taka j. wspolczuje sytuacji z matką. Serio dziwne ma podejście do życia. Gdyby moi rodzice tak się zachowywali to bym im serdecznie podziękowała i się na nich wypieła. Może ona myśli, że skoro mąż ma własną działalność to wy kokosy zarabiacie tylko scieme walicie, że kasy brak i tak postępuje. A na co ona te 5 tysi wziela? Dla Was czy dla siebie? A Twój tata co na to? Wiesz, podziwiam Cię. Musisz być silna psychicznie jak znosisz to wszystko. Ja to słaba jestem w takich sytuacjach.
reklama
taka j no włąśnie dlaczego Ty masz to spłacać?? Wypnij się i powiedz że ma się odpierdzielić od ciebie i męża i waszych pieniędzy. No co za kobieta
Basia pytałaś się o oksy, to jest tak że podają właśnie żeby poród był szybciej bo nasila skurcze. Ale często jest tak że skurcze są mega bolesne i częste przez oksy a szyjka sie nie rozwiera. Dlatego ja już w swoim planie porodu napisałam że nie wyrażam zgody na podanie oksy.
milla dobrze że na wizycie ok. I że maluszek rośnie.
Basia pytałaś się o oksy, to jest tak że podają właśnie żeby poród był szybciej bo nasila skurcze. Ale często jest tak że skurcze są mega bolesne i częste przez oksy a szyjka sie nie rozwiera. Dlatego ja już w swoim planie porodu napisałam że nie wyrażam zgody na podanie oksy.
milla dobrze że na wizycie ok. I że maluszek rośnie.
Ehh jeszcze na samą noc z mężem się pokłóciłam! Wkurza mnie, bo ciągle przyczepia sie do moich rodziców i mojego psa. W sierpniu mamy jechać na wesele mojej kuzynki o ile urodze w terminie i będę się czuła ok. I teraz pyta się mnie co rodzice z psem zrobią jak to wesele bedzie. Ja mówię, że pies też jedzie no i się zaczelo, że pies po****ny, że rodzice tacy a tacy i że mam przewartosciowac priorytety w życiu, bo teraz to będę miała inne, że miałam ustalić sobie priorytety po slubie, ale jak widać nadal rodzice i piesek sa dla mnie najważniejsi, itd, itd...
Rany mówię Wam, że chyba każdego dnia żałuję, że się z nim związałam! I teraz będę uwięziona z dzieciakiem w tym zasranym mieście. Nic mi nie będzie wolno! Ani do rodziców pojechać, ani z nimi i małym na wakacje, ani żeby oni tu przyjechali, bo przecież z po****nym pieskiem przyjadą. No masakra! I jeszcze między wierszami mi powie, że on mi dupe utrzymuje, bo zarabia 3xtyle co ja! Niech tylko jego szanowni rodzice tu przyjadą to też ich potraktuje tak, jak on moich. I dziecko będą widywać tak samo często jak moi. Jak moi nie będą mogli przyjezdzac albo on mnie di nich nie puści to jego rodziców też sobie tu nie życzę, ani dziecko do nich też nie pojedzie! Idę na wojnę z mężem! W dupie mam to mieszkanie, miasto i jego pensję i jego samego! Z chęcią wrócę do mojego miasteczka i tam będę żyła...
Rany mówię Wam, że chyba każdego dnia żałuję, że się z nim związałam! I teraz będę uwięziona z dzieciakiem w tym zasranym mieście. Nic mi nie będzie wolno! Ani do rodziców pojechać, ani z nimi i małym na wakacje, ani żeby oni tu przyjechali, bo przecież z po****nym pieskiem przyjadą. No masakra! I jeszcze między wierszami mi powie, że on mi dupe utrzymuje, bo zarabia 3xtyle co ja! Niech tylko jego szanowni rodzice tu przyjadą to też ich potraktuje tak, jak on moich. I dziecko będą widywać tak samo często jak moi. Jak moi nie będą mogli przyjezdzac albo on mnie di nich nie puści to jego rodziców też sobie tu nie życzę, ani dziecko do nich też nie pojedzie! Idę na wojnę z mężem! W dupie mam to mieszkanie, miasto i jego pensję i jego samego! Z chęcią wrócę do mojego miasteczka i tam będę żyła...
saguaro wiem coś o tym , mój D może aż tak mi nie zabrania, ale nie raz słyszę,że rodzice są ważniejsi od niego. Tylko tu nie o to chodzi, to są przecież różne uczucia. Owszem jestem bardzo związana z rodzicami, ale również zostałam tak wychowana, że mogą na mnie liczyć zawsze i wszędzie, zresztą ja na nich też. W ostatnim czasie gdy D nie miał pracy przez prawie 4 miesiące , to na okrągło nam pomagali, mój tata brał D do siebie do firmy do pomocy, robili nie raz zakupy i co ja mam teraz ich olać jak o coś mnie poproszą, bez przesady.
Faktycznie widzę się z rodzicami prawie co dziennie, bo mieszkmy blisko i jak tylko jest pogoda to przyjeżdża moja siostra i siedzimy na działce. Nie rozumiem dlaczego miała bym tego nie robić, skoro sprawia mi to przyjemność. On by chciał od nich brać, ale dawać od siebie to już problem. Na szczęście teściów mam też w miarę ok i relacje są dobre. w sumie to ja mam lepsze relację z nimi niż D.
Żabila, ale np w moim przypadku bardzo oxy pomogła w tej ostatniej fazie a w ogóle nie przypominam sobie jakiegoś strasznego bólu
Faktycznie widzę się z rodzicami prawie co dziennie, bo mieszkmy blisko i jak tylko jest pogoda to przyjeżdża moja siostra i siedzimy na działce. Nie rozumiem dlaczego miała bym tego nie robić, skoro sprawia mi to przyjemność. On by chciał od nich brać, ale dawać od siebie to już problem. Na szczęście teściów mam też w miarę ok i relacje są dobre. w sumie to ja mam lepsze relację z nimi niż D.
Żabila, ale np w moim przypadku bardzo oxy pomogła w tej ostatniej fazie a w ogóle nie przypominam sobie jakiegoś strasznego bólu
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny
Dzisiaj bede prasowac ubranka od siostry, bo tylko je wyprala
A na obiadzik krupniczek
Zabila kciuki za wizyte ;-)
tez w planie porodu ujelam ze nie chce oksy!!!
Miliaa dzieki za wyjasnienie co do lozyska, wyczytalam ze w takim przypadku porod moze nastapic w terminie lub nawet po ;-)
Taka j jesli moja mama pozyczylabym pieniadze od dziadkow za moimi plecami sama musialaby splacac, nigdy bym nie splacala za jej glupie zakupy w stylu firanki itpwspolczuje takiej matki, odetnij sie i nie odzywaj tak chyba bedzie najlepiej, a na wakacje moze przeciez jechac, nic jej na przeszkodzie nie stoi..... Co do psychologa to popieram Miliaa ze albo razem albo sama niech idzie!!!
Saguaro faceci sa porabani, moj tez i tez zaluje ze sie z nim zwiazalam, ale skad moglam wiedziec jaki jest do konca skoro sporo ukrywal.... O utrzymywaniu ciagle slysze, bo przed ciaza stracilam prace a tu tyle wydatkow, remont, dziecko.... Dobrze ze moge liczyc na siostry bo chyba bym sie zalamala!!! Do mojej mamy tez sie przywala, do moich kotow tez, czasami tak krzyczy ze bidulki boja sie do domu przyjsc, a mi ich szkoda.....Ale teraz dzidzius jest najwazniejszy wiec olewam jego gadanie i nie moge sie doczekac kiedy maluszek bedzie juz ze mna, bo jak cos mu bedzie nie pasowac, bedzie na mnie krzyczec gdy maluszek obok, to powiem wypad do drugiego pokoju
Kamu fajnie ze dzieciaczek na wakacjach a z tesknota dasz rade ;-)
Dzisiaj bede prasowac ubranka od siostry, bo tylko je wyprala
A na obiadzik krupniczek
Zabila kciuki za wizyte ;-)
tez w planie porodu ujelam ze nie chce oksy!!!
Miliaa dzieki za wyjasnienie co do lozyska, wyczytalam ze w takim przypadku porod moze nastapic w terminie lub nawet po ;-)
Taka j jesli moja mama pozyczylabym pieniadze od dziadkow za moimi plecami sama musialaby splacac, nigdy bym nie splacala za jej glupie zakupy w stylu firanki itpwspolczuje takiej matki, odetnij sie i nie odzywaj tak chyba bedzie najlepiej, a na wakacje moze przeciez jechac, nic jej na przeszkodzie nie stoi..... Co do psychologa to popieram Miliaa ze albo razem albo sama niech idzie!!!
