reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
Maggie, bierzesz magnez? Mi pomaga bardziej niż nospa - miałam ostatnio kilka incydentów z bolącym brzuchem i wydaje mi się, że jak zaczęłam regularnie pić magnez to jest lepiej.

biorę ale bynajmniej nie systematycznie..... Muszę się poprawić ,dzięki:)

Taycia ale siostra zdolna.... A przesyłka niestety 175zł do Irlandii:-(
 
Maggie - Auła... 175 zł to w sumie prawie 50 euro,więc na pewno znajdę coś tutaj... ale dziękuję ślicznie za zainteresowanie :*
 
Cześć Kobietki.Czytać wszystkiego nie będę bo rachunek za tel powali mojego szefunia na zawał.U mnie bez zmian, wyniki niezbyt ciekawe, dostaje na zbicie ciśnienia dopegyt po którym sporo spie i zastrzyki na poprawę przeplywow.Nie mam pojęcia ile tu zostanę bo wszystko zależy od tedo czy leki poprawia wagę młodego i czy uda się ustalić przyczynę niewydolnosci lozyska. wczorak pobrali mi 5 strzykawek krwi do badan ale zaciskam zeby i czekam na poprawe. Trzymajcie sie cieplo i w dwupakach;-)
 
Hej!

Dzisiaj sobota co oznacza,że jeszcze 2 dni i Mąż wróci z Pl. Wczoraj na wieczór złapałam mega doła... dzisiaj czuję się winna... :zawstydzona/y: On : piwkuje, odpoczywa, ma piękną pogodę, znajomych wokół, rodzinę, idzie na wesele..... Ona : z wielkim brzuchem ciągle w domu, sama nie ma do kogo buzi otworzyć, nie może spać, nie może piwkować, nie może spać, nie ma jej na weselu, nie może latać.... Zaczęłam obwiniać Szymusia,że to jego wina,a on tak strasznie wczoraj kopał (pewnie z moich emocji). Dzisiaj mi głupio,że tak go 'znielubiłam' :-(

Życzę Wam miłego dzionka!


kochana nie jesteś sama, twój jest w Pl i to zrozumiałe że się tak czujesz i jesteś samotna. :tak: mój nawet jak jest w domu to czuję jakby go nie było. cały dzień sama w domu , nie ma do kogo wyjść bo nawet daleko nie pójdę. a mój to tylko praca i komputer a jak nie to telefon lub ryby. ( zabaweczki ku** ) a ja załamania nerwowego dostaje w domu. nie dość że lęk przed tym wszystkim, że będę sama z dzieckiem bo tutaj w Irl nie mam nikogo z bliskich to jeszcze od swojego też pomocy nie będzie bo ktoś pracować musi. a jeszcze dobija mnie to jak wyglądam, jak moje ciało zmieniło się od kiedy jestem w ciąży. przytyłam prawie 30 kilo :-( wczoraj wyłam jak dziecko:shocked2: nie mam już co na siebie włożyć i dobija mnie wszystko. wymyślam nie stworzone historie i obwiniam za to swojego. czasami mam takie dni że płacze bez powodu. Agatka jest moim skarbem i spełnieniem marzeń a też czasami zastanawiam się jak by to wszystko było bez niej i płaczę że w ogóle o tym myślę.
 
kochana nie jesteś sama, twój jest w Pl i to zrozumiałe że się tak czujesz i jesteś samotna. :tak: mój nawet jak jest w domu to czuję jakby go nie było. cały dzień sama w domu , nie ma do kogo wyjść bo nawet daleko nie pójdę. a mój to tylko praca i komputer a jak nie to telefon lub ryby. ( zabaweczki ku** ) a ja załamania nerwowego dostaje w domu. nie dość że lęk przed tym wszystkim, że będę sama z dzieckiem bo tutaj w Irl nie mam nikogo z bliskich to jeszcze od swojego też pomocy nie będzie bo ktoś pracować musi. a jeszcze dobija mnie to jak wyglądam, jak moje ciało zmieniło się od kiedy jestem w ciąży. przytyłam prawie 30 kilo :-( wczoraj wyłam jak dziecko:shocked2: nie mam już co na siebie włożyć i dobija mnie wszystko. wymyślam nie stworzone historie i obwiniam za to swojego. czasami mam takie dni że płacze bez powodu. Agatka jest moim skarbem i spełnieniem marzeń a też czasami zastanawiam się jak by to wszystko było bez niej i płaczę że w ogóle o tym myślę.

No ja raczej jakiś super bliskich osób tutaj też nie mam i podobnie jak Ty - Mąż pracuje,a ja nie (ale to dlatego,że jestem na zwolnieniu). Szczerze się cieszę,że za pół roku wrócę do pracy, pobędę między ludźmi, nie będę czekała jak pies pod oknem na przyjazd mojego ukochanego. Ja nie wiem co się z Nami dzieje... niby końcówka,a tak mi się dłuży,że szok!!!! wagowo u mnie nie jest źle,ale widzę zmiany... większa dupa, drugi podbród... :szok: ach...
 
a i jeszcze cos, LANA czemu piszesz ze masz jeszcze 2 tygodnie? slyszalam ze ciaza donoszona jest jak sie konczy 37 tydzien ciazy, czyli kochana DZISIAJ!!!!!!!!!!!!!! ale super!!!
HI HI:-) FAKTYCZNIE NIBY TAK ale ja mam mieć cc w 39-40 tyg.
19 mam wizytę i gin ma mi zrobić usg i umówić mi dokładna datę cc.Pod warunkiem ,że nie urodzę do wcześniej :-)
 
Ostatnia edycja:
Taycia, mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz..Ale mąż już niedługo wraca i dół minie, głowa do góry:-) Chociaż ja sama w jakimś dziwnym stanie jestem, jechałam dzisiaj autobusem i łzy same mi do oczu płynęły, dlaczego nie wiem..czyżby aż tak hormony dawały się we znaki czy co?
Jakoś tak mi smutnawo..
Maggie, hahaha dostałaś widzę powera do pakowania torby:-D Ja jeszcze nie. Mój gin mi powiedział, że przy mojej budowie macicy to nawet brzuch mi nie opadnie, bo maluch nie będzie w stanie się tam wcisnąć gdzie powinien.
Dominic, często o Was myślę, mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. W którym Ty tygodniu jesteś?
Mam dość upałów, dzisiaj to już przesada;-)
 
Suszu rowno 33.Dzisiaj powiedziano mi, ze ta ciaza na bank zakonczy sie wczesniej, moje lozysko jest starsze niz sama ciaza.Jak nic sie nie poprawi to chca mi robic cesarke w nastepnym tygodniu a jak bedzie troche lepiej to dociagnac jak dlugo bedzie to bez szkody Dla mlodego.Dostaje sterydy w kazdym Baez razie gdyby cesarka miala byc za kilka dni.Nie planowalam tu rodzic ale z drugiej Strony mana tu Chyna najlepszy sprzet Dla wczesniakow w szczecinie. wybaczcie byki ale zle sie mi pisze na telefonie.
 
reklama
dominic trzymam mocno kciuki! oby jak najdłużej w dwupaku!!!!

a ja padam!!! Ale wszystkie ciuszki wyprasowane, kocyki, pieluszki, ręczniki wyprane, torba do szpitala prawie spakowana.

Mąż też dostał powera i kończy zbijać drewniany taras:)
a ja musiałam się położyć bo nogi jak balony i brzuch twardy jak skała. Zażyłam no-spe i magnez i mam nadzieję,że przejdzie...
Przesyłam pozytywną energię wszystkim smutaskom:-)

Ale z tym upałem to już przesada....
 
Do góry