Sierpień 2013

[Quincy]

Witajcie dziewczyny.

Szczerze powiedziawszy nie odezwalam sie wczoraj by bylam krótko mowiac wpieniona (i to delikatne okreslenie) na kuriera DHL ;/ Paczka o godzinie 6 rano byla na sortowni w Łodzi i przez cały dzien nie zostala dostarczona do mnie. Ba, lepiej, dopiero dziś po 14 ją dostarczono, w dodatku uszkodzoną. Na szczęście uszkodzenie kartonu spowodowało tylko male draśniecie na kole (jest czarna ryska), wiec juz nie reklamowalam.

Tak czy inaczej po wielu przebojach - Mam wózek i to jaki ładny wózek ;D
Myślę że główna pasażerka też powinna być zadowolona.

Jestem bardzo zadowolona

Ma wszystko to czego chciałam, jest lekki, składa sie na bardzo maly i fajnie sie prowadzi.
Wrzucam wam fotke poglądową gondoli, później dodam do wątku z wózkami lepsze fotki i pelen opis, bo jestem zachwycona ;D

 

[MadziaSek]

Quincy najwazniejsze ze wozek dotarl do Ciebie tak wiec gratuluje fajnego zakupu, sliczny jest

 

[vinverde]

Maciejkaa
Dopiero doczytuję Twoją historię na zamkniętym ale jestem dopiero na etapie jak była u Ciebie położna i powiedziała, że masz 1cm, ale jeszcze nie byłaś w szpitalu niestety długa przerwa na forum daje dużo do czytania, ale nadrobię powoli mam nadzieję, żeby nie powielać pytań na rzeczy, które już były opisane pozdrawiam i życzę zdrówka i cierpliwości w oszczędzaniu się, bo sama widzę jakie to trudne.

 

[Kupciusia]

Zarąbiste są te sowy!

 

[Quincy]

Dobra, nadrobiłam trochę zaległości

Dziękuję w imieniu wózka i mojego gustu za komplementy ;p

saguaro - ze mnie cieknie juz od 20-ktoregos tygodnia.. O tyle, o ile w ciagu dnia jak są w staniku to wystarcza waciki kosmetyczne wtykniete w stanik, bo nie cieknie az tak, to w nocy jest masakra. Od dłuższego już czasu śpię w takim sportowym staniku/topiku z wkladkami laktacyjnymi. W innym przypadku bylabym cała oblepiona i miała non stop uplamioną koszulkę ;p

Współczuję wszystkim z "szyjkowymi" problemami. Moja była nieznacznie skrócona, ale się odbudowała jakimś cudem. Aktualnie twarda, zamknięta, uformowana i długa na 35mm bodajże.

taka.j - Wiem, że to żadne wsparcie, ale uważam, że lepiej nazwać problem wprost. Problem jest duży, ale nie olbrzymi. Ludzie wychodzili z większych długów. Szkoda tylko, że takie problemy i stresy przyplątały się akurat w dość przełomowym momencie jakim jest zbliżający się poród i posłanie syna do szkoły. Nie będzie łatwo, ale dacie radę. Ty zaraz dostaniesz energicznego kopa, urodzisz drugie już maleństwo, weźmiesz się w garść, bo będziesz musiała i tyle. Musisz wspierać męża. Dając sobie wzajemne wsparcie, dacie radę nie tylko spłacić ten cholerny dług, ale i przenosić góry! Jesteś silną, odpowiedzialną i inteligentną kobietą. Jestem pewna, że sobie poradzisz.

Z wiadomości ogólnych to u mnie też gorąco strasznie, nie ma czym oddychać.
Czasem to chciałabym JUŻ urodzić, tak teraz, natychmiast, bo mam dość.
To boli, tamto dolega, chyba wszystkie wiemy jak to jest.
Ale pozniej mysle, że straszna egoistka ze mnie, bo mala ma w brzuszku najlepsze warunki i skoro sie jeszcze nie wypchnęła, znaczy, że ich potrzebuje.
Mimo wszystko za tydzień "odpalam wrotki" i zaczynam sprzątanie itp ;p
A tymczasem kończę kompletowanie wyprawki (jeszcze tylko apteka i kilka drobiazgów) i biorę się od jutra za prasowanko

 

[taka j.]

Quincy wózek jest cudny!

Basia a gdzie pracujesz? Szukasz innej pracy, może w zawodzie?

Vinverde faktycznie ręce opadają :/

Doriq jak tam na wizycie?

 

[basia89]

Quincy, super furka, sówki są słodkie :-)

Taka j., pracuję w przedszkolu ale jestem intendentem także zajmuję się praktycznie wszystkim.. od żywienia dzieci, robienia jadłospisów po wszystkie sprawy administracyjne i biurowe tzn. socjalny, księgowość, lataniem do banku, zamawianiem środków czystości .. dużo tego żeby wymieniać
Ja skończyłam pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą także ciężko mi gdziekolwiek się załapać tym bardziej, że tylko mam licencjat.. trochę zawaliłam sprawę, że nie poszłam od razu na mgr...

 

[doriq]

Jestem po wizycie. Przyjmowala mnie ,nawet nie polozna, a stazystka. Powiedziala, ze nic to nie jest, wrecz zmusilam ja do badaia ginekologicznego, bo na usg to szans nie ma. 5 min szukala szyjki papacyjnie, w koncu stwierdzila, ze znalazla i jest ok. Niestety nie wierze w jej umiejetnosci. Zajelam sie wlasnie szukaniem prywatnego ginia w necie, ale pewnie i tak nic nie znajde. Na domiar zlego w pracy zemdlalo mi 5letnie dziecko. Strasznie sie zdenerwowalam, jeszcze to potrzebne.
Dzien do du.y

 

[vinverde]

doriq
Współczuję takiej opieki medycznej :/ I zupełnie zrozumiałe, że nie ufasz takiej stażystce. Mam nadzieję, że znajdziesz dobrego lekarza, który rozwieje Twoje niepokoje i wszystko będzie dobrze.

 

[doriq]

Ja mam nadzieje, ze jest ok, ale wszyscy wkolo mnie nakrecaja. Najgorzej ze sprawdzic nie ma jak, ale 30 czerwca bede w Pl, do tego czsu to chyba dotrwam:-) Viverde tez 28.08, musimy wytrzymac.