Domagi, Ewirut - to może Was pocieszę, ale ja w ogóle mdłości nie mam (z resztą wcale ich sobie nie życzę ;-) ). A Wy już do II trymestru się zbliżacie, więc sorry, ale rzyganko chyba już powoli sobie Wasze żołądki odpuści ;-) Ale głowy do góry- na pewno się jakies inneupierdliwostki pojawią
IzaV - no to na nudę nie narzekacie ;-) A na serio to trzymaj się i wiedz, że tu się zawsze możesz wygadać, wypłakać.
Ewcik, Mgd - to chyba opyla się w ciąży wierzyć w jakiegoś boga
Musimy się z mężem nad przyjęciem jakieś religii zastanowić w takim razie
A tak serio, to chyba jest w dzieciach jakaś siła mnożenia. My też byliśmy w d... jak się na Idę zdecydowaliśmy - ja w trakcie ostatniego roku studiów, Małżon na marnej pensyjce z budżetówki, kredyt na mieszkanie. No i dzięki małej dostalismy kopa, żeby własny biznes otworzyć i biznes się właśnie kręcić zaczyna. Ciekawe, co nam drugie dzidziątko przyniesie
Jejku! Placki ziemniaczane... a w sumie bym zjadła
Tylko... nigdy ich nie robiłam,a nie jadłam od...liceum
Trzeba będzie przemyśleć sprawę
Iza - gratki wizyty. I nie martw się genetycznym. Wszytsko będzie oki.
Malgora - witaj między mamami wakacyjnymi. Przykro mi z powodu Twojego synka :-(
A ja po wieczornych zajęciach jakos się nie teges poczułam, a dziwne, bo nic nie musiałam robić poza rozdaniem testu i puszczeniem nagrań na początek. Dobrze, że jeszcze tylko tydzień mi tych "nocnych" lekcji został, bo męczące to strasznie.