Basia89 zbadał tylko łożysko i jego wydolność. Łożysko jest wporzo, nie przoduje, nie odkleja się. A jak zapytałam o oznaki porodu, to powiedział, że to można sprawdzić podczas badania ginekologicznego. A już Wam pisałam, że ja mam inną ginekolożkę i innego od usg. A u ginekolożki byłam w piątek i było bez zmian.
reklama
Saguaro, aaa.. no to ok :-) widocznie nie doczytałam wcześniej ;-) moja też twierdzi, że bez zmian ale ja już czuję, że i brzuch mi się częściej stawia i kłucia mam także nie wiem ile jeszcze pociągnę
Dziewczyny, wczoraj pisałam ze znajomą która termin miała na 25lipca, że już się meczy, chciałaby urodzić, a tu nic.. a przed chwilą mi napisała, że synek już leży obok wody jej odeszły w nocy, a w szpitalu dostała kroplówkę bo nie miała skurczy.. powiedziała, że więcej nie napisze bo nie chce mnie straszyć a na domiar złego mówiła, że w ten dzień mąż w delegacji to mały musi poczekać, a tu jak na złość
Powiedzcie mi, bo słyszałam takie opinie, że jak kroplówkę podają to skurcze są bardziej intensywne i poród o wiele bardziej bolesny.. jest w tym jakaś prawda ?
Żabila, wklej koniecznie ;D ja może jutro też moje wkleję bo już mam ubrane
Dziewczyny, wczoraj pisałam ze znajomą która termin miała na 25lipca, że już się meczy, chciałaby urodzić, a tu nic.. a przed chwilą mi napisała, że synek już leży obok wody jej odeszły w nocy, a w szpitalu dostała kroplówkę bo nie miała skurczy.. powiedziała, że więcej nie napisze bo nie chce mnie straszyć a na domiar złego mówiła, że w ten dzień mąż w delegacji to mały musi poczekać, a tu jak na złość
Powiedzcie mi, bo słyszałam takie opinie, że jak kroplówkę podają to skurcze są bardziej intensywne i poród o wiele bardziej bolesny.. jest w tym jakaś prawda ?
Żabila, wklej koniecznie ;D ja może jutro też moje wkleję bo już mam ubrane
basia...masz racje. dziś taka duchota była, szczególnie w warszawie, ze normalnie masakra...krecilo mi się w glowie i myslalam, ze nie wytrzymam... no ale takie uroki lata
Quincy...poka buty! ja już tak marze o jakiś zakupkach...a na razie latanie po sklepach zabronione:-(
ciesze się,ze na wizycie ok, aaaa widzisz, mialas do czwartku nie dotrzymać, a tu proszę...
a jaka dlugosc masz szyjki?
Maciejka...ja mam podobny brzuszek do twojego...mnie się mój wydaje duzy, ale wszyscy mowia, ze jest malutki...twój jest modelowy
dziekuje dziewczyny za wszystkie kciuki, bardzo nam się z Marcelkiem przydaly. sytuacja wygląda tak:
Maly przybral na wadze az 600g, wiec wazy mi teraz 2400...to i tak jest trochę mało, ale nadal w granicach normy. także to akurat jest ok.
macica nadal się stawia, ale jakos musi dotrzymać jeszcze chwile.
lozysko mi się tylko postarzalo do IIIstopnia już, sa male zwapnienia. szyjka trochę już skrocona do 2,5cm. ale zamknieta i trzyma.
29 lipca ide juz na oddzial porodowy i będziemy obserwować moje lozysko, mysle, ze na początku sierpnia cc...doktorek opowiadal mi jak będzie wygladalo moje cc...myslalam, ze obejdzie się bez oxy, ale podobno maja mi ja podac i najpierw wycierpie się ze skurczami i tak...
Quincy...poka buty! ja już tak marze o jakiś zakupkach...a na razie latanie po sklepach zabronione:-(
ciesze się,ze na wizycie ok, aaaa widzisz, mialas do czwartku nie dotrzymać, a tu proszę...
a jaka dlugosc masz szyjki?
Maciejka...ja mam podobny brzuszek do twojego...mnie się mój wydaje duzy, ale wszyscy mowia, ze jest malutki...twój jest modelowy
dziekuje dziewczyny za wszystkie kciuki, bardzo nam się z Marcelkiem przydaly. sytuacja wygląda tak:
Maly przybral na wadze az 600g, wiec wazy mi teraz 2400...to i tak jest trochę mało, ale nadal w granicach normy. także to akurat jest ok.
macica nadal się stawia, ale jakos musi dotrzymać jeszcze chwile.
lozysko mi się tylko postarzalo do IIIstopnia już, sa male zwapnienia. szyjka trochę już skrocona do 2,5cm. ale zamknieta i trzyma.
29 lipca ide juz na oddzial porodowy i będziemy obserwować moje lozysko, mysle, ze na początku sierpnia cc...doktorek opowiadal mi jak będzie wygladalo moje cc...myslalam, ze obejdzie się bez oxy, ale podobno maja mi ja podac i najpierw wycierpie się ze skurczami i tak...
Miliaa, super, że wizyta udana ! :-) czyli na początku sierpnia będziesz już miała syneczka przy sobie a z tym oxy to dziwnie.. chociaż moja znajoma miała podawane też po cesarskim cięciu czego już w ogóle nie rozumiem.. chociaż wydaje mi się, że teraz jakoś się w tych szpitalach przyjęło, że podają prawie każdej rodzącej..
taka j.
شارع أنتوني مساعدتي، يرجى
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2012
- Postów
- 9 822
Saguaro mój ze mną nie był ani razu i na pewno nie będzie już. Gratuluję udanej wizyty!
Milia również gratuluję wizyty i dobrych wieści a łożysko na tym etapie to już chyba się stażeje właśnie.
Tak, kiedy podają oxy to skurcze są podobno mega silniejsze niestety.
Ja się wykończę, nie dość, że mąż próbuje wyjść z problemów finansowych jakie mamy (wisimy w sumie ok. 3 tysięcy jeszcze) to jeszcze moi rodzice a konkretnie matka wyrąbała nas na 5 tysięcy, pożyczyła od moich dziadków i MY mamy to spłacać i to kazała zwracać po 1 tysiąc co miesiąc. Ja nie mam nawet materaca do dziecka i go nie kupię, trudno, nie wiem na czym to dziecko będzie spało a najlepsze, że moja matka ma na koncie ale nie da bo ona sobie zęby postanowiła ponaprawiać teraz no i kurtkę sobie musi kupić i jakieś ubrania i firanki i w ogóle to ONA CHCE ŻYĆ. My czekamy na poród i na pewno będą potrzebne pieniądze na pampersy, mleko, jakieś chusteczki, oliwki i dupstwa inne, szczepionki ale co tam, FIRANKI są ważne!! Nic jej to nie obchodzi. Mam jej serdecznie dosyć
Milia również gratuluję wizyty i dobrych wieści a łożysko na tym etapie to już chyba się stażeje właśnie.
Tak, kiedy podają oxy to skurcze są podobno mega silniejsze niestety.
Ja się wykończę, nie dość, że mąż próbuje wyjść z problemów finansowych jakie mamy (wisimy w sumie ok. 3 tysięcy jeszcze) to jeszcze moi rodzice a konkretnie matka wyrąbała nas na 5 tysięcy, pożyczyła od moich dziadków i MY mamy to spłacać i to kazała zwracać po 1 tysiąc co miesiąc. Ja nie mam nawet materaca do dziecka i go nie kupię, trudno, nie wiem na czym to dziecko będzie spało a najlepsze, że moja matka ma na koncie ale nie da bo ona sobie zęby postanowiła ponaprawiać teraz no i kurtkę sobie musi kupić i jakieś ubrania i firanki i w ogóle to ONA CHCE ŻYĆ. My czekamy na poród i na pewno będą potrzebne pieniądze na pampersy, mleko, jakieś chusteczki, oliwki i dupstwa inne, szczepionki ale co tam, FIRANKI są ważne!! Nic jej to nie obchodzi. Mam jej serdecznie dosyć
Saguaro super ze wizyta udana i ze maly przybiera na wadze ;-)
Zabila koniecznie pochwal sie lozeczkiem :-)
Basia z oksy tak jest, to sztucznie wywolywany porod, skurcze silne i bolesne!!!
Miliaa fajnie ze maluszek przybral na wadze, trzymam za Was kciuki i za 29 sierpnia ;-)
a z ta oksy to dziwne przed cc, ale doktorem pewnie wie co mowi!!!
kurcze co do lozyska ja mam II stopien, hmmmm co to znaczy, musze poszperac w necie
Zabila koniecznie pochwal sie lozeczkiem :-)
Basia z oksy tak jest, to sztucznie wywolywany porod, skurcze silne i bolesne!!!
Miliaa fajnie ze maluszek przybral na wadze, trzymam za Was kciuki i za 29 sierpnia ;-)
a z ta oksy to dziwne przed cc, ale doktorem pewnie wie co mowi!!!
kurcze co do lozyska ja mam II stopien, hmmmm co to znaczy, musze poszperac w necie
basia...podaja oxy, żeby macica się obkurczyla...tzn ja wiedziałam, ze będzie podawane, no ale nie wiedziałam ze przed cc, myslalam, ze po...czego bym nie czula, bo do pompy będę podlaczona...no ale jak trzeba to trzeba.
tak,powinnam mieć już synka niedługo przy sobie, wierze gleboko, ze będę jednak sierpniowka
taka.j....no wiesz, takie lozysko to gdzies od 38tc, no ale ja i tak nie przetrzymam synka dlugo w brzuszku, wiec u mnie to po prostu szybciej idzie...
matko! ja to nie wierze w to, co czytam, już ktorys raz czytam o twojej mamie i to jak ona się zachowuje jest dla mnie w ogole nie do pomyślenia, ty masz jakies rodzienstwo? czy jesteś sama?
MadziaSek...lozysko II, tzn ze masz super przepływy i odżywiasz porządnie swojego dzidziusia! w twoim przypadku to dobrze...ja mam przesrane trochę, bo wiadomo, ze porod będzie wcześniejszy, bo lozysko III nie przewodzi już tak dobrze jedzonka i tlenu
tak,powinnam mieć już synka niedługo przy sobie, wierze gleboko, ze będę jednak sierpniowka
taka.j....no wiesz, takie lozysko to gdzies od 38tc, no ale ja i tak nie przetrzymam synka dlugo w brzuszku, wiec u mnie to po prostu szybciej idzie...
matko! ja to nie wierze w to, co czytam, już ktorys raz czytam o twojej mamie i to jak ona się zachowuje jest dla mnie w ogole nie do pomyślenia, ty masz jakies rodzienstwo? czy jesteś sama?
MadziaSek...lozysko II, tzn ze masz super przepływy i odżywiasz porządnie swojego dzidziusia! w twoim przypadku to dobrze...ja mam przesrane trochę, bo wiadomo, ze porod będzie wcześniejszy, bo lozysko III nie przewodzi już tak dobrze jedzonka i tlenu
Ostatnia edycja:
taka j.
شارع أنتوني مساعدتي، يرجى
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2012
- Postów
- 9 822
Milia nie mam rodzeństwa, jestem jedynaczką ale już się nasłuchałam jak gadała, że mnie nienawidzi, że na pewno mnie podmienili w szpitalu bo nie wierzy, że ktoś taki może być jej dzieckiem itd. Mało mnie to obchodzi ale doskonale wie, że jak dziecko w drodze to potrzebne są pieniądze ale dla niej liczy się tylko ONA i JEJ potrzeby.
Na dodatek dzisiaj słyszałam jak ona gada ludziom, że ona w tym roku nie może na wczasy zagraniczne jechać przez moją ciążę bo w każdej chwili mogę urodzić i ona musi się zajmować całym domem i moimi dziećmi! Ja na nią akurat nie liczę i nawet nie chcę jej pomocy, tylko bym skorzystała jakby już kompletnie innego wyjścia nie było, ona byłaby ostatecznością bo wiem, że wykorzysta to przeciwko mnie, że będzie wszystkim gadać jaka ja jestem beznadziejna, że sobie nie radzę z niczym a ona jest tak uciemiężona i wszystko na jej głowiek, ciągle tak gada ludziom i dlatego ja niczego od niej nie chcę ale co tam, i tak rozpowiada, że ja się dziećmi zajmować nie będę tylko ona będzie musiała. Ja pierd.... ten psycholog mi nie wystarczy, do którego chodzę.
Na dodatek dzisiaj słyszałam jak ona gada ludziom, że ona w tym roku nie może na wczasy zagraniczne jechać przez moją ciążę bo w każdej chwili mogę urodzić i ona musi się zajmować całym domem i moimi dziećmi! Ja na nią akurat nie liczę i nawet nie chcę jej pomocy, tylko bym skorzystała jakby już kompletnie innego wyjścia nie było, ona byłaby ostatecznością bo wiem, że wykorzysta to przeciwko mnie, że będzie wszystkim gadać jaka ja jestem beznadziejna, że sobie nie radzę z niczym a ona jest tak uciemiężona i wszystko na jej głowiek, ciągle tak gada ludziom i dlatego ja niczego od niej nie chcę ale co tam, i tak rozpowiada, że ja się dziećmi zajmować nie będę tylko ona będzie musiała. Ja pierd.... ten psycholog mi nie wystarczy, do którego chodzę.
reklama
taka j. ale dlaczego wy macie spłacać długi swojej mamy? Niech sobie sama je spłaca , a wy zajmijcie się sobą. Twój mąż też widzę za bardzo Cię nie wspiera.
Miliaa dobrze,że maluszek już wagę ma ok.
Quince fajnie,że tą cesarkę masz już umówioną
Basia89 ja dostałam oxy ale już w ostatniej fazie jak były skurcze parte, szybko poszło wtedy.
My przed chwilą gadaliśmy z młodym na Skypie, tęskni nam się za nim strasznie, ale chce zostać jeszcze tydzień, to chyba mu jeszcze pozwolimy, niech ma chłopka radochę.
Miliaa dobrze,że maluszek już wagę ma ok.
Quince fajnie,że tą cesarkę masz już umówioną
Basia89 ja dostałam oxy ale już w ostatniej fazie jak były skurcze parte, szybko poszło wtedy.
My przed chwilą gadaliśmy z młodym na Skypie, tęskni nam się za nim strasznie, ale chce zostać jeszcze tydzień, to chyba mu jeszcze pozwolimy, niech ma chłopka radochę.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 369 tys
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 42 tys
Podziel się: