reklama
coś mi wcięło pół posta
maggie jak ja nie dam rady to kto da???
NIKT, jak Ty nie dasz rady to wtedy nastąpi koniec świata:-)
Oli to teraz
- zamów przyczepe
- podepnij do auta
- cala reszte wynies do przyczepy (oczywiscie łącznie z meblami)
- meza rzeczy spakuj oczywiscie tez (poprane, poprasowane i zlozone w kosteczke)
- zawiez, rozpakuj, porozkladaj,
- i zapytaj hrabiego czy cos jeszcze mozesz dla niego zrobic
Albo powiedz ze bardzo przystojny mlody sasiad widzial jak w ciazy dzwigasz ciezary i zaoferowal pomoc, a poniewaz bylas bardzo zmeczona too sie zgodzilas i w ramach podziekowan przyjdzie wieczorem na kolacje
- zamów przyczepe
- podepnij do auta
- cala reszte wynies do przyczepy (oczywiscie łącznie z meblami)
- meza rzeczy spakuj oczywiscie tez (poprane, poprasowane i zlozone w kosteczke)
- zawiez, rozpakuj, porozkladaj,
- i zapytaj hrabiego czy cos jeszcze mozesz dla niego zrobic
Albo powiedz ze bardzo przystojny mlody sasiad widzial jak w ciazy dzwigasz ciezary i zaoferowal pomoc, a poniewaz bylas bardzo zmeczona too sie zgodzilas i w ramach podziekowan przyjdzie wieczorem na kolacje
Oli.B
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2009
- Postów
- 2 198
oli to teraz
- zamów przyczepe
- podepnij do auta
- cala reszte wynies do przyczepy (oczywiscie łącznie z meblami)
- meza rzeczy spakuj oczywiscie tez (poprane, poprasowane i zlozone w kosteczke)
- zawiez, rozpakuj, porozkladaj,
- i zapytaj hrabiego czy cos jeszcze mozesz dla niego zrobic :-d
albo powiedz ze bardzo przystojny mlody sasiad widzial jak w ciazy dzwigasz ciezary i zaoferowal pomoc, a poniewaz bylas bardzo zmeczona too sie zgodzilas i w ramach podziekowan przyjdzie wieczorem na kolacje:-d
Marcelinaa
Fanka BB :)
w ogole to gdzie Marcelina??????????/
Marcelina ma kiełbie wełbie i wygląda tak :
Chodzi, non stop sprząta i psychicznie nie wytrzymuje z kundlami bo ma wznowe choroby o nazwie "antypsisyfoza".. więc nawet nie ma siły pisać.. bo cóż tu rzec..
Sama bym sobie przypierd**liła jakby to coś pomogło, bo ręce mi odpadają jaka ja głupia jestem..
Jedyna pocieszająca sprawa, to że dobrze się czuję i na nic nie narzekam.. poza alergią ale to nie nowość przecież w moim życiu..
No i dziś 20 stopni .. pal licho, że non stop pada.. ale oddychać się da i żyć a to najważniejsze..
Bardzo Ci dziękuje Kochana za troskę.
oli.B mam nadzieje ze to tylko dzis takie zalamanie pogody, bo chce spowrotem taka pogode co byla ostatnio
ja po obiadku ze smakiem dzis zjadlam a teraz czekam na mezusia bo sie troszke na trasie pokomlikowalo i bedzie w domku ok 20.00
ja po obiadku ze smakiem dzis zjadlam a teraz czekam na mezusia bo sie troszke na trasie pokomlikowalo i bedzie w domku ok 20.00
Marcelina - to jest syndrom pracocholika siedzącego przymusowo w domu nie widzialas syfu az tak jak bylas pol dnia w pracy. A ciaża tylko wszystko wyolbrzymia. U mnie tez dzis mega narwowo z powodu tego łóżeczka. Roznosi mnie w domu ze złości. Trzeba chyba to przespac bo ani sie napic, ani zapalic ani nawet męża wykorzystać do rozluźnienia;-) Nie łam się to nie głupota -to 8 miesiac ciąży
reklama
Tonya
Zadowolona z życia :)
Ale miałyście dziś wenę....ledwo to przeczytałam a co dopiero odpisać...no ale postaram się przynajmniej na to, co zapamiętałam
Oli współczuję z tą przeprowadzką, chyba bym tygodnia z Twoim facetem nie wytrzymała, mój jest raczej podobny do męża LANY...powiedziałam mu ostatnio, że z takim mężem to mogę być w ciąży cały czas
Karolap super, że się sprawy poukładały :-)
Monila bardzo się cieszę z dobrych wieści od Karolka i trzymam kciuki za dalsze kroki naprzód.
Kasica bądź dobrej myśli, musi być dobrze, Grześ na pewno z infekcją sobie poradzi, jest w dobrych rękach
Marcelina Tobie to nawet nie wiem co napisać, nie wiem co bym zrobiła jakby mnie mój kot tak drażnił...
Ktoś pisał, że tęskni za słońcem (nie pamiętam kto)...ja wręcz przeciwnie, dziś dopiero odżyłam. Mam tyle energii, że jak dla mnie to całe lato mogłoby być z taką pogodą - 19 stopni i brak słońca.
Byliśmy dziś z M. oglądać wózki w sklepie i powiem szczerze, że mam większy mętlik w głowie niż miałam...strasznie trudny to zakup. Zazdroszczę tym, które już mają wózki kupione
Oli współczuję z tą przeprowadzką, chyba bym tygodnia z Twoim facetem nie wytrzymała, mój jest raczej podobny do męża LANY...powiedziałam mu ostatnio, że z takim mężem to mogę być w ciąży cały czas
Karolap super, że się sprawy poukładały :-)
Monila bardzo się cieszę z dobrych wieści od Karolka i trzymam kciuki za dalsze kroki naprzód.
Kasica bądź dobrej myśli, musi być dobrze, Grześ na pewno z infekcją sobie poradzi, jest w dobrych rękach
Marcelina Tobie to nawet nie wiem co napisać, nie wiem co bym zrobiła jakby mnie mój kot tak drażnił...
Ktoś pisał, że tęskni za słońcem (nie pamiętam kto)...ja wręcz przeciwnie, dziś dopiero odżyłam. Mam tyle energii, że jak dla mnie to całe lato mogłoby być z taką pogodą - 19 stopni i brak słońca.
Byliśmy dziś z M. oglądać wózki w sklepie i powiem szczerze, że mam większy mętlik w głowie niż miałam...strasznie trudny to zakup. Zazdroszczę tym, które już mają wózki kupione
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 688 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 351 tys
Podziel się: