Kupciusia
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny
Mój D pojechał w nocy w góry i zostałam sama. Niby tylko na 2 dni, ale ja nie lubię zostawać bez Niego . I tak mało jeździ w tym sezonie na szczęście. Dopiero drugi raz pojechał. Normalnie byśmy już z 5 albo 6 jechali. Żona kumpla z którym zwykle jeździmy też jest w ciąży i nie bardzo chce go puszczać , ja nie mogę jeździć (bo my tam na rowery jeździmy zawsze), a D sam nie pojedzie przecież .
Za to na te 2 dni będę miała rodziców. Zajadą wracając z nad morza, więc jakoś to przetrwam.
CO do planu porodu, to ja zrezygnowałam z tego. U mnie w szpitalu dają do podpisania masę zgód na wszystkie zabiegi, więc w razie czego można się na coś nie zgodzić i już. Wczoraj na szkole rodzenia pytałam właśnie o to, jak jest u nas w szpitalu. Bo ja bym nie chciała blokować personelu raczej. Obawiałabym się, że może będzie konieczność czegośtam, a oni się będą zastanawiać, bo nie wyraziłam zgody. No i z tego co się dowiedziałam, to w moim szpitalu nie robi się zabiegów typu oxy czy cięcie krocza rutynowo, dla zwolnienia łóżka, tylko wtedy kiedy jest to niezbędne, więc ja się zgodzę na wszystkie zabiegi. Ponoć bardzo przestrzegają standardów opieki okołoporodowej.
Ja się zastanawiam czy nie wymalować małej na ścianie w pokoiku wielkiego Melmana nad komodami, o takiego
Mój D pojechał w nocy w góry i zostałam sama. Niby tylko na 2 dni, ale ja nie lubię zostawać bez Niego . I tak mało jeździ w tym sezonie na szczęście. Dopiero drugi raz pojechał. Normalnie byśmy już z 5 albo 6 jechali. Żona kumpla z którym zwykle jeździmy też jest w ciąży i nie bardzo chce go puszczać , ja nie mogę jeździć (bo my tam na rowery jeździmy zawsze), a D sam nie pojedzie przecież .
Za to na te 2 dni będę miała rodziców. Zajadą wracając z nad morza, więc jakoś to przetrwam.
CO do planu porodu, to ja zrezygnowałam z tego. U mnie w szpitalu dają do podpisania masę zgód na wszystkie zabiegi, więc w razie czego można się na coś nie zgodzić i już. Wczoraj na szkole rodzenia pytałam właśnie o to, jak jest u nas w szpitalu. Bo ja bym nie chciała blokować personelu raczej. Obawiałabym się, że może będzie konieczność czegośtam, a oni się będą zastanawiać, bo nie wyraziłam zgody. No i z tego co się dowiedziałam, to w moim szpitalu nie robi się zabiegów typu oxy czy cięcie krocza rutynowo, dla zwolnienia łóżka, tylko wtedy kiedy jest to niezbędne, więc ja się zgodzę na wszystkie zabiegi. Ponoć bardzo przestrzegają standardów opieki okołoporodowej.
Ja się zastanawiam czy nie wymalować małej na ścianie w pokoiku wielkiego Melmana nad komodami, o takiego