reklama
a czy któraś z Was dziewczyny zaszła w ciąże nie mając ze swoim ukochanym ślubu?
bo mojej rodzinie to nie przeszkadza , nam też nie ale nie wiem jak bedzie z reakcja rodziny ukochanego - dowiedza sie dopiero w swieta , ale cos mam przeczucie, że bądą naciskać na zalegalizowanie naszego związku.
bo mojej rodzinie to nie przeszkadza , nam też nie ale nie wiem jak bedzie z reakcja rodziny ukochanego - dowiedza sie dopiero w swieta , ale cos mam przeczucie, że bądą naciskać na zalegalizowanie naszego związku.
Oli.B
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2009
- Postów
- 2 198
agula my nie mamy ślubu, a druga dzidzia w drodze :-). Jesteśmy ze sobą prawie 9 lat mieliśmy już raz wszystko zorganizowane zaliczki dane termin ślubu ustalony na 21 czerwca, a okazało się za jakiś czas, że mam termin porodu na 13 czerwca i wszystko odwołaliśmy. Bo tak naprawdę nie wiedzieliśmy czy nie będziemy na porodówce w tym czasie .
Generalnie moi rodzice się nie odzywają, ciotki trochę brzęczą, ale im mówię że szybciej można się rozstać ;-), a z rozwodem potem problem - milkną oburzone. ;-)
Mój K. bardzo by chciał, a mi jest wszystko jedno, ważne że jestem szczęśliwa na codzień
Generalnie moi rodzice się nie odzywają, ciotki trochę brzęczą, ale im mówię że szybciej można się rozstać ;-), a z rozwodem potem problem - milkną oburzone. ;-)
Mój K. bardzo by chciał, a mi jest wszystko jedno, ważne że jestem szczęśliwa na codzień
Tonya
Zadowolona z życia :)
Witajcie kochane
Mój dzionek jak zwykle zaczął się dość późno...;-)
natt gratuluję bliźniaków :-)
Też jestem za zamkniętym forum, bardzo dobry pomysł.
Wczoraj miałam dobry dzień, mało objawów męczących, ale dziś już powrót do wszystkiego nastąpił i dobrze, przynajmniej wiem, że jestem w ciąży, bo nadal ledwo w to mogę uwierzyć...
Mój dzionek jak zwykle zaczął się dość późno...;-)
natt gratuluję bliźniaków :-)
Też jestem za zamkniętym forum, bardzo dobry pomysł.
Wczoraj miałam dobry dzień, mało objawów męczących, ale dziś już powrót do wszystkiego nastąpił i dobrze, przynajmniej wiem, że jestem w ciąży, bo nadal ledwo w to mogę uwierzyć...
edyta.editt
Fanka BB :)
Ha ha-mam tak samo-ja kładę butle z wodą na grzejnik-jest lepsza i nawet chce się ja pic.chętnie bym piła ale jest tak zimno że woda to ostatni rzecz o jakiej marze....popijam herbate ale to nie to samo co czytsa aqua
agulalula ja tam sobie myślę,że skoro macie jakieś swoje plany,to nie dajcie się zwariować opinii innych.Jeśli będą naciskać lub wymuszać na Was jakieś decyzje-stanowczo powiedzcie o Waszych planach.Zawsze możesz dodać,że jesteś w ciąży i nie można Ciebie denerwować-to powinno zamknąć na jakiś czas buzie innych.
to że nie można mnie denerwować wykorzystuję na każdym kroku no ja też mam takie zdanie ale wiadomo jak to jest jak rodzina coś sobie ubzdura - jak to będzie, że dziecko się kiedyś Ciebie zapyta "czemu mamusiu masz inne nazwisko niż ja?" i takie to są argumenty jak dla mnie żadne!
Tonya
Zadowolona z życia :)
Jakiś czas temu ogarnęła mnie panika, że stracę dziś swoja fasolkę poryczałam sobie i mi przeszło, rozumiecie coś z tego?
agulalula .... moja przyjaciółka zaszła w ciąże (nie planowana) i tez cała rodzina naciskała na ślub .. bo jak to tak bez ślubu żyć a dziecko bedzie, wszystkie ciotki komentowały...a oni powiedzieli ze ślubu nie będzie narazie jak będą chcieli to wezna a jak nie to nie bo dziecko nie jest przymusem do ślubu.... no i w tamtym roku wzięli sobie ślub kościelny (córeczka ich ma już 6 lat) i są szczęśliwitakże nie dajcie się zwariować rodzincetylko róbcie swoje
reklama
Jakiś czas temu ogarnęła mnie panika, że stracę dziś swoja fasolkę poryczałam sobie i mi przeszło, rozumiecie coś z tego?
hormony kochana
Ja tez sie dzis poryczałam....zamierzemy kupic dom i w czaei rozmowy o kredycie rozkleilam sie na maksa...sama nie wiem czemu, jakos mnie to wszytsko przeraziło i poporstu sie rozpłakałam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 698 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 364 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 53 tys
Podziel się: