my idziemy we wtorek bo mała miała podane 3 bardzo silne antybiotyki zaraz po urodzeniu które mogą uszkodzić słuch

no właśnie a propos rozwoju to pochwalę się że przedwczoraj po kąpieli mała pierwszy raz wpakowała sobie palec u nogi do buzi a dzisiaj to już ciągle obydiwe nóżki w buzi są.

Swoją droga to ciekawe któremu bąbelkowi pierwszy ząbek wyjdzie:cool:

My byliśmy wczoraj z małą u pediatry na kontroli i waży już 6730, mierzy 64cm. Lekarka zachwycała się jaka bystra, jakie mądre oczka ma, jaka ruchliwa, wygimnastykowana "akrobatka" i charakterna (oberwał się lekarce kopniak i dostała po łapach jak włożyła małej patyczek do ust żeby gardziołko obejrzeć :D - no ale czego sie spodziewac jak mała ma takich rodziców - mieszanka wybuchowa).
 
Byłam dzisiaj z synusiem u chirurga dziecięcego z wodniakiem. Powiedział mi to co wiedziałam sama. Wodniak sam może się wchłonąć nawet do 2 roku zycia. I po to jechałam 5okm do szpitala, stałam w kolejce do rejestracji żeby wejsc na 2 minuty do lekarza. Nie wiem po co Pediatrzy daja te skierowania skoro samo możię wchłonąć.

Masz na myśli wodniaczka podtwardówkowego?

"poprutałam" do niego usteczkami. Myślalam, ze nie załapał. A następnego dnia opluł mnie kilka razy, a teraz "pryta" i pluje bez przerwy :laugh2:

Moja robi to samo :-D


Nikos,a'propos pieluchowania...widzisz,co lekarz to opinia...ja byłam wczoraj na drugiej wizycie u ortopedy,drugi raz mała miała usg,specjalnie pytałam go o pieluchowanie ale tylko się zaśmiał i powiedział że już się odchodzi od tego,że jeśli usg nie wykaże żadnych nieprawidłowości to nie ma wskazań a profilaktycznie nie zaleca :eek: Pokazał mi parę ćwiczeń w formie zabawy na bioderka i kazał jedynie zwracać uwagę na to żeby jak leży na brzuszku-nóżki były "na żabkę" i jak najczęściej,teraz jak już trzyma dobrze główkę-nosić na biodrze :tak:
W sumie nie znam nikogo kto by jeszcze pieluchował (ja robiłam to przy pierwszym dziecku),jedna koleżanka tylko musiała córcię zapinać we frejkę bo na pierwszym usg po 6 tygodniu wyszła lekka dysplazja....


Ja też Was podziwiam za to sprzątanie,nie chce mi sie...:zawstydzona/y: robię po trochu wieczorami ale w takim tempie to mnie prędzej Wielkanoc zastanie...ale co tam,Wigilia u teściów,święta też w rozjazdach więc to czego nie zdążę-zagonię męża po świętach a co! :-p
 
Ostatnia edycja:
Patisa z tym 'prytaniem' to u nas było identycznie:-D Żyrafka do nas przyszła- wrażenia wizualne- co za g****:confused2:, ale mały polubił i to jest najważniejsze. Naprawdę na początku myślałam, że dostałam podróbkę:eek: i nikt mi nie wierzy, że to tyle kosztowało:no:
Kupiłaś w sklepie "Nowamatkapolka"??

Kochana, kiedy mój R dowiedział się ile to kosztowało, to o mało z krzesła nie spadł.
Opowiedziałam mu, że jest z naturalnego kauczuku i użyto naturalnych barwników do ozdobienia żyrafki.
Na koniec dodałam, że lepiej żeby mała gryzła naturalną gumę za 50zł niż chińską za 25zł.

Teraz to chyba nie ma już innych zabawek jak tylko chińskich.... fuj
 
reklama
Nikos,a'propos pieluchowania...widzisz,co lekarz to opinia...ja byłam wczoraj na drugiej wizycie u ortopedy,drugi raz mała miała usg,specjalnie pytałam go o pieluchowanie ale tylko się zaśmiał i powiedział że już się odchodzi od tego,że jeśli usg nie wykaże żadnych nieprawidłowości to nie ma wskazań a profilaktycznie nie zaleca :eek: Pokazał mi parę ćwiczeń w formie zabawy na bioderka i kazał jedynie zwracać uwagę na to żeby jak leży na brzuszku-nóżki były "na żabkę" i jak najczęściej,teraz jak już trzyma dobrze główkę-nosić na biodrze :tak:

1). powiedział, że się odchodzi od tego - czyli, że się jeszcze zupełnie nie odeszło:-)
2). mój lekarz również kazał nosić z nóżkami rozstawionymi czyli nie bokiem w rożku jak dawniej się nosiło
3). ufam temu lekarzowi, więc dlaczego mam nie robić jak mi zaleca.
4). Nie znasz nikogo kto by pieluchował - już znasz mnie i moją córcię:-D:-)
 
Do góry