reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2013

Witam się z miłymi Koleżankami :)
Już po kłuciu i śniadanku pysznym, słodkim i niezdrowym w nagrodę (chociaż wcale źle nie znoszę pobierania krwi, hehe).

Damagi, oczywiście że pamiętam i czekałam na Ciebie! :)
M.Lena, współczuję relacji z rodzicami, ale dasz sobie radę! Ja mieszkam daleko od mamy, ale wiem, że i tak bym nie chciała, żeby mama u mnie mieszkała i pomagała przy moim pierwszym dzieciątku, czyli teraz :) chociaż mam z mamą super relacje.
Franek, mnie też czeka pakowanie "dobytku" w kartony, tylko zastanawiam się skąd je wziąć, bo potrzebuję dużych, a nie takich małych jak w sklepikach na osiedlu... A Ty skąd masz kartony?
Loleczka, zdrówka!
Madziasek, zazdroszczę szaleństw Bąbelka :) u mnie szaleje od środka, mąż jeszcze nic nie może poczuć...

Miłego dnia, Kobitki! :)
 
reklama
Witam dziewczyny, długo się nie odzywałam, ale prawie codziennie was podczytuje :-)dopadło mnie lenistwo.. :-pWeekend spędziłam praktycznie cały poza domem, ale teraz mam straszny ból gardła więc pewnie coś złapałam.. Pogoda cudna, nic tylko na spacer :tak:



Zenia, super, że już wróciłaś. Teraz dużo odpoczywaj :-)


Izka87, gratuluje udanego zakupu :-) ten sam model łóżeczka mam upatrzony na allegro razem z komodą. Super jest !



Loleczka, dużo zdrówka :-)


Madziasek, super, że Twój maluszek tak fika :-)


Marzycielka, trzymam kciuki za dobre wyniki:-) Ja odebrałam w piątek i na szczęście są w normie, chociaż hemoglobina mi spadła do 12,1 ..:baffled:



Dziewczyny ja dzisiaj o 15.00 mam moją długo wyczekiwaną wizytę. Trzymajcie proszę za mnie kciuki, żeby wszystko było w porządku.

Miłego dnia :-)
 
Witam z rana! Odprowadziłam dzieciaki do przedszkola, śniadanko zjedzone i... już mnie brzuch boli i plecy:( chyba powstrzymam się przed aktywnością większą dziś. Trudno niech dom brudem zarasta....
Trzymam kciuki za Wasze dobre wyniki badań, ale wiem, że będą dobre na pewno:-)
 
Cześć Dziewczyny :)
witam się po śniadanku. Ja jeszcze dziś w domu, od jutra dopiero do firmy. U nas też ziś pogoda szarobura :(
Izka - gratuluję zakupu, super komplet,
M.Lena - to chyba zależy jak Wy się czujecie na siłach. U nas np. przez pierwszy tydzień /dwa chcielibyśmy być sami, al epotem będę wdzięczna za pomoc Mamy jak Mąż wróci do pracy. Skoro chcą pomóć - dlaczego mam całymi dniami siedzieć sama z noworodkiem w domu.

Marzycielka - kciuki za wyniki

Basia - moja hemoglobina na 10,9. ZObaczymy jak po tych wynikach będzie, idę w piątek na kłucie i glukozę.
 
hej kochane :biggrin2:
zaraz do mnie koleżanka przychodzi, wiec tak na szybko...

jestem mega wkur................. . Zawsze dbałam o zęby, chodziłam do lekarza na NFZ, tak średnio co pół roku. ostatnim razem byłąm w lutym, bo bolał mnie ząb-on mi go zrobił i przy okazji poprosiłam o przegląd, on mówi, ze wszystko ok. Ale ząb nadal mnie bolał, więc dostałam namiar na fajną dent prywatnie-zrobiła mi ząbka /okazało się co innego, niż mówi lek na NFZ/. Dziś byłam u niej na kolejnej wizycie, bo mówiła poprzednio, że jej się 5 górna nie podoba-jak ją rozwierciła, okazało sie, że ząb jest w takim stanie, ze pozostaje leczenie kanałowe:angry: dzisiaj mi go wyczyściła i zatruła, ja z tych nerwów się porczałam.. bo chodziłąm do tamtego kretyna i on zawsze mówił, że wszystko ok, a tu jeszcze ze 2 zęby do robienia będą plus ta kanałówka!!! potwornie się zdenerwowałam... ehhh
 
Marzycielka Maghdalena kciuki za dobre wyniki :-D

Basia kciuki za dzisiejsza wizyte ;-)

Ewcik wspolczuje ze trafilas na lekarza ktory chyba pomylil sie z powolaniem, powinien zawodowym sciemniaczem zostac haha no coz takich mamy niektorych lekarzy! Dobrze ze znalazlas lekarza ktory wyleczy Twoje zabki ;-) rozumiem zdenerwowanie, ja to chyba bym poszla i zrobila mu niezla awanture oczywiscie z nowa karta przegladowa zabkow by sobie porownal!!!
 
Ostatnia edycja:
Witam i ja, zmeczona na maxa pół nocy w plecy bo dziś lece do pl, masakra, dzidzia fikala ostro, teraz jem śniadanie i mi puka w okolicę pepka :D,

Co do muzyczki to ja juz puszczam do brzuszka jakieś specjalne dziecięce relaksacyjne i ja osobiście lubie te naturalne typu szum drzew, wodospad, itd doszliśmy do wniosku że muszą być to spokojne dzwieki żeby dzidzia się nie stresowala, pozatym kiedyś oglądałam dokument i puszczali muzyke do brzuszka i w tym czasie robili usg żeby zobaczyć jak się zachowuje, i podczas hiphopu i takich "lupanek" dziecko bylo niespokojne, widać było na usg że się jakby 'bało' czy coś, a gdy puscili muzyke klasyczna wolną delikatną, dziecko było spokojniejsze, ssalo kciuk bardziej po minie jakby zadowolone,

Loleczka oj pocieszasz ta pogodą, :) kuruj sie

Zenia- to kiedy masz następne usg?! ;))
Ja też idę potwierdzić płeć jeszcze bo już synkowe rzeczy zaczęłam kupować a tyle ludzi mi teraz opowiadalo te historię jak to miał być syn a wyszła córka

M.Lena- wiesz co ja stwierdzilam ze nie potrzebuje mamy do dziecka ponieważ chce sama je poznać, wyrobić rutynę i wiedzieć wszystko, najważniejsze samemu próbować,a na twojej siostrze może się to "odbić" w przyszłości co robi i jak robi sobie i dziecku... ja mam moja mame daleko chciała przyjechać ale odmowilam, ba siostra z 3 letnia prawie córka też chciała pomóc ale też nie chciałam- to juz za dużo ludzi a ja chce spokojnie sama się nauczyć, wychodzę z założenia ze nie my pierwsze i nie ostatnie, a teraz sa inne czasy jest internet, więcej się wie,

Także nie ma co się martwić po prostu nie jesteś taką sierotka marysia jak siostra ;)) dasz rade!

Ja nie martwie się ani nie boję ze nie poradzę sobie, tatuś dziecka juz się deklarował ze on będzie nocował w szpitalu żeby się dzieckiem zająć haha a ja w szoku pytam "po co?!" a on no pieluchy zmienic, przebrać, ululac :)), dobry jest nie ma co :)

Edit:

Ewcik ale konowal z tego dentysty!!! Dobrze ze trafilas na konkretną dentystke teraz! A się nie dziwie że wkurzona jesteś jak taki kit ci wciskał a teraz raptem tyle do roboty ehh :/,
 
Ostatnia edycja:
Hejka!
Dawno mnie na głównym nie było :zawstydzona/y: Postaram sie znow wykręcić w tematy.
No i mam nadzieje, ze Was nie pozarażam - postaram sie nie kaszeleć na monitor ;-)

slonko piękne, az sie na balkonie na chwilke wczoraj polozylam, zeby odrobinie słonka na twarz złapać. Musze porządki kwiatkowe zrobic, ale to jak wrócę do normy po tym koszmarnym przeziębieniu.

Zenia fajnie, ze w domku. Walnij sie na kanapę i przymknijnoko na dom i ewentualny balaganik.

M.lena do nas chciała teściowa przyjechać pomagać, ale stanowczo odmowilismy. Ten czas tuż po porodzie miał byc tylko dla nas. Dzięki temu szybko sie nauczyliśmy opiekować mała i nie było problemu, zeby np. Mąż zmienił pieluchę, bo w końcu oboje byliśmy zieloni, jak to robiliśmy po raz pierwszy. W razie jakis wątpliwości był telefon do mamy lub pytałam połozna, która nas kilka razy odwiedziła po porodzie.
Teraz tez sie teściowa naprasza, a ja sie zapieram zadnimi łapami, ze NIE.

Ewcik brrr! Strasznie współczuje takiego "kompetentnego" dentysty.
 
szkoda gadać :-( przecież ja bym sobie to wszystko przed ciążą wyleczyła, a teraz muszę Maluszka narażać :no:

cwietka na kaszel świetnie działą majeranek-zaparz sobie 2 łyżeczki tak z 10 minut, odcedź i wypij-po kilka razy dziennie - mi pomogło ;)
 
reklama
witam się słonecznie.
U mnie na termometrze 14,5 stopnia :)
Trzeba by się wybrać na dwór porobić coś w obejściu, np. pograbić trawnik po zimie, posiać jakąś rzodkiewke, sałate, marchewke, pietruszke.
Mąż mi w sobote przekopał ogródeczek więc mogę działać dalej :) a to uwielbiam. Pogrzebać w ziemi :p

poza tym dzisiaj nad ranem taki mnie kaszel wziął że aż brzuch zaczął mnie boleć strasznie. Nawet nie pomogło podciągnięcie nóg do brzucha żeby mniej bolało :/ A jak starałam się nie kaszleć to zaś się dusiłam.

Ewcik, współczuję przeżyć z dentystą. Ja się jakoś nie mogę przemóc żeby się umówić do niego na wizyte. Obawiam się że będzie dużo do leczenia :/
 
Do góry