reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2013

Dziewczyny dziękuję za wszystkie wypowiedzi!

Na piersi można karmić ile się chce, dziecko może być przy mleku cały czas a i tak nic się nie stanie złego, nie da rady przekarmić czy upaść dziecka ale na mm to już inna sprawa, trzeba uważać bo można rozwalić żołądek. A wczoraj wieczorem dałam więcej mleka niż zwykle i zagęściłam mu to, żeby pospał dłużej i wstał mi 2 razy szybciej niż zwykle :(
Też można "upaść" na cycu. Mój mały był do roku taki pulpet że hej. Mała też się puchna robi :-)
Sęk w tym że takie dziecko gdy zacznie chodzic szybko to zgubi. A żołądek takim mlekiem też można rozciągnąć bo przecież ma taka sama konsystencje jak mm.

Kurcze na dodatek położyć go spać to jest wyczyn, nie wiem dlaczego ale on nienawidzi spać. To dla mnie kara za to, że pierwszy synek był takim aniołkiem, to teraz mam za swoje po prostu :(
Tak niby mówią że drugie jest całkiem inne od pierwszego. Moja mała póki co jest grzeczna w porównaniu z synkiem, zobaczymy jak będzie później :p
 
reklama
Kulka nie wiem, może, choć mój pierwszy synek urodził się mniejszy i nie przybierał w tak szybkim tempie ale skoro tak pediatra Ci mówił to pewnie coś w tym jest!

Basia a tam źle, masz chwilę dla siebie jeszcze, ja już nie patrzę co źle a co nie bo jakbym chciała robić tak, żeby wszystko książkowo i zgodnie z super nianią było to bym się powiesiła już dawno bo by mi tak dał do wiwatu, z pierwszym synkiem tak mieliśmy, że go przyzwyczailiśmy do usypiania w wózku (rada super teściowej, która się zna na wychowywaniu dzieci) i potem były jaja bo inaczej się nie dało i trzeba było coraz dłużej i mocniej bujać, w końcu postanowiliśmy nauczyć go usypiać w łóżeczku (miał ok. 9-10 miesięcy), był tydzień ryku a potem sobie zasypiał super, przykrywaliśmy go on mówił "papa" i to było na tyle. Dlatego ja to olewam, potem pooduczam a teraz muszę przecież jakoś żyć i funkcjonować, dlatego nie martw się tym czy coś źle robisz czy nie, moim zdaniem każdy robi i nie ma osoby, która by wychowywała dzieci zgodnie z książką.

Maciejka mnie bardziej chodziło o to, że na piersi to właśnie potem dziecko może (chyba, tak mi się wydaje i tak słyszałam i czytałam) znacznie szybciej wszystko "zgubić" a na mm to jest gorzej z tym. Ja sama nie wiem czy lepiej tak jak mam czy lepiej byłoby gdyby synkowie się zamienili charakterami, obawiam się, że drugiego mogłoby nie być gdyby pierwszy był taki jest Kubuś, no chyba, że tak by mnie skleroza dopadła i bym zapomniała, póki co mam wrażenie, że mały dostarcza mi niezapomnianych przeżyć :/
 
Moja mała zasypia przy cycu. Napije się przytula i zasypia. Chyba że ma gorszy moment to się wścieka nie wiem na co .. ale sama w łożeczku nie zaśnie :-( a jak tego nauczyć takie maleństwo jeśli nie rozumie i płacze strasznie :/
 
Ja jutro ide na szczepienie i zapytam o co chodzi z tym tyciem na mleku matki i mm, bo tlumaczyla nam to polozna ale nie pamietam o co chodzilo. Mojego zoladek bedzie ogromny jak bedzie tyle jadl ale widocznie tyle mu potrzeba, kupy robi po 6 razy na dzien i nie placze praktycznie w ogole, teraz jeszcze spi od 9 rano a jadl o 8 ostatni raz. Ja wole zeby spal ze mna w lozku bo wstawac do karmienia nie musze i jak sie przebudza to go widze a tak bym co chwile wstawal i sprawdzala czy cos mu nie jest, i jak jest w lozku to dam mu cyca zanim sie rozwrzeszczy a z lozeczka nie slysze jak sie zaczyna przebudzac.
 
Taka j jest taka złota rada - jeśli masz grzeczne pierwsze dziecko to nie rób sobie drugiego :-p
Coś w tym jest hehe
U mnie pierwszy to diabeł od urodzenia więc mam nadzieję że córeczka będzie grzeczna ;)
 
Maciejka skoro nie przejawia teraz skłonności do bycia diablicą to pewnie będzie grzeczna. No widzisz a ja się uparłam na drugie dziecko, ehhh, no nic, mam nadzieję, że jakoś przeżyję ale na bank odczuję, że mam dziecko bo pierwsze to mi tak wyrosło, że nie wiem co, jak i kiedy :) Masz rację, że teraz trudno wyuczyć pewnych rzeczy, tzn. jak dziecko grzeczne itd. to może jeszcze idzie ale ja sobie przy moim tego nie wyobrażam dlatego sobie to zostawiam na "potem", byleby nie później niż pół roku, tak mi się marzy ale co będzie to nie wiadomo.

Ewelinko to zapytaj jak możesz, przy piersi to tak jest i nie dziwię się, że wolisz, żeby była z Tobą w łóżku a na oduczenie tego zawsze będzie czas.
 
Taka j no mam nadzieję chociaż w dzień mi zbytnio nie daje nic zrobić bo prawie wcale nie śpi i albo cyc albo ręce :confused: na spacerze ładnie śpi ale teraz synek chory więc nie mamy jak wyjść :confused:
 
Nie zapytam pediatry przez dłuższy czas niestety o to jedzenie. Miałam nadzieję, że rozpoczniemy w końcu dzisiaj to szczepienie ale mały ma jakąś dziwną bakterię w nosie i nie wiedzą co z tym fantem bo nie ma leku dla dziecka na to i nie ma szans, że zacząć go szczepić w ciągu najbliższych 3 tygodni. Mam dość i mam doła. Ma 10 tygodni a my się szczepić nie zaczęliśmy.

Dziewczyny jak to jest z tą szczepionką na rota bo babka w przychodni twierdzi, że nie trzeba jej zacząć przed 12 tygodniem życia a ja wszędzie się spotykam z tym, że trzeba, to jak to jest?
 
Ostatnia edycja:
witam
takaj ja moją Lene szczepiłam na rota i mi powiedziano żę trzeba zacząc do 12 tyg, ale u mnie jest inny problem bo po podaniu tej szczepionki zwymiotowała wszystko, fak że pielęgniarka powiedziała że zostaje na błonach śluzowych ale czy to możliwe? A może miał ktoś taki przypadek
 
reklama
Do góry