reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

meggie78 ja mam fachowców od remontu ;)


Niemacie pojęcia jak sie ciesze ze znalazłam siły żeby wejść na bb..;) bardzo mi was brakowało...azz odrazu lepiej sie troszku czuje...Bardzo Wam dziękuje kochane:*


a teraz zmykam poodciagac mleczko...;) wziasc antybiotyki... i popatrzec na postepy remontu.. a potem do mojego kochanego skarbusia pojade;) takze jakbym juz nie weszła az do wieczora to miłego dnia kochane;)
 
reklama
Dzięki tylko nie wiem jak to zrobić. Czy jakieś paski gdzieniegdzie od góry do dołu czy np cały pokój ale tylko od podłogi na wysokość 120cm.


Maggie ja się zgadzam z Sagą, ja bym zrobiła tylko jedną ścianę w tapecie od góry do dołu, reszta ścian w kolorze, który zrównoważy jaskrawość tapety(która swoją drogą jest śliczna), trzeba tylko dobrze przemyśleć która ściana w tapecie i jaki kolor reszty...no i wydaje mi się, że dobrze byłoby w poziomie...jak kawałek tęczy :-)
 
Monila wiem że musimy byc dzielne ja naprawde jestem pozytywnie nastawiona, tylko dobijaja mnie takie sytuacje jak wczoraj.
Raz że mu sie pogorszyło a było juz dobrze bo myśleli o przeniesieniu, dwa że mam fałszywych rodziców bo najpierw obiecują o potem odwaracaja kota ogonem, i najgorsze ci durni teściowe. Poprostu jak do roku sie z tąd nie wyprowadze to albo ja ich wykończe albo oni mnie.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Kasica współczuję. Przykro, że teściowie nie potrafią zrozumieć i pomóc, mimo wcześniejszych deklaracji. Mi się w głowie to nie mieści bo wnuk powinien być teraz najważniejszy.

Rybkaaa3 mój geniusz, jak go sąsiad poprosił aby nie palił na balkonie bo czasem poczuje u siebie, zgodził się bez wahania. Zapomniał tylko wspomnieć, że pali na balkonie bo ma ciężarną w domu. Ręce opadają. Grunt, że sąsiad zadowolony!:wściekła/y:

Anulek po rozpakowaniu siedzisz u mnie na kawce z połową blachy z sernikiem pod nosem:-)
 
Kasica88 doskonale cie rozumiem... bo u nas jest troszke podobnie... z kasa tez nie ma za ciekawie... a tu trza jezdzic codziennie 70 km w ta i z powrotem do KArolka...ale tak szczerze to nie interesuje mnie nic oprocz mojego małego synusia...i niech sie dzieje co chce...
 
Kasica wspolczuje masz zaj**** tesciowi jeszcze rodzice walka kreca porazka ;/ Grzes na pewno sie wylize jest w dobrych rekach i da rade !!!! o kase wierze zeCi ciezko ale chyba wiekszaosc z nas jej teraz nie ma;/ ja na swoich tesciow moge poiwedziec to samo nie pukaja jak wchodza wczoraj maz poszedl upomniec tesciowa tesciowi jak powiedzielismy juz sie nie pokazuje od ponad tyg bo urazilo go to a brat zaczal trybic o co nam chodzi i puka, poza tym tesci nam offen powiedzieli ze nie pomoga bo oni musza opal kupic wiec pytamy ile na opal mamy sie skaldac a oni ze nie chca ale nic malemu nie dadza myslalam ze krew mnie zaleje i jeszcze tekst musimy uzbierac na chrzciny dadza pewno 100 i beda zadowoleni ehh szkoda slow;/a moi rodzice mieli gosza sytuacje itd i sponsoruja wozek teraz fakt troche im sie polepszy bo ojciec po roku walki z zusem dosatnie emeryture mama byla dorobic za granica ale zeby w wieku 60 lat dopiero wychodzic z dlugow nie zyc za pozyczone itd to im sie nalezy cale zycie cigneli ledwo koniec z koncem a nas bylo 4 a tescie nie zyja za pozyczone moze zyli kiedys dawno przez chwile ale co tam poradzimy sobie KASICA!!!!! 3 mam za Was kciukacy!!!! buziaki
 
Kasica współczuję sytuacji z teściem, znam problem i wiem jak takie coś wkurza, denerwuje a na koniec osłabia. Bądź silna. A co do synka to nadal trzymam kciuki i wierzę że będzie dobrze!!! NIE MA INNEJ OPCJI!!!

a jeśli o remonty chodzi to też zrobiliśmy już w marcu coby już przenieść się do wyremontowanego, jeszcze tylko kącik małej muszę przygotować :-D
 
Anulek np jak dasz mi ładny pierścionek zaręczynowy:-p A blachy oddam Ci tylko połowę bo ja tez przepadam za sernikiem więc ja będę siedzieć przy drugiej połowie;-)
Zmykam do pracki. Trzymajcie się ciepło.
 
reklama
Hej dziewuszki
ledwo was nadrobiłam. Ale się rozpisałyście i widzę, że nerwowo jakoś. Współczuję mieszkania z teściami. Z moim charakterkiem to jakbym miała taką sytuację to już dawno byłabym w psychiatryku na oddziale zamkniętym. Podziwiam za wytrwałość. A nawet jeśli się mieszka u kogoś to do cholery muszą być ustalone jakieś granice i zasady przyzwoitości. To do łazienki też wam bez pukania będą wchodzić. Dla mnie to samo co wchodzenie do sypialni... No masakra.
Dzisiaj tak dałam po spaniu przespałam z 10h i w końcu się dobrze czuję. Strasznie mnie bolały plecy wczoraj aż się spłakałam i nogi mnie "kręciły" nie wiem jak to ująć. Musiałam z 1h leżeć z nogami podniesionymi żeby jakoś dojść do siebie. No miałam apogeum ciążowych dolegliwości aż mój Ł. się wurzył na mnie, że za dużo się narobiłam w ciągu dnia. Wyszywałam ręczniki dla jego siostry no i cały dzień przy maszynie dał mi w kość... A dzisiaj mam bana na wszystko i kazał mi na obiad do siebie do pracy przyjechać... idę się kąpać i lecę na pierożki

Oli.B- Lana
ujęła to tak pięknie, że ja już nic nie dodam o tym twoim mężusiu. Lanka czytam nasi mężowie bardzo podobni są. Mój to taki słodziak a zwłaszcza teraz jak oczekuje synka. Głupio mi to pisać ale on kocha tego tasiemca chyba bardziej niż ja- ja ciągle się uczę tego uczucia. Bo we mnie za grosz nie ma matki polki no i nie mam instynktu- tzn zaczyna mi się pojawiać....a to już sukces!
Kasica-no współczuję ci,że tak się układa u ciebie nie za fajnie. Zrób tak jak mówisz twój spokój najważniejszy teraz. Zawsze mówiłam,że nieszczęścia nie chodzą parami a czwórkami. No i jak masz na kogoś liczyć to tylko na siebie...
 
Ostatnia edycja:
Do góry