On nie zrobi kupy w majty nigdy. Popuści, owszem, ale nie zrobi. Zassa z powrotem. Na kiblu sam nie usiądzie, ew. nocniku, bo kubel duży i trza nakładkę.
Chyba muszę uzbroić się w cierpliwość, bo normalnie wymięknę przy dwójce. Aaaaaa, i powiedziałam mu,że od wczoraj zero słodyczy, a on straszny łasuch. No zobaczymy jak to będzie.
Chyba muszę uzbroić się w cierpliwość, bo normalnie wymięknę przy dwójce. Aaaaaa, i powiedziałam mu,że od wczoraj zero słodyczy, a on straszny łasuch. No zobaczymy jak to będzie.