reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

szuszu nie wiem czy jeszcze to czytasz bo mam nadzieję że jednak pojechałaś do lekarza - lepiej żeby sprawdzili.
Jeżeli to faktycznie wody i tylko ci się sączą (pisałaś że nie było tego wiele) to mi w szpitalu mówili (jak też miałam podejrzenie sączenia) że to wcale nie ma tragedii tylko trzeba leżeć z tyłkiem uniesionym do góry i pewnie by ci dali jakąś kroplówkę (jak twoja mama jest pielęgniarką to możliwe że mogłaby ci ją w domu podać nawet żebyś Wikusi nie musiała zostawiać) dla uzupełnienia płynów, plus ewentualnie tabletki takie na wytwarzanie wód (ja biorę theovent bo tych wód mam i tak mało mimo że nie wyciekały) i duużo pić.
produkcja wód to jest proces całodobowy i one się wymieniają ale jeżeli to już to to nie pomoże więc lepiej jedź na IP albo pzrynajmniej dzwoń do ginki/ginka.
 
reklama
szuszu, mucha-do cholery przestańcie mnie straszyć bo i ja zaraz do Was dołącze :szok:,obie w te pędy do szpitala .Matko co tu sie dzieje ,po kolei się rozsypujemy:szok:
 
szuszu nie wiem czy jeszcze to czytasz bo mam nadzieję że jednak pojechałaś do lekarza - lepiej żeby sprawdzili.
Jeżeli to faktycznie wody i tylko ci się sączą (pisałaś że nie było tego wiele) to mi w szpitalu mówili (jak też miałam podejrzenie sączenia) że to wcale nie ma tragedii tylko trzeba leżeć z tyłkiem uniesionym do góry i pewnie by ci dali jakąś kroplówkę (jak twoja mama jest pielęgniarką to możliwe że mogłaby ci ją w domu podać nawet żebyś Wikusi nie musiała zostawiać) dla uzupełnienia płynów, plus ewentualnie tabletki takie na wytwarzanie wód (ja biorę theovent bo tych wód mam i tak mało mimo że nie wyciekały) i duużo pić.
produkcja wód to jest proces całodobowy i one się wymieniają ale jeżeli to już to to nie pomoże więc lepiej jedź na IP albo pzrynajmniej dzwoń do ginki/ginka.

Dzisiaj miałam robione pomiary wód i AFI mam 12, wody się uzupełniają więc niewielki wyciek tu akurat nie ma znaczenia, gorzej tylko z tym że pęcherz płodowy jest nieszczelny i może się maluch zainfekować czymś, poza tym w każdym momencie mogę zacząć rodzić:szok:

Dzwoniła mama, dzisiaj na IP jest lekarka która na 100% zostawi mnie w szpitalu więc nie jadę, chyba że wyciek będzie duży..Podobno muszę właśnie antybiotyki dostać.
 
agulalula a o co chodzi z tym gazem rozweselającym? właśnie mówili dzisiaj w teleexpresie, że jest taka możliwość w niektórych szpitalach, ale jak to działa???:pPP

u nas w szkole rodzenia mówili tylko o jakimś żelu, który można zaaplikować i skraca niby poród o 30% czasu u pierworodek i nie trzeba nacinac krocza, taki zel 400zl i nie ma zwrotu jak nie użyjesz, jak poród zakończy się cesarką :p ja już o tym pisałam,
u nas w szpitalu podobno skorzystały dopiero 3 kobiety z tego żelu i położna mówiła, że faktycznie obyło się bez nacięć...

Dziewczyny tak piszecie o tym sączeniu wód i ja też panikuje, nie wiem czy to co czasami leci to po prostu więcej śluzu, czy Mały naciska na pęcherz i z pęcherza, czy to wody :( mi tak czasami pocieknie troche, jakby wody :/ nie wiem :(
 
no ale szuszu przecież nie zostawi cię jak odmówisz przyjęcia na oddział chyba? a ryzyko zainfekowania wtedy jest duże więc może lepiej jedź i niech ci ten antybiotyk dadzą/przepiszą

edit. A85 też czytałam o tym żelu - on musi być zaaplikowany przez położną lub lekarza i podobno warto się wcześniej zorientować czy w naszym szpitalu dopuszczają tego stosowanie (ty tą szkołę rodzenia masz w sowim spzitalu? to wtedy no probs powinien być) , bo wiadomo jak to u nas jest z tymi nowościami i nie tylko (u mnie w szpitalu np nie stosuje się pessarów wogole sa na nie i koniec kropka)
 
Ostatnia edycja:
agulalula a o co chodzi z tym gazem rozweselającym? właśnie mówili dzisiaj w teleexpresie, że jest taka możliwość w niektórych szpitalach, ale jak to działa???:pPP

u nas w szkole rodzenia mówili tylko o jakimś żelu, który można zaaplikować i skraca niby poród o 30% czasu u pierworodek i nie trzeba nacinac krocza, taki zel 400zl i nie ma zwrotu jak nie użyjesz, jak poród zakończy się cesarką :p ja już o tym pisałam,
u nas w szpitalu podobno skorzystały dopiero 3 kobiety z tego żelu i położna mówiła, że faktycznie obyło się bez nacięć...

Dziewczyny tak piszecie o tym sączeniu wód i ja też panikuje, nie wiem czy to co czasami leci to po prostu więcej śluzu, czy Mały naciska na pęcherz i z pęcherza, czy to wody :( mi tak czasami pocieknie troche, jakby wody :/ nie wiem :(

U mnie to wyglądało jak zwykła wydzielina i nawet nie ma tego jakoś strasznie dużo, sama jestem w szoku, że to prawdopodobnie wody..
 
no ale szuszu przecież nie zostawi cię jak odmówisz przyjęcia na oddział chyba? a ryzyko zainfekowania wtedy jest duże więc może lepiej jedź i niech ci ten antybiotyk dadzą/przepiszą

Flower, wiesz jak jest, zaraz mi zacznie mówić że jestem nieodpowiedzialna, że w takim razie mi leków nie da itd a ja nie mam siły się bronić przed taką babą dzisiaj. Oczywiście czekam na wyniki wkładki, jak będzie znowu wyciek to pojadę, ale czekam do wieczora.
 
reklama
3 dni mnie nie było, przeczytałam tylko ostatnią stronę z forum i szok :szok: Czy naprawdę już się zaczynamy na maxa rozpakowywać :szok:
Przeczytałam wiadomość od Dominic, wiecie coś więcej? I mam pytanie kto jeszcze od nas urodził? Napiszcie proszę, bo jest u mnie mama i nie mam kiedy nadrabiać zaległości forumowych...Mam nadzieję, ze z maluszkami wszystko ok.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny!
 
Do góry