reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Po poście dominic ewidentnie widać, co nam teraz w podświadomości siedzi:-). Trochę to niepokojące że już przed 9 rano:-). Nawet za starych dobrych czasów było przyjęte, że nie pije się przed 13.00, kiedy to otwierano monopolowy :-)
hi hi hi dobre dobre z tym schlaniem :-D:-D:-D ale jak na razie nie zamierzam ja wogóle anty do alkoholu,jedynie redsika i dobre winko ale oczywiście nie w ciąży !!!!!!!!!!!:no:
 
reklama
Witam sie przy sniadanku, dzisiaj paroweczki, a co tam.

Oli, Wszystkiego Naj dla synka!

Lana, trzymaj sie dzielnie, lacze sie w bolu, bo biodro mnie tak nawala, ze cale noce nie spie ale jeszcze troche, damy rade!

saga, na pocenie polecem lody, to moje lekarestwo na wszystko :-p

Ja ostatnio najbardziej na M. sie wkurzam i musze sie Wam wyzalic. Co godzine mnie meczy sms'ami, czy wszystko w pozadku, jak sie czujemy, jak maly itd. Ja w pracy zalatana a on jak nie odpisze zaczyna wydzwaniac jak glupi. Nie ma juz mnie, jestesmy "my" nie ma juz zycia oprocz ciazy, tematow oprocz ciazy i wogole nic nie ma oprocz ciazy. Na poczatku to bylo slodkie ale terz czuje sie jak chodzacy inkubator:-( Przeciez jeszcze 2 miesiace i zycie nie stanelo w miejscu, wszystko toczy sie dalej! Jak sie mnie pyta poraz setny w ciagu dnia, jak sie czujemy albo jeszcz gorzej "maly kopie?" to mam ochote go rabnac w leb! Przeciez go nosze w brzuchu, jak nie bedzie kopal to wiem, co mam robic a on sie pierwszy dowie!! (Mielismy problemy z serduchem malucha i oslabieniem ruchow kilka tygodni temy stad ta panika). Nie moge o tym myslec non top, bo zwariuje, juz wariuje!
 
Małgo000-trzymaj się i za dużo na ten temat nie rozmyślaj-napewno będzie dobrze trzymam mocno kciuki.
Wiesz z jednej strony to sie mężowi nie dziw -martwi się o Was ,widocznie troskliwy z niego facet -to dobrze ,lepiej chyba tak niż miałby wzystko w 4 literkach:tak:nie wie jak ma pomóc więc się też martwi i wydzwania ,dopytuje-musisz go zrozumieć to też dla niego napewno trudne tak jak i dla Ciebie.Trzymam za Was kciuki aby wszystko było OK:tak:
 
Po poście dominic ewidentnie widać, co nam teraz w podświadomości siedzi:-). Trochę to niepokojące że już przed 9 rano:-). Nawet za starych dobrych czasów było przyjęte, że nie pije się przed 13.00, kiedy to otwierano monopolowy :-)

najwyżej po porodzie załozymy wątek AA:) U mnie po 12 już można było pić:)

malgo chłopina się martwi a Ty jeszcze narzekasz:) Pogadaj z nim ,że Cię to drazni i ,że jak coś się będzie działo to pierwszy się dowie:) Good luck:)
 
Witajcie kochane, ja tylko na chwilke.
Z Grzesiem jest ok, jak dobrze pójdzie to zaniedługo, kwestia paru dni przeniosą go na patologie noworodków i tak kilka dni i do domku.
Wazy juz 2350g, juz sie robi taki fajniutki.
Przedewszystkim trafiłam kilka razy jak niespał, to tak fajnie patrzy tymi swoimi oczkami. ale strasznie rozrabiaw inkubatorze. Zjeżdża na dół i co chwile musza go poprawiac, i cały czas wyciąga sobie sonde. Taki kochany łobuż:-)
 
kasica, troche mnie tu nie bylo ale czytalam o Twoim malenstwie. Gratuluje i super, ze wszystko idzie dobrze i maluch zdrowo rosnie! Zerknelam na zdjecia i maluch uroczy, taki blondynek slodki! Szybkiego powrotu do domku!
 
Ja ostatnio najbardziej na M. sie wkurzam i musze sie Wam wyzalic. Co godzine mnie meczy sms'ami, czy wszystko w pozadku, jak sie czujemy, jak maly itd. Ja w pracy zalatana a on jak nie odpisze zaczyna wydzwaniac jak glupi. Nie ma juz mnie, jestesmy "my" nie ma juz zycia oprocz ciazy, tematow oprocz ciazy i wogole nic nie ma oprocz ciazy.

Małgo- bez urazy- ale śmiać mi się chce jak czytam takie rzeczy- nie że z Ciebie- ale z problemu- bo mój się nigdy o nic nie pyta i wiele bym oddała, żeby być na Twoim miejscu.
BRY
 
Kasia,super,że Grześ męznieje z dnia na dizeń::):),a niebawem jak wróci do domu to juz w ogóle nie zauważysz jak ci chłopina jak dąb wyrośnie. Silny i zdrowy:). Hehe,ale smiesznie sie to pisze o takim okruszku jaki widze na zdjęciach:). Słodki jest:)

:)::):):):) Dziewczyny,widać przesada w żadną stronę nie jest wskazana:):). Umiar ,umiar i jeszcze raz umiar:):) nawet w przejawianiu troski:).
Ja mam z J podobnie do ciebie Małgo,tez co chwile pyta jak sie czuję,zebym nie wstawała,zebym lezła i tak caaaały dzień. NIe rob tego tamtego,jak sie czujesz....Ale ja sobie z tym radze. Co prawda codziennie mu musze przypominac,zeby mi nie mowił co mam robic itp,bo ja sama czuje najlepiej co moge a czego nie i staram sie byc rozsadna i to co dziewczyny pisały,powtarzam mu ,ze jak cokolwiek bedzie nie tak to natychmiast mu o tym powiem. No i po takim porannym monologu mam spokoj do nastepnego dnia tylko ,ale jest ok:). Noooo ma to swoj urok,że on tak mi tylek zawraca tymi ciągłymi pytaniami i troską....

MIłego dzionka kochane:)
 
reklama
Do góry