Saguaro faceci sa porabani, moj tez i tez zaluje ze sie z nim zwiazalam, ale skad moglam wiedziec jaki jest do konca skoro sporo ukrywal.... O utrzymywaniu ciagle slysze, bo przed ciaza stracilam prace a tu tyle wydatkow, remont, dziecko.... Dobrze ze moge liczyc na siostry bo chyba bym sie zalamala!!! Do mojej mamy tez sie przywala, do moich kotow tez, czasami tak krzyczy ze bidulki boja sie do domu przyjsc, a mi ich szkoda.....Ale teraz dzidzius jest najwazniejszy wiec olewam jego gadanie i nie moge sie doczekac kiedy maluszek bedzie juz ze mna, bo jak cos mu bedzie nie pasowac, bedzie na mnie krzyczec gdy maluszek obok, to powiem wypad do drugiego pokoju
Kamu fajnie ze dzieciaczek na wakacjach a z tesknota dasz rade ;-)
Ostatnia edycja:
ewelinka12
Fanka BB :)
takaj z tego co pamietam to ta kasa poszla na kostke kolo waszego domu i mowilas rodzicom ze wy nie macie na to kasy a oni powiedzieli ze maja pieniadze a na koncu sie wypieli i kazali wam placic polowe, ja mysle podobnie jak dziewczyny, powiedz ze nie oddasz dziadkom im bo nie masz, musisz kupic mase innych rzeczy dla dziecka, niech oni oddaja, musisz sie postawic
Kamu i Madziasek dzięki za zrozumienie. Widzę, że nie tylko mój chłop ma *******ca. Ale czy faceci nie potrafią zrozumieć, że to jest zupełnie inne uczucie do rodzicow niż do nich? Jeszcze ta moja teściowa, która nigdy nie wie co powiedzieć na zachowanie swojego syna.zobaczymy czy nadal nie będzie miała nic do powiedzenia, jak ja zacznę ich traktowac tak jak on moich rodziców. A co będzie jak moja mama czy tata zachoruja? To wtedy nie będę mogła pojechać do nich, bo mam dziecko? Wiecie co chciałam zajść w tę ciążę, żeby właśnie być blizej mamy. Wiedziałam, że ona tu przyjedzie i że będę miała ja na miejscu. Chciałam, żeby nacieszyla się wnukiem, bo ma już 66 lat i jest po wielu operacjach i nigdy nie wiadomo ile jej zostało... I jak się okazuje narobilam sobie tą ciążą więcej kłopotu niż pożytku...
Już naprawdę mam dosyć. A z każdą taką sytuacją coraz bardziej nienawidzę mojego męża. Tylko on sobie nawet z tego sprawy nie zdaje... I tak już się bardzo zmienilam. Nie okazuje tak uczuć jak kiedyś potrafiłam. I pewnie całą milosc i zainteresowanie drugą osobą podziele między moich rodziców a Kubusia. A mężowi odwdzięczę się takim samym traktowaniem jak on mnie traktuje.
Już naprawdę mam dosyć. A z każdą taką sytuacją coraz bardziej nienawidzę mojego męża. Tylko on sobie nawet z tego sprawy nie zdaje... I tak już się bardzo zmienilam. Nie okazuje tak uczuć jak kiedyś potrafiłam. I pewnie całą milosc i zainteresowanie drugą osobą podziele między moich rodziców a Kubusia. A mężowi odwdzięczę się takim samym traktowaniem jak on mnie traktuje.
reklama
Cześć :-)
Ja jeszcze w łóżku jakoś nie chce mi się wstawać bo w nocy co chwilę się budziłam.. strasznie gorąco mi było i nie mogłam spać..
Żabila, trzymam kciuki za wizytę !
Dziewczyny, o moim mężu też mogłabym pisać, a pisać.. bo podobnie jak u was, też mam męża choleryka z mega ciężkim charakterem.. Ale olejmy ich ! Teraz najważniejsze jest maleństwo, które nosimy pod sercem
Taka j., u Ciebie wszystko w porządku? bo zawsze ranny ptaszek, a dzisiaj cisza hm..
Jagoda, trzymasz się jeszcze w dwupaku?
Ja jeszcze w łóżku jakoś nie chce mi się wstawać bo w nocy co chwilę się budziłam.. strasznie gorąco mi było i nie mogłam spać..
Żabila, trzymam kciuki za wizytę !
Dziewczyny, o moim mężu też mogłabym pisać, a pisać.. bo podobnie jak u was, też mam męża choleryka z mega ciężkim charakterem.. Ale olejmy ich ! Teraz najważniejsze jest maleństwo, które nosimy pod sercem
Taka j., u Ciebie wszystko w porządku? bo zawsze ranny ptaszek, a dzisiaj cisza hm..
Jagoda, trzymasz się jeszcze w dwupaku?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 369 tys
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 42 tys
Podziel się: